Szczerze to się boję

Otóż przed wakacjami zrobiłam bardzo głupią rzecz mianowicie pisałam z jakimś obcym chłopakiem (z zagranicy prawdopodobnie Hindusem) Gdy do mnie napisał że ma depresję i chce popełnić samobójstwo to jakoś tak zaczęłam z nim pisać i pisałam z nim łącznie non stop 6 godzin w nocy.

Potem chciałam sobie z niego zażartować (wiem nie miłe i chamskie) i pisaliśmy sprośne rzeczy itp . On mi pisał komplementy i było nawet spoko.

Na Fejsie mam datę urodzenia (złą więc myślał że mam 18 lat) NUMER TELEFONU i MIEJSCE ZAMIESZKANIA (tzn.miasto) i na drugi dzień postanowiłam go zablokować bo mi cały czas spamił i co najgorsze napisał że chce mnie zobaczyć w realu i że przyleci do mnie. Wystraszyłam się nie na żarty i poblokowałam go na Facebooku Messengerze i w kontaktach 

Trzy dni po tym byłam z przyjaciółką w kinie. Ten chłopak NAPISAŁ DO NIEJ i się spytał czy mnie zna. Ona wiedząc o tym zdarzeniu dała mi telefon i ja do niego napisałam w jej imieniu że jeśli nie przestanie do mnie i do moich znajomych pisać to pójdę na policję (to wtedy było kłamstwo bo jakbym poszła to wiecie afera by była a lepiej żeby matka się nie dowiedziała o tym)

On napisał że przeprasza i że nie będzie już pisał do moich znajomych ale ostatnią rzeczą jaką chce zrobić to żebym go odblokowała na Whatsappie 

Nie zrobiłam tego do dziś. Bardzo się boje że może przylecieć. Jakbym go spotkała sama to jakoś bym mogła mu zagrozić  czy coś ale jakbym spotkała go i bym była w towarzystwie mamy babci lub wgl kogoś to nie wiem jakbym sobie z tym poradziła .

Ogółem mówiąc czuję się głupio że wgl mu odpisałam wtedy. Naprawdę się boję minęło co najmniej 5 miesięcy a ja dalej żyje w strachu . Codziennie jak próbuję zasnąć to przypomina mi się ta sytuacja .

Ostateczne pytanie do was to co zrobić jeśli przyleci i czy myślicie że w ogóle przyleci?

Będę chyba chodzić w bluzie z kapturem

mun srun