Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cdh

I co pracujace? Niby fajnie ale jedna nie do końca

Polecane posty

Gość
2 minuty temu, Edit666 napisał:

Obrażasz kobiety, które uważają swoją pracę za sukces. Dlaczego to robisz?

Jeśli ktoś się obraża na prawdę, to już jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Edit666 napisał:

Obrażasz kobiety, które uważają swoją pracę za sukces. Dlaczego to robisz?

Jeśli ktoś się obraża na prawdę, to już jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rescator555  nie nasza wina ze twoja żona jest smierdzcym  leniem. Trzeba bylo.poszukać sobie pracowitej ,zaradnej kobiey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Jeśli ktoś się obraża na prawdę, to już jego problem.

Skąd te podwójne standardy? Chcesz komuś wmówić, że facet ejakuluje na myśl o pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Obraża bo nie moze znieść myśli , ze inni faceci mają pracowite mądre żony a on ma pasozyta w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A konkretnie to na czym polega to bycie bezradna jak dziecko na łasce dorosłego? Daje szlaban na wyjścia jak wrócisz zbyt późno? Wstrzymuje kieszonkowe za pyskowanie? Każe jeść szpinak?

A dasz sobie radę jak ktoś Ci kasy nie da? Proste pytanie. Ja znam taka matke na wiecznym macierzyńskim, ktirej maz potrafi zabrać  kartę i telefon. Nie pracujesz, nie masz SWOICH pieniędzy, to możesz w każdej chwili okazac sie z gołą D. Nie jesteś niezależna, samowtstarczalna, dziecka ani siebie sama nke utrzymasz. Tak jak ta 16 latka. Co z tego,że masz 30 lat? I tak kasę na podpaski daje Ci maz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Swoją drogą wyobraźcie sobie jakby wyglądał nasz kraj gdyby głosowali tylko ludzie pracujący, placacy podatki, orientujacy sie w systemie 🙂 tymczasem głosuje szlachta co nie pracuje i mamy co mamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Rescator555  nie nasza wina ze twoja żona jest smierdzcym  leniem. Trzeba bylo.poszukać sobie pracowitej ,zaradnej kobiey.

 

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Obraża bo nie moze znieść myśli , ze inni faceci mają pracowite mądre żony a on ma pasozyta w domu. 

Znowu trolice zgłodniały? No to smacznego: 💩💩💩💩💩.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
14 minut temu, Rescator555 napisał:

Jeśli ktoś się obraża na prawdę, to już jego problem.

A możesz wytłumaczyć co wedlug Ciebie w tym głupiego, że ktoś postrzega swoje życie zawodowe jako sukces?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

A dasz sobie radę jak ktoś Ci kasy nie da? Proste pytanie. Ja znam taka matke na wiecznym macierzyńskim, ktirej maz potrafi zabrać  kartę i telefon. Nie pracujesz, nie masz SWOICH pieniędzy, to możesz w każdej chwili okazac sie z gołą D. Nie jesteś niezależna, samowtstarczalna, dziecka ani siebie sama nke utrzymasz. Tak jak ta 16 latka. Co z tego,że masz 30 lat? I tak kasę na podpaski daje Ci maz. 

To się nie bierze takiego męża, ktory może kasę dać albo nie dać zależnie od widzimisie. A w normalnym małżeństwie, nie ma takiego pojęcia jak pieniadze swoje albo nie swoje. Są tylko pieniądze wspólne. Na tym właśnie polega małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

To się nie bierze takiego męża, ktory może kasę dać albo nie dać zależnie od widzimisie. A w normalnym małżeństwie, nie ma takiego pojęcia jak pieniadze swoje albo nie swoje. Są tylko pieniądze wspólne. Na tym właśnie polega małżeństwo.

Chyba, że masz rozdzielnosc majątkowa. Małżeństwa z rozdzielnoscia również są normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Edit666 napisał:

A możesz wytłumaczyć co wedlug Ciebie w tym głupiego, że ktoś postrzega swoje życie zawodowe jako sukces?

Przeczytaj, że zrozumieniem. Ja napisałem o tym, że głupota jest postrzeganie jako sukces tego, że ma się jakieś życie zawodowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

To się nie bierze takiego męża, ktory może kasę dać albo nie dać zależnie od widzimisie. A w normalnym małżeństwie, nie ma takiego pojęcia jak pieniadze swoje albo nie swoje. Są tylko pieniądze wspólne. Na tym właśnie polega małżeństwo.

wspolne, ale jedno zarabia?:D ja sobie wziełam meza i jak mnie wkurzy to trzasne drzwiami i wyjde,a nie bede z nim siedziec,bo mnie utrzymuje 🙂 akurat pieniadzmi sie nie kierowalam,bo tez mnie praca nie krzywdzi.To rzecz oczywista dodajaca +10 do mojego poczucia wartosci.A i owszem,budzet mamy wspolny,bo cos tam dolewam. Dzieci mamy wspolne, bo RAZEM je robilismy. Mieszkanie mamy wspolne,bo RAZEM na nie zarobilismy.Jesli w malzenstwie czy byle zwiazku tylko jedno zarabia,a drugie zyje na koszt partnera to przy pierwszym kryzysie szambo wywali.A ja sobie nie pozwole,by ktokolwiek traktował mnie jak utrzymanke. Mam swoją dume, trzymam fason i jest cacy. Poza tym malzenstwo..nasze zycie budujemy razem i co dwie wypaty to nie jedna. Dzieki temu,ze nie boje sie spocic, wysiłku, ze nie przeraza mnie to,ze 5 dni w tygodniu bede ciut mocniej zajeta to zyjemy na o wiele lepszym poziomie,bo nie patrze tylko na to,ze maz ma zarobic i mi dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Edit666 napisał:

Chyba, że masz rozdzielnosc majątkowa. Małżeństwa z rozdzielnoscia również są normalne.

Raczej niekoniecznie. Jeśli rozdzielność majątkowa polega na tym, że mąż może dać lub nie dać pieniądze na wydatki żony zależnie od swojego kaprysu, to również nie bierze się takiego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Przeczytaj, że zrozumieniem. Ja napisałem o tym, że głupota jest postrzeganie jako sukces tego, że ma się jakieś życie zawodowe. 

Ale przecież poczucie osiągniętego sukcesu to subiektywna sprawa. 

Dlaczego więc wyzywasz ludzi od głupich i nieudaczników?

Możesz to jakoś uzasadnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

wspolne, ale jedno zarabia?:D ja sobie wziełam meza i jak mnie wkurzy to trzasne drzwiami i wyjde,a nie bede z nim siedziec,bo mnie utrzymuje 🙂 akurat pieniadzmi sie nie kierowalam,bo tez mnie praca nie krzywdzi.To rzecz oczywista dodajaca +10 do mojego poczucia wartosci.A i owszem,budzet mamy wspolny,bo cos tam dolewam. Dzieci mamy wspolne, bo RAZEM je robilismy. Mieszkanie mamy wspolne,bo RAZEM na nie zarobilismy.Jesli w malzenstwie czy byle zwiazku tylko jedno zarabia,a drugie zyje na koszt partnera to przy pierwszym kryzysie szambo wywali.A ja sobie nie pozwole,by ktokolwiek traktował mnie jak utrzymanke. Mam swoją dume, trzymam fason i jest cacy. Poza tym malzenstwo..nasze zycie budujemy razem i co dwie wypaty to nie jedna. Dzieki temu,ze nie boje sie spocic, wysiłku, ze nie przeraza mnie to,ze 5 dni w tygodniu bede ciut mocniej zajeta to zyjemy na o wiele lepszym poziomie,bo nie patrze tylko na to,ze maz ma zarobic i mi dac.

Twoje chore układy małżeńskie i chore pojęcie małżeństwa jako takiego, to twój problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Raczej niekoniecznie. Jeśli rozdzielność majątkowa polega na tym, że mąż może dać lub nie dać pieniądze na wydatki żony zależnie od swojego kaprysu, to również nie bierze się takiego męża.

Ludzie się zmieniają. Nie zawsze wiadomo jak zmieni się przez lata Twój małżonek. Poza tym niektórzy grają i manipulują ukrywając źle cechy swojego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Edit666 napisał:

Ale przecież poczucie osiągniętego sukcesu to subiektywna sprawa. 

Dlaczego więc wyzywasz ludzi od głupich i nieudaczników?

Możesz to jakoś uzasadnić?

ale o jakim sukcesie moze mówic kura domowa ,ktora nigdy nic nie zrobiła? Sukces ,ze dwa dania sa na obiad,a nie jedno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Twoje chore układy małżeńskie i chore pojęcie małżeństwa jako takiego, to twój problem. 

no jaka ja jestem nienormalna,bo nie traktuje meza jak mojego zrodła dochodu i nie jestem jego strupem na dupci! chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Utrzymanki cieszcie się oglądaniem rano seriali  póki nie wyjdą wam pierwsze zmarszczki, cellulit a na horyzoncie nie pojawi się jakaś nowa, młodsza, fajniejsza, przy której wasz maz uzna ze ma prawo do szczęścia. 

Kobietom niezależnym finansowo dajcie spokój, ich nie będą dotyczyły takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

ale o jakim sukcesie moze mówic kura domowa ,ktora nigdy nic nie zrobiła? Sukces ,ze dwa dania sa na obiad,a nie jedno?

Może dla niej to sukces?

Są różni ludzie. Dla jednego sukcesem będzie rozwiązanie równania z jedną niewiadomą, dla innego calki A dla jeszcze innego równania rozniczkowego. Każdy ma jakieś swoje małe zwycięstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Edit666 napisał:

Ale przecież poczucie osiągniętego sukcesu to subiektywna sprawa. 

Dlaczego więc wyzywasz ludzi od głupich i nieudaczników?

Możesz to jakoś uzasadnić?

Oczywiście można subiektywnie uznać za sukces życiowy nauczenie się jazdy na rowerze. Ja jednak mam prawo uznac taki sukces za mało imponujący i osobę dumna z takiego sukcesu za niezbyt mądra. No chyba, ze mówimy o jakiejś osobie niepełnosprawnej. W tym przypadku zarówno nauczenie się jazdy na rowerze, jak i zdobycie umiejętności pracy, może być uznane za sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość Cdh napisał:

Tak wychwalacie te swoje prace. A jak tylko pojawi sie jakis temat to narzekacie ze mobing ,ze wam sie nie chce tam chodzic, ze bol brzucha macie. Spac w nocy nie mozecie. Ze gdyby maz nie wyrzucal was do roboty to byscie nie pracowaly.... No to po co kazdego wyrzucacie do roboty? Zeby kazda kobieta miala przesrane jak wy i taka jest prawda. Nie mozecie przezyc ze ktos ma lzej od was. 

Co kto lubi. Ja kończe  6m ciąży i od lutego mam iść na urlop... już sobie miejsca nie mogę znaleźć...  nie mam pojęcia co będę robiła w domu do końca ciąży, chyba kota dostanę. Miałam nawet temat założyć osobny żeby poczytać co dziewczyny robią 😂 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Oczywiście można subiektywnie uznać za sukces życiowy nauczenie się jazdy na rowerze. Ja jednak mam prawo uznac taki sukces za mało imponujący i osobę dumna z takiego sukcesu za niezbyt mądra. No chyba, ze mówimy o jakiejś osobie niepełnosprawnej. W tym przypadku zarówno nauczenie się jazdy na rowerze, jak i zdobycie umiejętności pracy, może być uznane za sukces.

Oki. Ale czy to uprawnia cię do obrażania ludzi i wyszywania ich od głupich i nieudaczników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

ale o jakim sukcesie moze mówic kura domowa ,ktora nigdy nic nie zrobiła? Sukces ,ze dwa dania sa na obiad,a nie jedno?

O takim sukcesie, że zdobyła męża, na tyle zaradnego i przedsiębiorczego, który zapewni jej takie warunki do życia, że nie musi pracować zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

O takim sukcesie, że zdobyła męża, na tyle zaradnego i przedsiębiorczego, który zapewni jej takie warunki do życia, że nie musi pracować zawodowo.

A uznawanie czegoś takiego za sukces z nie rozpatrujesz już w kategorii głupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klkl
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

O takim sukcesie, że zdobyła męża, na tyle zaradnego i przedsiębiorczego, który zapewni jej takie warunki do życia, że nie musi pracować zawodowo.

Res a jak przestanie być ładna i mloda to będziesz tak samo chętny ja utrzymywać? Poważnie pytam. Skoro dobrze zarabiasz i masz dobre podejście do kobiet to pewnie masz powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Edit666 napisał:

Oki. Ale czy to uprawnia cię do obrażania ludzi i wyszywania ich od głupich i nieudaczników?

Już powiedziałem. Jeśli ktoś się obraza na prawdę, a w tym przypadku prawda jest to, że sam fakt podjęcia pracy zawodowej, jest niewielkim powodem do dumy, to już jego problem. Pomijając osoby niepełnosprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Edit666 napisał:

A uznawanie czegoś takiego za sukces z nie rozpatrujesz już w kategorii głupoty?

Nie. Ponieważ może mieć bez ciężkiej pracy takie warunki życia, jakie inne nie są w stanie osiągnąć, albo osiagaja dzięki dużemu wysiłkowi. Więc jeśli coś dostaje dużo łatwiej niż inni, to jest to sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Klkl napisał:

Res a jak przestanie być ładna i mloda to będziesz tak samo chętny ja utrzymywać? Poważnie pytam. Skoro dobrze zarabiasz i masz dobre podejście do kobiet to pewnie masz powodzenie

Tak, będę tak samo chętny. Inne kobiety mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×