Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Ubranka dla dziecka na torby w ciucholandzie

Polecane posty

Gość Gość

Co myślicie o takim czymś? Moja koleżanka kupiła za łącznie 150 zł około 150 sztuk ubranek w rozmiarach 56-68. Była 3 razy w ciucholu. 3 razy wzięła torbe w którą ponapychala ciuchy, torba jest w cenie 50 zł. Ciuchy są rzeczywiście super jakościowo. Ale zastanawiam się czy to nie obleśne kupować ciuchy dla dziecka w ciucholandzie? Ona kupiła z nowych rzeczy tylko czapeczki, skarpetki i  do szpitala jakieś tam śpioszki ma droższe i ładne. A tak to ciuchonadowe. Zastanawiam się czy ona nie jest jakaś sknera, Zwłaszcza, że ma kasę. Ale gada coś o tym, że dziecko szybko wyrośnie z tego, że woli kupić mu na to konto jakieś mobile do rozwoju, sensoryczne coś tam. Przecież stać ja żeby kupić i nowe ciuchy i te do rozwoju 

ja tez jestem w ciąży a wszystko nowe kupiłam  

 

co myślicie o jej zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zwłaszcza ze łazi do jakiegoś fizjoterapeuty na ćwiczenie jakichś miesni żeby nie mieć nietrzymania moczu po porodzie a tu dziecku żałuje nowych ciuchów 

mnie wiem czy to jest takie super 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13trzynascie

Też kupuje ciuszki w lumpie. Wybieram ładne i często markowe. Dzisiaj np. kupiłam córce 10 bluzeczek za dwie dychy. Ulewa ciągle, schodzą mi z 3-4 bluzeczki dziennie i szkoda mi za jedną płacić 50zł, skoro zaraz wyrośnie, a sprzedaż ciuszków dziecięcych to nie lada wyzwanie, najlepiej paczka stu sztuk za dychę, to wtedy ktoś odkupi. Więc drogie ciuszki się nie zwracają. Oczywiście nie mam wszystkich z lumpa, tylko kilkanaście sztuk. Zresztą im dziecko większe tym trudniej trafić ładny ciuszek w lumpie bo są bardziej zniszczone, więc i tak nowe trzeba kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale ona ma kasę żeby nowe kupić a ja mam dużo mniej od niej i kupiłam nowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

bawełna robi się naprawdę miękka dopiero po kilkunastu praniach, więc lepiej kupić używane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przyczynia sie do ochrony srodowiska. Rozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko z 5 zestawów kupiła nowych do szpitala a tak to używane i gada ze jak coś jej się spodoba nowego to kupi a tak to nie 

sknera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ona wydała na ubranka maksymalnie 300 zł

a ja ponad 1500 i jeszcze nie mam przecież wszystkiego ja nie wiem jak można tak dziecku żałować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale ona ma kasę żeby nowe kupić a ja mam dużo mniej od niej i kupiłam nowe 

I właśnie dlatego ona ma kasę a ty bedziesz zawsze mieć dużo mniej od niej. Zauważ że bogatsi ludzie oszczędzają tam gdzie to jest najbardziej sensowne, tak jak w tym przypadku. Malutki niemowlak co chwilę brudzi ciuszki, a i tak momentalnie z nich wyrasta. Więc czy kupisz nowe czy używane to i tak zdążysz mu je założyć tylko kilka razy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, DANIEL napisał:

I właśnie dlatego ona ma kasę a ty bedziesz zawsze mieć dużo mniej od niej. Zauważ że bogatsi ludzie oszczędzają tam gdzie to jest najbardziej sensowne, tak jak w tym przypadku. Malutki niemowlak co chwilę brudzi ciuszki, a i tak momentalnie z nich wyrasta. Więc czy kupisz nowe czy używane to i tak zdążysz mu je założyć tylko kilka razy. 

Ale na jakieś ćwiczenia do fizjoterapeuty to ma kasę i jeszcze 100 zł płaci za godzinną wizytę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, DANIEL napisał:

I właśnie dlatego ona ma kasę a ty bedziesz zawsze mieć dużo mniej od niej. Zauważ że bogatsi ludzie oszczędzają tam gdzie to jest najbardziej sensowne, tak jak w tym przypadku. Malutki niemowlak co chwilę brudzi ciuszki, a i tak momentalnie z nich wyrasta. Więc czy kupisz nowe czy używane to i tak zdążysz mu je założyć tylko kilka razy. 

Zgadza sie, wielu nawet raz nie zalozysz. Poza tym co Cie to obchodzi, kazdy swoje dziecko ubiera jak chce i gdzie chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale na jakieś ćwiczenia do fizjoterapeuty to ma kasę i jeszcze 100 zł płaci za godzinną wizytę 

To że oszczędza nie znaczy że ma rezygnować z innych przyjemnosci. W końcu jakiś cel tego oszczedzania musi być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, DANIEL napisał:

To że oszczędza nie znaczy że ma rezygnować z innych przyjemnosci. W końcu jakiś cel tego oszczedzania musi być. 

Ale jakby chciała to na wszystko by mogła mieć i nowe ciuchy i te swoje rehabilitacje i te jakieś mobile 

ona i jej facet maja taka prace ze w życiu bym nie powiedziała ze tacy ludzie w ciuchu mogą kupić ubranka dzieciom a jednak 

w głowie mi się to nie mieści ja biedniejsza a i tak nie pożałowałam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, DANIEL napisał:

To że oszczędza nie znaczy że ma rezygnować z innych przyjemnosci. W końcu jakiś cel tego oszczedzania musi być. 

Ale jakby chciała to na wszystko by mogła mieć i nowe ciuchy i te swoje rehabilitacje i te jakieś mobile 

ona i jej facet maja taka prace ze w życiu bym nie powiedziała ze tacy ludzie w ciuchu mogą kupić ubranka dzieciom a jednak 

w głowie mi się to nie mieści ja biedniejsza a i tak nie pożałowałam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, DANIEL napisał:

To że oszczędza nie znaczy że ma rezygnować z innych przyjemnosci. W końcu jakiś cel tego oszczedzania musi być. 

Ale jakby chciała to na wszystko by mogła mieć i nowe ciuchy i te swoje rehabilitacje i te jakieś mobile 

ona i jej facet maja taka prace ze w życiu bym nie powiedziała ze tacy ludzie w ciuchu mogą kupić ubranka dzieciom a jednak 

w głowie mi się to nie mieści ja biedniejsza a i tak nie pożałowałam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak samo była na weselu u naszej wspólnej znajomej i 1000 zł dała 

ja dałam 500 ale ile ja i mój mamy a ile ioni 

mogli dać ze 2000 tysiące minimum sle bogacze zawsze są sknerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Stac mnie na nowe, ale dla dziecka i dla siebie bardzo czesto kupuje w lumpach. Lubie tam szperac. Czasami swietne rzeczy znajduje. Nie jest to kolejna toksyczna ... z hm, ktora po dwoch praniach bedzie cala zmechacona. Nie szkodze tym srodowisku. Butow dziecku bym nie kupila uzywanych ze wzgledu na zdrowie. Całą w stu procentach wyprawke mialam z lumpa (w sensie ubrania dla noworodka i niemowlaka). Pierwszy nowy ciuch dla corki kupilam jak miala prawie rok. I naprawde zawsze bardzo slicznie byla ubrana. Im starsza tym ciężej znalezc cos w dobrym stanie i ladnego. Ale dla takiego malucha? Po miesiącu wszystko na dziecko jest i tak za male, nie zdąży sie zniszczyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorki tematu chyba cie bardzo boli fakt ze oni maja wiecej kasy niż ty i „żałuje” na dziecku.

matka dziecka nie żałuje tylko nie lubi wydawać pieniędzy w błoto :) A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale jakby chciała to na wszystko by mogła mieć i nowe ciuchy i te swoje rehabilitacje i te jakieś mobile 

ona i jej facet maja taka prace ze w życiu bym nie powiedziała ze tacy ludzie w ciuchu mogą kupić ubranka dzieciom a jednak 

w głowie mi się to nie mieści ja biedniejsza a i tak nie pożałowałam

 

Haha ja nie jestem super bogata, ale bez problemu moge kupowac w sieciowkach nowe ubrania dla dziecka. Za to moj brat ma mnostwo pieniedzy. On i jego żona dla swojej córki biorą wszystkie niezniszczone ubrania po mojej corce. A u mnie dla niemowlaka 100 procent byla z lumpa, teraz dla pieciolatki polowa z lumpa. Uwazaja, ze nie ma potrzeby przeplacac jak im daje te ubrania. Sami kupuja dla dzieci ubranka w lidlu, 5 10 15. Zaden szał. Ale po co maja ubierac niemowle czy dwuletnie dziecko w jakis mega drogich sklepach? Po co? Co z tego te dzieci mają? Sa czyste, schludnie ubrane i przy okazji ładnie. Najwazniejsze jest to, zeby byly czyste ubrania i dostosowane do pogody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam obok domu  pepco outlet i kupuje po 9 złotych nowe rzeczy, nie uważam by kupowanie używanych rzeczy dziecku było czymś złym, ale sama tego nie zrobię, natomiast rzadko kupuje ciuchy drogie, markowe dla dziecka, kilka kupiłam i niektórych nie zdążyła córka nosić, bo nie było okazji i już wyrosła,ale ona rośnie chyba najszybciej na świecie, ma rok i nosi ciuszki 92. Nieźle co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam obok domu  pepco outlet i kupuje po 9 złotych nowe rzeczy, nie uważam by kupowanie używanych rzeczy dziecku było czymś złym, ale sama tego nie zrobię, natomiast rzadko kupuje ciuchy drogie, markowe dla dziecka, kilka kupiłam i niektórych nie zdążyła córka nosić, bo nie było okazji i już wyrosła,ale ona rośnie chyba najszybciej na świecie, ma rok i nosi ciuszki 92. Nieźle co? 

Pepco to chyba gorzej niż dobre jakościowo z lumpa

toz to pepko to takie goowno sprzedaje 

sobie kupiłam tam raz bluzkę, jechałam w niej na wczasy autokarem, myślałam ze umrę! Gorąco było, wszystko mi się lepiło czułam jakbym w bandażu siedziała później patrzę a tak 95% jakiegoś akrylu czy czegoś i dziecko twoje nosi taki szajs 

ja tez kupuje z ciucha, ubranka które za sztukę kosztują około 40-50 zł za cenę od złotówki do 5 zł 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwe

Nie wiem jak jest teraz ale nie sądź po jednej bluzce. Ja dla mojej córki kupowałam w Pepco genialne jakościowo pajacyki z Indii. Polskie w wygórowanej cenie po jednym praniu wyglądały jak rozciągnięte, zmechacone, drące się i sprane szmaty (a pamiętam jak się szarpnęłam na komplecik dobrej, polskiej marki).

 

Ogólnie córka jest już duża, bywa że kupię jej bluzkę z Pepco która jest na lata i wciąż trzyma kolor i fason, a czasem taką która się defasonuje po jednym włożeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

Autorko, 

ja rowniez kupuje mojemu synkowi uzywane rzeczy. I tak, stac mnie ale po co? Maly wyrosnie super szybko a my w ta cene pojedziemy cala rodzinke na wczasy albo splacimy wczesniej kredyt na dom. Trzeba myslec przyszlosciowo".

Moj maz mnie w 1000% popiera, jest nawet WIEKSZYM sknera ode mnie. 

Wozek piekny 3 w 1 mama kupila mi za 200zl, lozeczko za 100zl. 

Ciuszki kupilam przez allegro mega paka , w sumie 130 ubranek za jakies moze 250 zl max. Do szpitala moze kupie nowe spioszki, czyste. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×