pieniądze a miłość

czy pieniądze pomagają czy przeszkadzają w miłości?

Duża ilość pieniędzy zawsze ułatwia życie... zatem pewnie latwiej o miłość gdy jest się rentierem, niż zapier.dala w kamieniołomach

Jeśli nie ma pieniędzy na najbardziej przyziemne sprawy, takie jak : mieszkanie (choćby w kredycie), jakieś auto, wakacje dla całej rodziny to po opadnięciu pierwszych emocji, motylków w brzuchu i zauroczenia seksualnego, NIE MA SZANS na miłość !!

Ja uważam, że szczęście w życiu, to w przeważającej części (niestety) kwestia odpowiedniej ilości pieniędzy.

Zanim zostanę wyzwana od materialistek, podam przyklady: Jedna osoba kocha drugą z wzajemnością. Szczęście na jakie się nie trafia. Ale jak tu cieszyć się tym szczęściem, kiedy oboje z biedy zapier.dalaja na zmiany w kamieniolomach(to metafora oczywiście)?

Następny etap: para się pobiera, albo chce razem zamieszkać, ale nie ma kasy na kiełbasy, nie ma gdzie. Zatem mieszkają u teściów. Wszyscy wiemy jak slodko się taki układ kończy.

Kolejny etap: rozmnóg. Pojawiają się dzieci. Powiedzmy, że dziadkowie są daleko. Rodzice zapie.przaja dalej w kamieniołomach, ale do tego dochodzi opieka nad dziećmi, od której nie ma przerwy ani ulgi.

Następny etap: moi rodzice dziadzieją i zmieniają się w warzywa. Leżą umazani własną kupą. Ledwo wypuscilam z domu dorosłe dzieci, zmieniam się na 20 lat w pielęgniarkę. Nie mam swojego życia.

Powiedzmy sobie szczerze. Wszystkie te problemy bylyby latwiejsze do udzwigniecia, gdyby były pieniądze. Miłość? Miłość jest super. Kochamy rodziców, potem partnerów, potem dzieci. Ale miłość nie wszystko wybaczy i za siły zyciowe nie wystarczy.