Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Proszę o rade

Polecane posty

Gość Gość

Cześć. 8 miesięcy temu urodziłam swoje pierwsze dziecko. Szwagierka ma 9 miesięcznego bobasa. 

Kiedy dzwoni zapytać co u mojego małego pyta mnie moim zdaniem o dziwne rzeczy. Ostatnio stwierdziła że muszę używać tańszych pampersow tak jak ona bo tańsze znaczy lepsze (używam pampersów pampers bo maly nie ma po nich krostow na pupie) . Tylko że mój mały ma atopowe zapelenie skóry i zmiany póki co nie wchodzą w grę jak jej to powiedziałam to się obraziła. W innej rozmowie pyta się mnie ile pampersow zużywam w ciągu dnia. Jak jej powiedziałam że nie wiem to się zdziwiła ale przecież jak jest potrzeba to zmieniam jak mi się kończą to kupuję. A najlepsze są pytania czy badalam malemu temperaturę ale jak mu nic nie jest. Twierdzi że źle robię i muszę mu sprawdzać kilka razy dziennie.. 

Jak jej wytłumaczyć że te "cenne" rady mnie nie obchodzą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Żadne tłumaczenia nie pomogą. Też mam taką szwagierkę, jej syn jest starszy o pół roku od mojej córki, ona uważa go za wyznacznik kiedy co powinno robić niemowlę. I nawet nie chodzi o to że wypomina mi że moja córka robi coś wolniej, tylko ona ma pretensje jak robi coś szybciej od niego. Ja mam to generalnie gdzieś, ale już też mi to działa na nerwy czasami, czy to naprawdę takie ważne które dziecko kiedy zaczęło siedzieć czy chodzić. A ta wiecznie swoje, za wcześnie i za wcześnie, bo jej syn to robił wtedy i wtedy i tak powinno być XD

Ostatnio na tapecie jest odpieluchowanie, nie może przeżyć, że moja będzie trochę wcześniej, straszyła mnie już nawet że zryję dziecku psychikę, z tłumaczeń że ona sama przynosi mi nocnik i chce siadać nie przyjmuje. Z zaufanych źródeł wiem, że interweniowała u teściowej XD Zwykle mnie to śmieszy, ale czasami się na tym przyłapuję, że złośliwie się pochwalę co moja corka już umie, wkurza mnie to że udaje się jej czasami mnie wciągnąć w ten wyścig szczurów nikomu do niczego nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widzę że nie tylko ja mam ten problem. Ale przecież skoro dziecko jest zdrowe po co mu badanie temperatury codziennie i to kilka razy. Nie mogę tego zrozumieć. Czy to ma znaczenie jakich pampersow używam przecież to nie wpływa jakoś na dziecko pod względem psychicznym. Masakra czasem już mam dość a jak dzwoni to specjalnie nie odbieram i oddzwaniam za kilka dni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak to już jest, jednym urodzenie dziecka ryje banię, drugim nie. Ciężko się rozmawia z ludźmi którzy myślą że pozjadali wszystkie rozumy. Ja długo ten jej wyniosły ton ignorowałam, bo nie jestem specjalnie konfliktowa, no ale ile można udawać że deszcz pada jak na ciebie plują. Kilka razy dałam jej do zrozumienia, że może się produkować do woli, ja i tak zrobię jak będę chciała i trochę przystopowała na jakiś czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×