Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kgh

Czy istnieje coś takiego jak milosc

Polecane posty

Gość Kgh

do grobowiec deski? chyba za bardzo uwierzyłam w bajki Disneya. Marzyła mi się miłość romantyczna pierwsza prawdziwa i do końca życia ale coś takiego chyba nie istnieje. Dobrze wiem o tym podświadomie ale np moja babcia z dziadkiem byli ze sobą przez całe życie az do śmierci ale ile jest takich par i to jeszcze w dzisiejszych czasach? 5%? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k

Ile by nie było, ważne by znaleźć się właśnie pośród nich... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzę

Napewno istnieje miłość do grobowej deski ale nie każdego to spotka. Zarezerwowana jest dla wybranych ale jak to zweryfikować nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

E ❤🙁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Byli ze sobą tyle lat, ale czy była między nimi miłość czy siedzieli ze sobą bo wielu ludzi uważa, że co Bóg złączył to rozdzielić nie wolno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
17 minut temu, Bolek napisał:

Wtedy rozwód był praktycznie niemożliwy, więc byli skazani na dożywocie, paradoksalnie wyszło im to na dobre, bo musieli to co się psuło naprawić i się dogadać.  Jak byś wiedział że masz jedna jedyną szansę na kupno samochodu takiego na jaki cię stać to byś wybierał uważnie, a jeśli i tak trafił by ci się nie najlepszy to byś naprawiał i dbał bo tak czy inaczej jeździsz nim do śmierci, a dziś trudno zajeżdże wraka dołożę i zmienię na lepszy model.

Nie wszystkim wyszło to na dobre. Niektóre kobiety musiały żyć z alkoholikiem, który nawet nie chciał słyszeć o leczeniu. Strasznie zaweziles pole oceny. 

P. S. Przedmiotowe traktowanie człowieka dotyczy głównie mezczyzn. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W dawnych czasach, w tych pięknych i trwałych małżeństwach, mężczyzna mógł swobodnie rzucać kuprem na wszystkie strony. Posłuchajcie sobie o nieslubnych dzieciach, które majstrowali na boku panowie z pokolenia naszych dziadków i pradziadkow. Kobieta w małżeństwie oczywiscie nie miała możliwości manewru i co jej się trafiło, musiala znosić do konca swoich dni.

Co do "wiecznej" miłości, która tak rzadko się przytrafia, to kluczem do osiągnięcia jej jest podobieństwo charakterów i upodobań a także dobry seks. Nie muszę chyba mówić, że taka miłość zmienia się na przestrzeni lat i oczekiwanie motylkow po 25 latach związku jest mrzonką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals

Istnieje, jeśli zakochasz się tuż przed "grobową deską". Miłość to stan przejściowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KermitZaba napisał:

Przesadzasz, zdrady zawsze były, ale jednak kiedyś ta wstrzemięźliwość seksualna była powszechniejsza i większa. Akcent był kładziony na innych wartościach. Teraz się promuje promiskuizm — seks to nic złego jeśli jest to za obopólną zgodą, w życiu trzeba się "wyszaleć", problemy z partnerem można załatwić, szukając następnego itp., to zbiera swoje żniwa.

Tak oczywiście, ale dla mężczyzn było większe przyzwolenie na takie zachowanie. Nadal jest, ale różnica się zmniejszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jest nienawiść jest i miłość. Jest dobro i jest zło. Kolor czarny i biały. I tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Jest nienawiść jest i miłość. Jest dobro i jest zło. Kolor czarny i biały. I tak dalej...

Poniekąd jest dla falszywego Ciebie, Dla Prawdziwego Ciebie nie ma, jednoczesnie jestes wszedzie zawsze niezmienny bo czas to iluzja.. :] Nikt nie wie ze swiat pozorow jaki myslnie bierzemy za nasza rzeczywistosc w istocie jest Amithabhatą. xDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp

Dlatego Prawdziwa Milosc jaka lubimy i chcemy doswiadczac tak znaczy wiele dla Nas samych?:classic_cool: nomć, ale utrata wszelkich zludzen sprawi ze wrocimy a raczej powrocimy do normalnosci w Niebie Buddy Amidy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem istnieje taka miłość. Tylko należy odpowiednio się dobrać, pod względem charakteru i nie tylko. Jeśli partnerzy są dobrani pod kilkoma względami i naprawdę się kochają, to przejdą razem przez to życie. 

Przykładem są moi dziadkowie, ale wiadomo, to też inne czasy były. Babcia na początku znajomości nawet dziadka nie kochała, przynajmniej tak mi powiedziała, dopiero z czasem obdarowała go uczuciem. 

Dobrze gdy para ma jakieś wspólne zainteresowania i podobne temperamenty. Wtedy nuda się nie wdziera i nie powoduje kłótni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp

Demony niewiedzy :PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Istnieje, jeśli zakochasz się tuż przed "grobową deską". Miłość to stan przejściowy. 

współczuje takiego myślenia jesteś biedny umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety

Istnieje. Ale wymaga rozsądku tych którym było dane ją zaznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp

Milosc to stan przejsciowy? Zawsze czy cykliczna milosc powracajaca to nie milosc, ale tak wlasnie jest, sa pory roku, cykl dnia, cykl wszechswiata, i twoj cykl zycia i smierci.. jak nie ma milosci? to jest czy jej nie ma zastanowmy się? Hmmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szanse sa takie same jak kiedys. Teraz tylko latwiej sie rozstac. Wiele malzenstw ktore byly razem do smierci powinno sie rozpasc lata wczesniej. Moja babcia miala sasiadow ktorzy sie wrecz nienawidzili bo facet zrobil dziecko innej, a jego zona potrafila mu za to przywalic 40 lat pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp
2 minuty temu, Gość niestety napisał:

Istnieje. Ale wymaga rozsądku tych którym było dane ją zaznać.

No wlasnie rzadko sie zdarza ale moze byc rozciagnieta w czasie, ktory jest tylko iluzją, wiec polączenie musi brac sie spoza tego co ukryte 😛 i niewytlumaczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KermitZaba napisał:

Mężczyzną w kwestii seksualnej zawsze się więcej wybaczało. Jednak kobiety i mężczyźni mają inną rolę seksualną, niektórzy ubierają to w żenujące "klucz, który otwiera..."  - pozwolę sobie nie dokończyć, by nie przebić pewnego poziomu żenady. To wiec naturalnie warunkuje większą tolerancję na pewne zachowania mężczyzn, które się od nich oczekuje.

 

Poza tym wydaje mi się, że kobiety tak naprawdę mają więcej partnerów seksualnych niż mężczyźni. Bo tak naprawdę kobiet jest mniej w okresie kiedy prowadzi się najbardziej intensywne. Wiec np. mając 3 heteroseksualnych facetów i 2 heteroseksualne kobiety, to, w jaki sposób ci faceci mają mieć więcej, partnerek niż kobiety mają partnerów. A tak właśnie wygląda społeczeństwo, mężczyzn do czterdziestu kilku lat jest trochę więcej i jedyne wytłumaczenie by faceci mieli więcej partnerów niż kobiety partnerek, by był homoseksualizm męski i wyeliminowanie ze statystyk prostytutek, jednocześnie pozostawiając ich klientów.

 

Mówiąc szczerze, więcej znam rozwiązlych facetów niż babek. Ale cóż, może laski o tym nie gadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dex

No to was teraz zaskoczę  istnieje taka miłość tylko  trzeba ją pielęgnować  urozmaicać zaspokajać  po prostu troszczyć  być wobec siebie  SZCZERYM aż do bólu  i nie pozwolić by osoby trzecie ingerowały w związek  bo gwarantowane jest że długo nie potrwa.  Osobiście  moge powiedzieć iż do dziś Kocham swoją  była partnerke  która odeszła  zabierając dziecko   do poznanego   gacha  z neta . Człowiek jest tak skonstruowany że  jeżeli uczucie do drugiej połówki  jest bardzo szczere   to człowiek potrafi wybaczyć wszystko.  Jest jeden minus  jeżeli osoba  która postanowiła odejść nie doceni tego to  straciła  najpiękniejszą osobę  na świecie  której już  nikt nie zastąpi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
11 minut temu, Gość Gość napisał:

współczuje takiego myślenia jesteś biedny umysłowo.

Mam nadzieję, że diagnoza jest pro bono, bo tak się składa, że jestem biedny nie tylko umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
7 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Mam nadzieję, że diagnoza jest pro bono, bo tak się składa, że jestem biedny nie tylko umysłowo.

haha

a ja mysle, ze umyslowo to napewno nie jestes biedna - a wrecz przeciwnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten teges

no akurat kobieta jest  najbardziej podatna na wszelkiego rodzaju manipulacje  jezeli cos ukrywa to i tak sie wygada nieswiadomie  z innej perspektywy 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
18 minut temu, Gość Monika napisał:

haha

a ja mysle, ze umyslowo to napewno nie jestes biedna - a wrecz przeciwnie:)

Dzięki. Nie czułam się kompetentna, żeby wchodzić w polemikę z samozwańczym psychologiem. Z takim nie wygrasz nigdy. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz

Miłość istnieje, ale tylko ze strony mężczyzn. Ale trzeba znaleźć odpowiedniego partnera, by jej doświadczyć.

Kobiety potrafią kochać tylko zwierzęta i własne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Dzięki. Nie czułam się kompetentna, żeby wchodzić w polemikę z samozwańczym psychologiem. Z takim nie wygrasz nigdy. 😉 

Może teraz "biedna umysłowo nie jesteś" ale pewnie za młodu czegoś z Twojej strony zabrakło kiedy była szansa na miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
44 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Dzięki. Nie czułam się kompetentna, żeby wchodzić w polemikę z samozwańczym psychologiem. Z takim nie wygrasz nigdy. 😉 

hahha

No tak:)

"Diagnoza" nie tylko nieproszona, ale powstala wylacznie w skutek posiadania odmiennej opinii przez "pacjenta";)

Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×