Nałogowe jedzenie słodyczy w ciąży

Cześć dziewczyny, mam problem. Jestem uzależniona od słodyczy od zawsze jem ich dużo ale odkąd jestem w ciąży mogę cały dzień jeść tylko słodycze i nic innego, ciągle siedzę przy szafce ze słodyczami. Jestem załamana, bo wiem że szkodze sobie i dziecku, chce zacząć sobie z tym radzić ale nie wiem jak! Uświadomi mnie ktoś jaki wpływ to może mieć na dziecko? Czy ono w ogóle pobiera sobie coś ze słodyczy czy nic bo to nie ma żadnych wartości i maleństwo jakby je bardzo mało? 

Mój mąż też nigdy nie przepadał za słodkim a kiedy zadzłam w ciąże to wszelkie zachcianki ma on

Też tak miałam i moja koleżanka też! Jak mus to mus

Ja zawsze lubiłam słodycze, ale w ciąży nie mogłam się opanować, jadłam garściami. Po tygodniu stwierdziłam, że tak nie można, przestałam chodzić do sklepów i zakupy robił mąż, który nie kupował słodkości. Nic to nie dało, bo te wszystkie ciasta, ciastka, cukierki, galaretki, czekolady, żelki śniły mi się po nocach i budziłam się z płaczem jak wariatka. Po kilku dniach wróciłam do słodkości, ale ograniczyłam je i oszukiwałam się owocami. Przeszło razem z pierwszym trymestrem. W drugim jadłam racjonalnie, często miałam ochotę na mięso, nabiał, warzywa, słodkości raz na kilka dni. W trzecim trymestrze nie miałam w ogóle apetytu i skubałam w talerzu albo chrupałam jakieś wafle czy sucharki. Dziecko zdrowe, chłopiec, 56 cm i 3529 g przy porodzie SN.

7 minut temu, Gość Mama napisał:

Ja zawsze lubiłam słodycze, ale w ciąży nie mogłam się opanować, jadłam garściami. Po tygodniu stwierdziłam, że tak nie można, przestałam chodzić do sklepów i zakupy robił mąż, który nie kupował słodkości. Nic to nie dało, bo te wszystkie ciasta, ciastka, cukierki, galaretki, czekolady, żelki śniły mi się po nocach i budziłam się z płaczem jak wariatka. Po kilku dniach wróciłam do słodkości, ale ograniczyłam je i oszukiwałam się owocami. Przeszło razem z pierwszym trymestrem. W drugim jadłam racjonalnie, często miałam ochotę na mięso, nabiał, warzywa, słodkości raz na kilka dni. W trzecim trymestrze nie miałam w ogóle apetytu i skubałam w talerzu albo chrupałam jakieś wafle czy sucharki. Dziecko zdrowe, chłopiec, 56 cm i 3529 g przy porodzie SN.

Rozumiem, tylko że ja jestem przy końcówce 2 trymestru, na dniach zaczynam 3 a ciągle pochłaniam słodycze, ale postanowiłam sobie, że od jutra się ograniczam - czego nie robi się dla dzidziusia

5 minut temu, Gość Kasia napisał:

Rozumiem, tylko że ja jestem przy końcówce 2 trymestru, na dniach zaczynam 3 a ciągle pochłaniam słodycze, ale postanowiłam sobie, że od jutra się ograniczam - czego nie robi się dla dzidziusia

Dużo przytyłaś?

41 minut temu, Gość Kasia napisał:

 Czy ono w ogóle pobiera sobie coś ze słodyczy czy nic bo to nie ma żadnych wartości i maleństwo jakby je bardzo mało? 

nie wierzę, że umiesz pisać.

12 minut temu, Gość Kalina napisał:

Dużo przytyłaś?

7 kg - nie wiem czy to duzo

żeby rzucić słodycze należy

- nie szukać okazji,

- jak już jesteś w sklepie z tym zamiarem - kupuj sobie coś innego

- zastępowanie tego owocami zatruje CIę jeszcze bardziej

- jak jesteś w ciąży, matołku, to powinnaś jeść mięcho, jajka, wątróbkę, mam nadzieję, że nie jesteś weganką?

- pij wodę za każdym razem, jak Ci się zachce

- woda gazowana z cytryną (chyba że w ciąży nie można z gazem) zastępuje chęć na napoje gazowane

- ja jak rzucam to żrę dużo chleba i kasz (wiem, że to źle), ale działa

- wysypiaj się

- na śniadanie nie jedz węgli, zauważyłam, że wtedy nawet jak zjem później w ciągu dnia węgle to cukier tak nie skacze

wytrzymaj 2-3 tygodnie, ja przy drastycznym rzucaniu mam stany lękowe, kiedyś miałam psychozę chyba, bo mi się wydawało, że jak nie zjem słodkiego to umrę, bo rzecież pasożyty z jelit kontrolują mój mózg

no i najważniejsze - spytaj się lekarza, może ten będzie wiedział i nie będzie wyznawał prowęglowodanowej sekty

6 minut temu, brokentiger87 napisał:

żeby rzucić słodycze należy

- nie szukać okazji,

- jak już jesteś w sklepie z tym zamiarem - kupuj sobie coś innego

- zastępowanie tego owocami zatruje CIę jeszcze bardziej

- jak jesteś w ciąży, matołku, to powinnaś jeść mięcho, jajka, wątróbkę, mam nadzieję, że nie jesteś weganką?

- pij wodę za każdym razem, jak Ci się zachce

- woda gazowana z cytryną (chyba że w ciąży nie można z gazem) zastępuje chęć na napoje gazowane

- ja jak rzucam to żrę dużo chleba i kasz (wiem, że to źle), ale działa

- wysypiaj się

- na śniadanie nie jedz węgli, zauważyłam, że wtedy nawet jak zjem później w ciągu dnia węgle to cukier tak nie skacze

wytrzymaj 2-3 tygodnie, ja przy drastycznym rzucaniu mam stany lękowe, kiedyś miałam psychozę chyba, bo mi się wydawało, że jak nie zjem słodkiego to umrę, bo rzecież pasożyty z jelit kontrolują mój mózg

no i najważniejsze - spytaj się lekarza, może ten będzie wiedział i nie będzie wyznawał prowęglowodanowej sekty

Można być w ciąży na diecie wegańskiej i można pić w ciąży wodę gazowaną.

3 minuty temu, Gość Daria napisał:

Można być w ciąży na diecie wegańskiej

chyba jak chcesz urodzić krzaczka 

x

Proszę się douczyć, dobrze zbilansowana dieta wegańska jest bardzo zdrowa!

Uważaj na cukier w ciąży. Robiłaś krzywą cukrową? 

4 minuty temu, Gość Agni napisał:

Proszę się douczyć, dobrze zbilansowana dieta wegańska jest bardzo zdrowa!

mylisz z wegetarianizmem. 

nie istnieje dobrze zbilansowana dieta wegańska, ponieważ nie dostarcza ona potrzebnych człowiekowi składników, trzeba suplementować chemią i się modlić, żeby pykło, a to, co pozyskasz, musisz sobie wyprodukować, np. witaminy z prowitamin podejrzewam, że organizm się reprodukujący nie będzie miał do tego głowy

1 godzinę temu, brokentiger87 napisał:

mylisz z wegetarianizmem. 

nie istnieje dobrze zbilansowana dieta wegańska, ponieważ nie dostarcza ona potrzebnych człowiekowi składników, trzeba suplementować chemią i się modlić, żeby pykło, a to, co pozyskasz, musisz sobie wyprodukować, np. witaminy z prowitamin podejrzewam, że organizm się reprodukujący nie będzie miał do tego głowy

yyy może jakiś frutarianizm faktycznie nie zapewnia wszystkiego ale jestem na weganizmie od 6 lat i poprawiły mi się wszystkie wyniki badań więc nie pitol za przeproszeniem  wegetarianizm też spoko ale ja nie chciałam jeść pochodnych od zwierząt typu jajka czy mleko tylko miod akceptuje  kolega/koleżanka wyżej ma racje, weganie też maja dzieci

3 minuty temu, Gość gość napisał:

yyy może jakiś frutarianizm faktycznie nie zapewnia wszystkiego ale jestem na weganizmie od 6 lat i poprawiły mi się wszystkie wyniki badań więc nie pitol za przeproszeniem  wegetarianizm też spoko ale ja nie chciałam jeść pochodnych od zwierząt typu jajka czy mleko tylko miod akceptuje  kolega/koleżanka wyżej ma racje, weganie też maja dzieci

wit D3

ferrytyna

homocysteina

b12

x

Wy zawsze macie te niby lepsze badania od 20 lat, jak pis pieniądze na kolejny budżet.

sio.

weganie też maja dzieci

x

nooo, parę lat.

Te, tygrys, chcesz jeść padlinę to jedz ale niektórzy do zdrowia i życia potrzebują tylko owoców warzyw oraz nasion  poczytaj zanim zaczniesz się wymądrzać  jestem na weganizmie od 2011 roku w 2013 zaszlam w ciążę i mam zdrowa córeczkę na diecie wegańskiej a teraz spodziewam się synka  a teraz idź jedz zwłoki z przyprawami na tłuszczu albo wypij mleczko krowy które jest przeznaczone dla cielaków i przyczynia się do osteoporozy  pozdrawiam i bez odbioru!!

Dla mnie obiad bez mięsa nie istnieje, tez jestem zdrowa i żaden wegeterrorysta mnie nie przekona do swoich racji! 

Pełno jest zdrowych odpowiedników słodyczy... popatrz na you tube...

ja nie jest słodyczy choć jestem na początku 7 tygodnia... wiem ze jak sobie popuszczę to znowu przytyje 20 kg

jesli musi być słodkie to upiecz sobie ciastka owsiane czy zjedz jogurt z miodem albo maślankę zmiksuj z owocami, ewentualnie jedz gorzka czekoladę...twój organizm potrzebuje detoxu od słodyczy a dziecku brakuje witamin które pobiera od ciebie i po ciąży może ci się zdrowie posypać... w którym jesteś miesiącu???

Przeciez w ciazy slodycze, sol, alkohol, kawa, herbata i wiele innych-cala lista, sa bezwzgednie zakazane!