Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość.

Wspólne mieszkanie z ridzucami i gotowanie osobno ma tak ktos

Polecane posty

Gość Kika
1 godzinę temu, Gość Ada napisał:

Serio nie wierze w to co czytam. Pisalam ze u nas mimo gestej atmosfery jedzenie dla mamy bylo zawsze jesli u nas bylo ugotowane. Jesli okazaloby sie ze brakuje udka to na szybko smaze jajko sadzone dla mamy albo cos w tym stylu.Frytki tez nie sa dla ma mojej mamy czyms dobrym ale nie gotuje specjalnie ziemniakow, wtedy zamiast nich je reszte z chlebem albo wrzuce do gara torebke ryzu, tym bardziej ze corka tez woli ryz niz frytki. Wszystko jej do opedzenia. Kobietki tez kiedys mozecie byc stare samotne I schorowane a zycie zatoczy kolo. Teraz jestescie wzorem dla swoich dzieci. Przyklad idzie z gory. Pomyslcie o tym.

Ale ty manipulujesz. Przecież matka autorki to nie jest obłożnie chorą staruszką, bo takiej to wiadomo że trzeba ugotować posiłek i nie ma zmiłuj. To zdrowa, chodząca osoba. I sorry, ale jak ja podejmuję się gotowania dla kogoś obiadów, to robię to porządnie, a nie że my jemy kurczaki z frytkami, a matce dajemy jajko z chlebem, taki "obiad" to sobie przecież sama może zrobić, bo rozchodzi się ponoć o to, że jej się nie opłaca gotować sama dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada
1 godzinę temu, Gość Kika napisał:

Ale ty manipulujesz. Przecież matka autorki to nie jest obłożnie chorą staruszką, bo takiej to wiadomo że trzeba ugotować posiłek i nie ma zmiłuj. To zdrowa, chodząca osoba. I sorry, ale jak ja podejmuję się gotowania dla kogoś obiadów, to robię to porządnie, a nie że my jemy kurczaki z frytkami, a matce dajemy jajko z chlebem, taki "obiad" to sobie przecież sama może zrobić, bo rozchodzi się ponoć o to, że jej się nie opłaca gotować sama dla siebie. 

Tak sie podejmujesz gotowania ze u ciebie 3 udka na obiad tylko dla was a dla matki juz nic. Sorry u mnie zdarza sie I jajko sadzone z chlebem plus sakatka jakas dla mamy ale jednak wyjatkowo rzadko gdy np. jest koncowka obuadu z poprzedniego dnia. Dodam tez ze czasem oddajemieso dla mamy a jajo dla siebie bo jajka bardzo lubie. Zreszta wole dac cokolwiek cieplego niz nic z wyrachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika
10 minut temu, Gość Ada napisał:

Tak sie podejmujesz gotowania ze u ciebie 3 udka na obiad tylko dla was a dla matki juz nic. Sorry u mnie zdarza sie I jajko sadzone z chlebem plus sakatka jakas dla mamy ale jednak wyjatkowo rzadko gdy np. jest koncowka obuadu z poprzedniego dnia. Dodam tez ze czasem oddajemieso dla mamy a jajo dla siebie bo jajka bardzo lubie. Zreszta wole dac cokolwiek cieplego niz nic z wyrachowania.

Przecież ja nie mam dzisiaj matki na obiedzie, co ty wygadujesz. Ale jakbym miała, to przygotowałabym coś konkretnego, a nie jajko z chlebem. I nie zgadzam się, że to tylko kwestia "obrania jednego ziemniaka więcej", bo nie jest. Ja musiałabym pewnie drugi obiad szykować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie dajcie sie wykorzystywac dziewczyny, wiecej asertywnosci.

To, ze mieszkacie z matka nie znaczy, ze macie sie nia zajmowac jak dzieckiem, chyba ze jest obloznie chora.

Z rodzicami jednak najlepiej na odleglosc. Do mnie mama czasem przyjezdza w gosci i wtedy gotuje, albo cos zamowie, bo jest gosciem, ale ja my nie jemy miesa, i ona wtedy je to, co my.

Z tesciami w ogole nie ma klopotu, bo zawsze jakl przyjezdzaja to zabieraja nas do restauracji i jeszcze placa. A jak przyjechali przed swietami to moj partner im ugotowal swiateczny obiad, bo to jego rodzice, zreszta on lubi gotowac i on uparl sie na gotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie dajcie sie wykorzystywac dziewczyny, wiecej asertywnosci.

To, ze mieszkacie z matka nie znaczy, ze macie sie nia zajmowac jak dzieckiem, chyba ze jest obloznie chora.

Z rodzicami jednak najlepiej na odleglosc. Do mnie mama czasem przyjezdza w gosci i wtedy gotuje, albo cos zamowie, bo jest gosciem, ale ja my nie jemy miesa, i ona wtedy je to, co my.

Z tesciami w ogole nie ma klopotu, bo zawsze jakl przyjezdzaja to zabieraja nas do restauracji i jeszcze placa. A jak przyjechali przed swietami to moj partner im ugotowal swiateczny obiad, bo to jego rodzice, zreszta on lubi gotowac i on uparl sie na gotowanie.

Czy wy wykorzystujecie teściów 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Oni sami chca isc do restauracji, bo lubia. A gdy chcemy placic to sie obrazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Obrzydliwa jesteś autorko....za free mieszkasz u matki a wyrzygujesz na nią w internecie i głupiego ziemniaka jej żałujesz...ale to wróci, dzieci obserwują i chłoną i na starość dostaniesz też kopa w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Obrzydliwa jesteś autorko....za free mieszkasz u matki a wyrzygujesz na nią w internecie i głupiego ziemniaka jej żałujesz...ale to wróci, dzieci obserwują i chłoną i na starość dostaniesz też kopa w dupe

Następna co je tylko ziemniaka na obiad. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

Obrzydliwa jesteś autorko....za free mieszkasz u matki a wyrzygujesz na nią w internecie i głupiego ziemniaka jej żałujesz...ale to wróci, dzieci obserwują i chłoną i na starość dostaniesz też kopa w dupe

gdyby tam nie mieszkała, matki nie byłoby stać na opłaty. To jest transakcja wiązana. Wyrzyguje na nią bo nie mają widać ze sobą dobrych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx

Rozumiem autorkę . Tu nie chodzi o dodatkowa porcje. Pisze, ze wcześniej nie mogły się porozumieć jak gotowały razem. Często są różne gusta kulinarne, różne smaki. Problemem mogą być tez pory obiadu. Myśle, ze autorka boi się , ze matka będzie wtrącać wiecznie swoje trzy grosze i ciagle będzie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też dostałam duży dom od rodziców i szczerze to gdyby jeszcze raz to wolę kupić sobie mieszkanie. Sama wymiana dachu kosztowała 150 tys. trzeba było zmienić cała instalacje elektryczna bo poprzednia na dwie rodziny wysiadala. Centralne do wymiany, ocieplenie..... 3 lata temu zmarł tata, w zeszłym roku w wypadku zginął mąż. Jestem sama z trójka dzieci i mama bez grosza oszczędnosci bo każda złotówkę ladowalismy w nasz wspaniały dom, który dostaliśmy za darmo. Kiedyś rodzice płacili opłaty za swój dół teraz mama się krzywi bo ma 2000 tys emerytury, leki za 500 zł i po opłatach zostaje jej nie wiele a ja? Gdyby  nie 500+to bym z dziećmi głodem przymierala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

Wyrazy współczucia.... Znam sporo osób które mieszkają z rodzicami i nie ma takiego wymuszania opieki Owszem jeśli rodzice starzy, chorzy jak najbardziej ale gdy ktoś sam jest na chodzie i wyjeżdża z hasłem że mi się to od was należy... Hello. Moja teściowa gotuję bez mrugnięcia okiem, zaprowadza dzieci do przedszkola, odbiera i ja gdy wracam po 17 stej mam ciepły obiad na stole. Fakt gdy znów jestem w domu staram się to nadrobić ale np. teraz w niedzielę mówi odpocznij sobie ją ugotuje bo wy jeszcze po Sylwestrze nie doszliscie do siebie-2,3oracowalam.Coz widać moja teściowa to skarb 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Iga napisał:

Wyrazy współczucia.... Znam sporo osób które mieszkają z rodzicami i nie ma takiego wymuszania opieki Owszem jeśli rodzice starzy, chorzy jak najbardziej ale gdy ktoś sam jest na chodzie i wyjeżdża z hasłem że mi się to od was należy... Hello. Moja teściowa gotuję bez mrugnięcia okiem, zaprowadza dzieci do przedszkola, odbiera i ja gdy wracam po 17 stej mam ciepły obiad na stole. Fakt gdy znów jestem w domu staram się to nadrobić ale np. teraz w niedzielę mówi odpocznij sobie ją ugotuje bo wy jeszcze po Sylwestrze nie doszliscie do siebie-2,3oracowalam.Coz widać moja teściowa to skarb 

wyrazy uznania dla Ciebie i tesciowej. ☺ Dla Niej za to jaka jest a  dla Ciebie -to rzadkość chwalić matkę syna na kafe.😊😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

miałam na myśli oczywiście matkę męża😂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

wyrazy uznania dla Ciebie i tesciowej. ☺ Dla Niej za to jaka jest a  dla Ciebie -to rzadkość chwalić matkę syna na kafe.😊😀

Bo teściowa traktuje cię jak rodzinę A często bywa tak że synowa to drugi sort.....mama autorki też dziwna bo sama z siebie mogłaby zaproponować że np. jeden dzien ugotuje jak są dłużej w pracy czy coś wtedy i córka by wyszła z taką propozycja a tak to jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlatego lepiej mieszkać osobno i jest wszystko jasne, a tak to później są takie niejasności. Generalnie jeśli mama jest zdrowa to niech gotuję sobie sama,przedyskutujcie to  i powiedz ze według ciebie tak jest lepiej bo macie inne gusta żywieniowe, bo jecie późno itp.... Jeśli mieszkacie osobno tzn. Macie osobne kuchnie, łazienkę itp... to nie ma co kombinować. Gdybyś mieszkała w bloku nad mama miałabyś takie pytania czy gotować mamie? Chyba nie? Jeśli choruje i nie jest w stanie sama sobie ugotować to też sprawa jest jasna i byłaby jasna gdyby mama mieszkała na drugim końcu miasta. Trzeba pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×