Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do was

Czy zdarzyło wam się by miłość waszego życia znalazła kogoś innego?

Polecane posty

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Twoje bachory chyba makiem usypiane bo śpią całą dobę. 

Makiware piją😴 Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkd

przykro mi jest czytać ten temat, co jeśli poznam faceta a on mnie nie pokocha tak bardzo bo będzie wspominał dawną miłość sprzed lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nic. I tak się nie dowiesz co ma we łbie więc po co sobie dupe zawracać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska
2 minuty temu, Gość dkd napisał:

przykro mi jest czytać ten temat, co jeśli poznam faceta a on mnie nie pokocha tak bardzo bo będzie wspominał dawną miłość sprzed lat?

No wiadomo, jak Cie nie pokocha to jego wina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P...
1 godzinę temu, Onkosfera napisał:

Ja się właśnie z tym nie zgadzam. Naprawdę uważacie że miłość życia musi być z wzajemnością??

Mam nadzieję że tak właśnie jest. Chociaż niektórzy mogą przekonać się na łożu śmierci że wcale nie musi być wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tora tora
8 minut temu, Gość dkd napisał:

przykro mi jest czytać ten temat, co jeśli poznam faceta a on mnie nie pokocha tak bardzo bo będzie wspominał dawną miłość sprzed lat?

Trochę optymizmu koleżanko. Niepotrzebnie zakładasz pesymistyczny scenariusz. Załóżmy, że jeden na trzydziestu będzie wspominał dawną miłość. Dlaczego miałabyś trafić na tego 1/30? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdl

a czy zako...ąc sie w kimś przez internet zako...emy sie naprawde czy tylko w naszych wyobrażeniach o drugiej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska
Przed chwilą, Gość dkdl napisał:

a czy zako...ąc sie w kimś przez internet zako...emy sie naprawde czy tylko w naszych wyobrażeniach o drugiej osobie?

No, zastanów się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zen
1 godzinę temu, Onkosfera napisał:

Ja się właśnie z tym nie zgadzam. Naprawdę uważacie że miłość życia musi być z wzajemnością??

Dokładnie, nie musi. Są przypadki że 2 osoby myślą że będą ze sobą całe życie i nawet jak im dobrze idzie to taka dziewczyna może nagle zgłupieć (lub odwrotnie) niestety ludzie się zmieniają a jak już tak się stanie to nie można już nic z tym zrobić 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clclc
4 minuty temu, Gość Tora tora napisał:

Trochę optymizmu koleżanko. Niepotrzebnie zakładasz pesymistyczny scenariusz. Załóżmy, że jeden na trzydziestu będzie wspominał dawną miłość. Dlaczego miałabyś trafić na tego 1/30? 

myślisz że nie wszyscy wspominają dawne miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakus
27 minut temu, Gość dkd napisał:

nie uważacie że lepiej jest zamiast uznawać byłego za miłość życia i ruszyć dalej, może spotkać kogoś innego, lepszego kto nie zostawi to żyć miłością życia i marzeniami? jak moja ciotka facet ją zdradzał i odszedł a ona zamiast znalezc innego to teraz będzie do końca życie płakać za łajdakiem, no widocznie ona dla niego miłością życia nie była skoro z nią teraz nie jest logiczne chyba nie? Mam do was pytanie wiem że nie w temacie ale czy uważacie że lepiej jest poznać partnera tego docelowego życia już wcześnie np. w liceum i czy dużo jest takich małżeństw gdzie sie poznały za nastolatków? czy takie małżeństwa sie udają u trwają całe życie? czy więcej ludzi sie poznaje i tworzą związki na całe życie, małżeństwa po 20stce?  czytałam badania że podobno najszybciej rozwodzą się te miłości licealne, niektórzy uważają że ludzie sie zmieniają. Czy tęsknicie za związkami ze szkoły? ja pamiętam że wtedy kochałam bardzo naiwnie. Zastanawiam sie czy jeśli byłabym do dzisiaj ze swoim byłym którego poznałam jak miałam 15 lat i nie zerwała z nim to czy bylibyśmy np. do dzisiaj razem, czy bylibyśmy szczęśliwi. Czy powinnam żałować że nie jestem z nim?

Ten twój nowy temat to temat rzeka. Na razie napiszę krótko , że nie ma reguł. Podyskutować będę mógł kiedy indziej gdyż teraz muszę iść spać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakus
27 minut temu, Gość dkd napisał:

nie uważacie że lepiej jest zamiast uznawać byłego za miłość życia i ruszyć dalej, może spotkać kogoś innego, lepszego kto nie zostawi to żyć miłością życia i marzeniami? jak moja ciotka facet ją zdradzał i odszedł a ona zamiast znalezc innego to teraz będzie do końca życie płakać za łajdakiem, no widocznie ona dla niego miłością życia nie była skoro z nią teraz nie jest logiczne chyba nie? Mam do was pytanie wiem że nie w temacie ale czy uważacie że lepiej jest poznać partnera tego docelowego życia już wcześnie np. w liceum i czy dużo jest takich małżeństw gdzie sie poznały za nastolatków? czy takie małżeństwa sie udają u trwają całe życie? czy więcej ludzi sie poznaje i tworzą związki na całe życie, małżeństwa po 20stce?  czytałam badania że podobno najszybciej rozwodzą się te miłości licealne, niektórzy uważają że ludzie sie zmieniają. Czy tęsknicie za związkami ze szkoły? ja pamiętam że wtedy kochałam bardzo naiwnie. Zastanawiam sie czy jeśli byłabym do dzisiaj ze swoim byłym którego poznałam jak miałam 15 lat i nie zerwała z nim to czy bylibyśmy np. do dzisiaj razem, czy bylibyśmy szczęśliwi. Czy powinnam żałować że nie jestem z nim?

Ten twój nowy temat to temat rzeka. Na razie napiszę krótko , że nie ma reguł. Podyskutować będę mógł kiedy indziej gdyż teraz muszę iść spać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Zen napisał:

Dokładnie, nie musi. Są przypadki że 2 osoby myślą że będą ze sobą całe życie i nawet jak im dobrze idzie to taka dziewczyna może nagle zgłupieć (lub odwrotnie) niestety ludzie się zmieniają a jak już tak się stanie to nie można już nic z tym zrobić 😞

To nie jest wtedy brak wzajemności tylko po prostu naturalny koniec. Chyba aż tak naiwni nie jesteście żeby wierzyć w miłość życia do grobowej deski haha. Pora dorosnąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sang
17 minut temu, Gość dkd napisał:

przykro mi jest czytać ten temat, co jeśli poznam faceta a on mnie nie pokocha tak bardzo bo będzie wspominał dawną miłość sprzed lat?

Ja właśnie tak mam dlatego nie mogę szukać dziewczyny i pogodzić się z samotnością niestety, dlatego bo jakbym nawet miał nagle dziewczynę to bym i tak wspominał tą która mnie porzuciła a to by było nie słuszne i żadna osoba nie zasługuje na takie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie jest wtedy brak wzajemności tylko po prostu naturalny koniec. Chyba aż tak naiwni nie jesteście żeby wierzyć w miłość życia do grobowej deski haha. Pora 

Koniec to koniec, czasem tak bywa. Dwie osoby się rozchodza i zyją dalej w innych szczesliwych związkach. Była jakas miłosc i się skonczyła.

Ale gdy ktoś bedąc w kolejnych związkach  wciąz kocha tą wczesniejsza osobę, przez wiele lat to można mówić o miłosci zycia. I nawet gdy nowa osoba jest wspaniała nigdy nie czuje i nie poczuje tego co do miłosci życia. Zazwyczaj to są miłosci tragiczne, rozdzielone przez ludzi, sytuacje. Choc fajnie jest gdy takie milosci mogą byc razem.

A nie jakas transakcja wiązana, interes tzn tamta mnie odrzucila, a ta kocha to ta jest miloscią zycia 😄 Miłosc życia to uczucie, a nie rozsądek. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Każdemu wolno kochać...A co lub kogo to już whateva. Co nas to obchodzi? Wychodzą z was prawdziwi egoisci teraz 🤣 JA muszem być pierwsza jedyna najwieksza życiowa beks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I ostatnia oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tora tora
2 minuty temu, Gość clclc napisał:

myślisz że nie wszyscy wspominają dawne miłości?

Nie wszyscy. Jestem tego przykładem. No to do rzeczy: jedna nie odwzajemniła mojej miłości. Nie mam więc czego wspominać. Druga była mądra,  piękna i delikatna- dawała mi nadzieję, ale dała się poderwać innemu. Nie mam więc czego wspominać. Kolejna mieszkała za daleko. Związek z nią z tego powodu nie doszedł do skutku. Następna najpierw dała mi kosza i zrobiła karczemną awanturę, a następnie chciała być ze mną, ale wtedy to ja już nie chciałem bo wiedziałem już co może czekać mnie w życiu gdybym był z nią .              Z kolejną było fajnie, ale nie mogliśmy być razem z powodu różnicy intelektualnej- nie będę wgłębiał się w temat. W końcu poznałem tą jedną jedyną, która pasowała mi pod każdym względem i oczywiście odwzajemniła moje uczucie. Uwierz mi autorko. Ona jest pierwszą moją poważną partnerką i miłością mojego życia. Z tego powodu niczego nie żałuję. Nie chciałbym być z żadną z moich wcześniejszych potencjalnych życiowych partnerek. Nazwanie którejś z nich miłością życia byłoby sporym nadużyciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
1 minutę temu, Gość Tora tora napisał:

Nie wszyscy. Jestem tego przykładem. No to do rzeczy: jedna nie odwzajemniła mojej miłości. Nie mam więc czego wspominać. Druga była mądra,  piękna i delikatna- dawała mi nadzieję, ale dała się poderwać innemu. Nie mam więc czego wspominać. Kolejna mieszkała za daleko. Związek z nią z tego powodu nie doszedł do skutku. Następna najpierw dała mi kosza i zrobiła karczemną awanturę, a następnie chciała być ze mną, ale wtedy to ja już nie chciałem bo wiedziałem już co może czekać mnie w życiu gdybym był z nią .              Z kolejną było fajnie, ale nie mogliśmy być razem z powodu różnicy intelektualnej- nie będę wgłębiał się w temat. W końcu poznałem tą jedną jedyną, która pasowała mi pod każdym względem i oczywiście odwzajemniła moje uczucie. Uwierz mi autorko. Ona jest pierwszą moją poważną partnerką i miłością mojego życia. Z tego powodu niczego nie żałuję. Nie chciałbym być z żadną z moich wcześniejszych potencjalnych życiowych partnerek. Nazwanie którejś z nich miłością życia byłoby sporym nadużyciem. 

To były milostki, zauroczenia, szukanie partnerki,  tak naprawdę ich nie kochałeś. Nie wiesz co by bylo, gdyby któras tam z rzedu cie nie odrzuciła  i bylibyscie razem. Moim zdaniem to nie byly te wielkie piękne, Shakespear- owskie miłoscie , ale zwykłe rozglądanie się i poszukiwanie dziewczyny . Jakies zauroczenie, zakochanie, ktore mija, ale nie miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska
36 minut temu, Gość Gosc napisał:

Koniec to koniec, czasem tak bywa. Dwie osoby się rozchodza i zyją dalej w innych szczesliwych związkach. Była jakas miłosc i się skonczyła.

Ale gdy ktoś bedąc w kolejnych związkach  wciąz kocha tą wczesniejsza osobę, przez wiele lat to można mówić o miłosci zycia. I nawet gdy nowa osoba jest wspaniała nigdy nie czuje i nie poczuje tego co do miłosci życia. Zazwyczaj to są miłosci tragiczne, rozdzielone przez ludzi, sytuacje. Choc fajnie jest gdy takie milosci mogą byc razem.

A nie jakas transakcja wiązana, interes tzn tamta mnie odrzucila, a ta kocha to ta jest miloscią zycia 😄 Miłosc życia to uczucie, a nie rozsądek. 

 

O, to to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodl

ludzie chyba sie za dużo bajek disneya naoglądali i komedie romantyczne ludziom robią siano we łbie. Ile znacie małżeństw które są ze sobą przez całe życie? bo ja moge na palcach jednej ręki policzyć. Ludzie sie rozwodzą, w dzisiejszych czasach mamy plage rozwodów i ludzie wchodzą w kolejne związki i co mają całe życie wspominać swoją poprzednią miłość zamiast sobie życie dalej ułożyć? kto tak powiedział że miłość trwa wiecznie? chyba całe życie ludzie nie czują do siebie motyli tylko ta fascynacja jest na początku związku potem to ta miłość dojrzała czy tam przywiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodl

zależy co dla kogo może znaczy pojecie ''miłość życia'' jak człowiek sobie tak wkręci to zamiast ruszyć dalej i znalezc kolejną miłość może lepszą będzie całe życie wspominał miłość życia tą wcześniejszą. Skoro nie jest sie razem tu i teraz to co to ma za znaczenie że x lat temu z kimś byłam? płakać przez reszte życia? a były partner może już dawno ułożył sobie życie z kimś innym i ma nas w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodl

zależy co dla kogo może znaczy pojecie ''miłość życia'' jak człowiek sobie tak wkręci to zamiast ruszyć dalej i znalezc kolejną miłość może lepszą będzie całe życie wspominał miłość życia tą wcześniejszą. Skoro nie jest sie razem tu i teraz to co to ma za znaczenie że x lat temu z kimś byłam? płakać przez reszte życia? a były partner może już dawno ułożył sobie życie z kimś innym i ma nas w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zen
58 minut temu, Gość Gość napisał:

To nie jest wtedy brak wzajemności tylko po prostu naturalny koniec. Chyba aż tak naiwni nie jesteście żeby wierzyć w miłość życia do grobowej deski haha. Pora dorosnąć. 

Ale jak to? przecież są tacy ludzie którzy mieli szczęście i potrafili żyć ze sobą na zawszę. To wcale nie jest tak że trzeba dorosnąć i pogodzić się z tym że tak się nie da bo niektórym się udaje i tak naprawdę wszyscy powinni tak żyć czyli z tą jedną osobą na zawsze ale niestety ludzie są fałszywi i potrafią naglę się zmienić całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co to mnie gòwno obchodzi tak naprawdę? Paradoksalnie gòwno właśnie mimo że udzielam się na forum uczuciowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććć
4 minuty temu, Gość dodl napisał:

zależy co dla kogo może znaczy pojecie ''miłość życia'' jak człowiek sobie tak wkręci to zamiast ruszyć dalej i znalezc kolejną miłość może lepszą będzie całe życie wspominał miłość życia tą wcześniejszą. Skoro nie jest sie razem tu i teraz to co to ma za znaczenie że x lat temu z kimś byłam? płakać przez reszte życia? a były partner może już dawno ułożył sobie życie z kimś innym i ma nas w doopie

No właśnie niestety tak jest że ta druga osoba sobie kogoś znajduje i ma gdzieś że ta osoba porzucona dalej cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkd

a może prawdziwa miłość sie nie kończy? na miano miłości życia to moim zdaniem zasługuje osoba która odwzajemnia uczucia i wie sie że to coś specjalnego i osoba z którą idzie sie razem przez życie, mąż albo żona a nie jakieś miłostki. Takie życie 'miłoscią życia' sprzed lat to dobry przepis na unieszczęśliwienie sie a były partner sobie znajdzie kolejną osobe i będzie szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Poetka napisał:

Też naiwnie lokowałam uczucia mając 15 lat. Co człowiek może wiedzieć wtedy o życiu, tu wszystko przychodzi z czasem. 

Teraz masz aż 17 więc wiesz wszystko o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No zdarzyło się, taka to była miłość życia ze sobie znalazł inną haha zresztą ja też sobie znalazłam zaraz innego, gdy mi napisał że: mnie nie kocha i że poznał inną kobietę, byłam wtedy w szoku. On myślał że ja go nie kocham bo tak nasi rodzice namieszali  więc znalazł sobie inną, ja znowu gdy przeczytałam że mnie nie kocha i że poznał inną kobietę stwierdziłam że On mnie nie kocha, tak jak napisał i unioslam się honorem no i znalazłam innego.Tak się skończyła wielka miłość.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×