Zawsze poznaje kobiety w przejeebanych warunkach

Pierwsza w której się zabujałem zajęta, szefowa w pracy, coś tam na mnie leciała ale wyszedł klops

Teraz podobna sytuacja, zajęta, starsza stażem koleżanka, nie szefowa, ta się chyba mocno zabujala ale ja mam taki stres przez to wszystko że nic nie zdziałam. Już mam dość 27 lat i ogromny pech do kobiet

Najgorsze ze te zajęte baby się same do mnie przywakaja, robią wodę z mózgu 

Możliwe, ze sam takie przyciągasz, spróbuj zmienić swoje nastawienie

Widzą że jestem nieszczęśliwy i one chyba też nieszczęśliwe

Odetnij myśli o nich od siebie, skup się teraz na sobie, pomysl może o rozwinięciu jakiś pasji. Jak ty będziesz szczęśliwy to w końcu jakaś porządna dziewczyna tez się pojawi, powodzenia

Ta pierwsza nie była porządna a ta druga jest, jest kochana i wspaniała i żal mi z niej rezygnować 

To na co jeszcze czekasz. Umów się z nią. Jeśli masz jakieś problemy to dziewczyna raczej ich nie rozwiąże ale to nie zmienia faktu że zakończysz ten etap i otworzysz nowy.

Działaj i nie uzalaj się, będzie się działo!!! 

4 godziny temu, Gość Zrozpaczony napisał:

Ta pierwsza nie była porządna a ta druga jest, jest kochana i wspaniała i żal mi z niej rezygnować 

HAHA,dobre już słyszałam to o niejakiej blond dlugowlosej  studentce .

Odbij ją

Nie bardzo wiem na czym polega twój problem