Ile zdrad jesteście wstanie wybaczyć jeżeli macie z mężem 2 dzieci i w drodze jest kolejne, 4 miesiąc ciąży

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

No proszę, a jak ja niedawno pisałem o takim podejściu do zdradzacza, to był jazgot, że głupi Rescator.

No popatrz. Głupia peezda ma rację, wstrętne krówsko ma rację? Wiesz? Jakoś nie zauważyłam, żebyś takie rzeczy pisał, że obowiązki domowe do dogadania, a w tym jest też opieka nad dziećmi. Raczej pyszczysz zawsze o tym, że jak facet zdradza, to znaczy, że on nie ma wystarczającej ilości seksu w domu. Weź się skończ kompromitować. 

14 minut temu, Bolek napisał:

Skąd te bzdurne myślenie?  Czy on ja bije? Znęca się? Na jakiej podstawie ma go wyrzucić z domu? Bo ma żal że ją zdradza? W takich przypadkach jak ten pewnie to ona wprowadziła się do jego domu i to on w każdej chwili może ja wyrzucić. Meldunek czy małżeństwo już teraz nie uprawniają do korzystania z lokalu, facet wzywa policje, pokazuje akt własności i ona musi wyjść z domu. Oczywiście jest jeszcze prawo że zameldowanej osobie musisz zapewnić lokal zastępczy, tylko nie tak jak kiedyś dasz lokal to się wyniose tylko na odwrót - wynosisz się i masz prawo w sądzie domagać się lokalu zastępczego. Myślę że to jest powód dlaczego ona toleruje zdrady, została by bez pracy bez mieszkania sama na ulicy

Bolek, a kto powiedział, że dom nie jest własnością Naughty? Przecież ona pisze za siebie, tylko i wyłącznie. W przypadku autorki, to mieszkanie może być wynajmowane jak i jej własnością. Jakoś jej mąż nie miał problemu wyprowadzić się swego czasu do kochanki. Powód dla którego ona toleruje zdrady, jest to, że ona go kooochaaa. Tak, tak. A co do tej pracy i tego powodu, z eona pracy nie ma, to co ma zrobić jak jest w ciąży? Widocznie już jej to nie pasuje, że on znowu w tango idzie. I nie. On nie ma prawa wyrzucić jej z domu jeśli owy byłby jego, bo ona jest w ciąży. A kiedy wyrzuciłby ja później, to on zostaje z trójką dzieci na głowie. Powodzenia! Dała sobie klepnąć jeszcze dwójkę dzieci, a jakby miała jedno, to pewnie teraz byłaby na etacie i dałaby sobie sama radę. Sama sobie to zrobiła.

10 minut temu, Gość gość napisał:

No popatrz. Głupia peezda ma rację, wstrętne krówsko ma rację? Wiesz? Jakoś nie zauważyłam, żebyś takie rzeczy pisał, że obowiązki domowe do dogadania, a w tym jest też opieka nad dziećmi. Raczej pyszczysz zawsze o tym, że jak facet zdradza, to znaczy, że on nie ma wystarczającej ilości seksu w domu. Weź się skończ kompromitować. 

No popatrz. Baba przyznaje rację Rescatorowi. Chociaż za Chiny tego nie potwierdzi. Będzie szła w zaparte. Ale kompromituj się dalej, lubię czytać coś takiego.

10 minut temu, Gość gość napisał:

No popatrz. Głupia peezda ma rację, wstrętne krówsko ma rację? Wiesz? Jakoś nie zauważyłam, żebyś takie rzeczy pisał, że obowiązki domowe do dogadania, a w tym jest też opieka nad dziećmi. Raczej pyszczysz zawsze o tym, że jak facet zdradza, to znaczy, że on nie ma wystarczającej ilości seksu w domu. Weź się skończ kompromitować. 

No popatrz. Baba przyznaje rację Rescatorowi. Chociaż za Chiny tego nie potwierdzi. Będzie szła w zaparte. Ale kompromituj się dalej, lubię czytać coś takiego .

26 minut temu, Bolek napisał:

Skąd te bzdurne myślenie?  Czy on ja bije? Znęca się? Na jakiej podstawie ma go wyrzucić z domu? Bo ma żal że ją zdradza? W takich przypadkach jak ten pewnie to ona wprowadziła się do jego domu i to on w każdej chwili może ja wyrzucić. Meldunek czy małżeństwo już teraz nie uprawniają do korzystania z lokalu, facet wzywa policje, pokazuje akt własności i ona musi wyjść z domu. Oczywiście jest jeszcze prawo że zameldowanej osobie musisz zapewnić lokal zastępczy, tylko nie tak jak kiedyś dasz lokal to się wyniose tylko na odwrót - wynosisz się i masz prawo w sądzie domagać się lokalu zastępczego. Myślę że to jest powód dlaczego ona toleruje zdrady, została by bez pracy bez mieszkania sama na ulicy

Kolego bolek żebyś się przypadkiem nie zdziwił. Przy tej ilości dzieci, dobrym adwokacie i ewidentnych dowodach zdrady to facet może zostać bez dachu nad głową. I żadna własność mu nie pomoże jak sąd zdecyduje jego majątkiem zabezpieczyć dobro dzieci. Znam conajmniej dwa takie przypadki kiedy facet został z gołym tyłkiem. 

4 minuty temu, Bolek napisał:

Jeśli dom jest np jego to jutro może go wystawić na sprzedaż. Dobro dzieci może zabezpieczyć z wypłaty. Zabezpieczyć można jak jest ćpunem czy hazardzista i do tego nie pracuje.

Kuzyn miał  chatę, nowe auto i tak został z niczym. Więc wszystko zależy od dobrego prawnika. 

Ok. Raz, dwa ale trzy ??? Wywaliłabym na zbity pysk...

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ok. Raz, dwa ale trzy ??? Wywaliłabym na zbity pysk...

A ona pewnie zajdzie z nim w kolejną ciążę...

33 minuty temu, DANIEL napisał:

Kuzyn miał  chatę, nowe auto i tak został z niczym. Więc wszystko zależy od dobrego prawnika. 

Doinformuj się jak było. Prawo własności jest prawem świętym, własność można stracić na poczet długów, gdy komornik zajmie, nie ma możliwości żeby sąd odebrał dom facetowi bo ten ma dzieci. 

Apeluje by nie pisać głupot odnośnie prawa cywilnego, prawa własności.  

10 minut temu, Gość Gość P. napisał:

Apeluje by nie pisać głupot odnośnie prawa cywilnego, prawa własności.  

Dobrze to zacznijmy od podstaw czy dom na pewno jest majątkiem odrębnym męża, bo bez spisanej intercyzy ciężko tego dowieść. Szczególnie jeżeli dom został zakupiony po ślubie, a czasem nawet darowizna nie gwarantuje że majątek będzie własnością jednego małżonka. 

Pytanie dotyczy wybaczenia czy bycia razem po zdradzie.  Wybaczyć pewnie z czasem się wybaczy,  zapomnieć raczej się nie da,  ale być z kimś takim to bym nie chciała. Czyli pewnie wybaczylabym w końcu po pierwszej o ostatniej zdradzie,  ale wcześniej bym się rozwiodła. 

2 godziny temu, Rescator555 napisał:

To co wypisujesz, jest żenujące jak na dorosła kobietę. Więc lepiej się pożegnaj i już się nie kompromituj.

2 godziny temu, Rescator555 napisał:

To co wypisujesz, jest żenujące jak na dorosła kobietę. Więc lepiej się pożegnaj i już się nie kompromituj.

ja pìerdoIe. zdradza od początku, a mimo to dałaś mu zrobić sobie TROJE dzieci? Ty masz w ogóle jakąś godność kobieto?

ja pìerdoIe. zdradza od początku, a mimo to dałaś mu zrobić sobie TROJE dzieci? Ty masz w ogóle jakąś godność kobieto?

Dnia 7.01.2020 o 10:28, Gość Gość napisał:

A to jest jakaś różnica czy się ma czy nie ma dzieci?

Jednak jest, bo kto normalny daje sobie klepać dzieci jedno po drugim wiedząc, że partner od samego początku zdradza na prawo i lewo? Nie zmienił się po pierwszym dziecku, nie zmieni się i po dziesiątym. Taka prawda.