Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kingaa

O CO JEMU CHODZI? proszę o radę...

Polecane posty

Gość kingaa

Cześć, stwierdziłam, że napiszę bo sama nie wiem co mam o tym myśleć. Dowiedziałam się od chłopaka mojej siostry, że podobam się jego kumplowi, ten namawiał go żeby w końcu do mnie podszedł i zagadał. Szczerze mówiąc to zszkokowała mnie ta informacja, ale z czasem sama zaczęłam to dostrzegać, patrzył się, wpatrywał, oglądał, uśmiechał, a nawet sam się witał, no i wykorzystał pewną sytuację i zagadał. Z czasem zbliżyliśmy się od siebie, byliśmy w kinie, pisaliśmy. Na pierwszy rzut oka widać było, że faktycznie na mnie 'leci'. Przez wakacje tylko pisaliśmy, bardzo angażował się w rozmowę, pisał pierwszy ( ja też pisałam do niego pierwsza, można powiedzieć, że na zmianę). Nawet po kinie w szkole byliśmy tylko na 'cześć' jak jacyś kumple. Nie dałam mu niczego na tacy, przytuliliśmy się jedynie w kinie i na pożegnanie, już w kinie z trzy razy proponował kolejny wyjazd, był strasznie wesoły i widać było, że odpowiada mu moje towarzystwo. Jakiś czas temu dowiedziałam się, że on nie chce związku i że nic z tego nie będzie. Tłumaczył kumplowi, że napatrzył się na związki i chyba nie ma do tego siły. Nie powiedział mi tego w twarz, nie napisał... dopiero gdy kolega napisał co dalej ze mną, on odpisał, że przykro mu, ale nic z tego nie będzie. Tydzień temu, gdy pojechali wszyscy razem na pizzę, poszedł za kolegą, tłumaczył się, że myślał, że te całe pytanie co dalej ze mną było dla jaj, a kolega mu na to, że mi o tym powiedział. Nie wiem co mam dalej o tym myśleć. Po tej całej sytuacji pierwszy mówił mi cześć tak samo jak wcześniej, ze szczerym uśmiechem. Teraz już praktycznie w ogóle się nie witamy, bardzo często patrzy w moim kierunku, szuka mnie wzrokiem. Czy to możliwe, żeby przemyślał sytuację i teraz żałował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jasnowidz

Dostalas juz wczoraj rady. Koles juz cie olal i daj sobie spokoj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jasnowidz

Dostalas juz wczoraj rady. Koles juz cie olal i daj sobie spokoj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Podaj jak się nazywał jej poprzedni temat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ile macie lat?

Mamy po 18 lat. Dodaję nowe tematy, bo liczę na jakąś konkretną radę, sama mam w głowie wiele odpowiedzi i nie daje mi to spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k!k

Jeśli tak bardzo cię to martwi, zapytaj wprost, kawa na ławę: Słuchaj, fajnie się bawiliśmy razem, teraz coś się pochrzaniło, dlaczego? I wysłuchaj co powie, będzie wiedział że dla Ciebie to był fajny czas więc będzie miał szansę to odkręcić a jeśli nic z tym nie zrobi, powie że go związki przerażają to będziesz wiedziała, że nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaa
6 minut temu, Gość k!k napisał:

Jeśli tak bardzo cię to martwi, zapytaj wprost, kawa na ławę: Słuchaj, fajnie się bawiliśmy razem, teraz coś się pochrzaniło, dlaczego? I wysłuchaj co powie, będzie wiedział że dla Ciebie to był fajny czas więc będzie miał szansę to odkręcić a jeśli nic z tym nie zrobi, powie że go związki przerażają to będziesz wiedziała, że nic z tego.

Masz rację, tego właśnie potrzebuję. Zrobię tak przy najbliższej okazji, dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×