Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karol

Wypadek przewlekłość postępowania

Polecane posty

Gość Karol

Witam. W sierpniu miałem wypadek. Wyprzedzalem poza zabudowanym na linii przerywanej, miejsce dozwolone, facet wyprzedzany zajechal mi drogę doszło do wypadku, uznał że nie widział że jest wyprzedzany i sobie chciał skręcić w jakąś polną drogę. Mandatu jednak nie przyjął pytając "a jak przyjmę mandat to ile dostanę?" ok. Rozumiem że o odszkodowanie chodzi nie o sprawiedliwość. Uznał że coś ugra, ale ok. Sprawa w sądzie wyznaczona na rok po wypadku. Przewlekłosc postępowania? Czy ktokolwiek składał podobna skargę w sądzie po wypadku? Interesują mnie informacje jak to wygląda w praktyce. Ewidentnie wygląda to tak że rok po wypadku rozprawa od której może złożyć apelacje i będzie trwała jeszcze rok dodatkowo. Jeśli ktoś miał podobne doświadczenia proszę o informację jakąś, może podobny wypadek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max

Ja miałem taki wypadek tyle, że inna sytuacja. Ja skręcalem nie spojrzałem w zewnętrzne. Koleś  sobie jechał, wyprzedzal kierunek miał, a nagle huk i nie wiedzialem co się dzieje, aż się odbilem od tego co wyprzedzal. Nie widział i skręcił winny, widział też winny bo powinien się zatrzymać do skrętu, spojrzeć. Ugrać może próbować ale ja nic nie ugrałem bo mój też stał samochód 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max

Musiałem jeszcze ubezpieczenie płacić jak ten co wyprzedzal. Na rozprawę się czekało, odwolalem się ale nic to nie dało. Mogłem w porę sygnalizowac. No cóż... Wypadki chodzą po ludziach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiw37o2

Nie znam się bo bym pomógł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×