Dostałam mniej kasy na to samo stanowisko w pracy :(

No i stało się, dostałam pracę. Dostałam minimum hajsu o jakie requestowałam na rozmowie kwalifikacyjnej. W sumie spoko, tyle właśnie podałam. No ale sprawa jest taka że aplikowałam razem z moim kolegą z poprzedniej/nadal obecnej pracy, z którym pracujemy ramię w ramię w tym samym projekcie i mamy takie same kwalifikacje. Okazało się, że on też dostał tę nową pracę ale pensję 500zł więcej!! Będziemy pracować na tym samym stanowisku, w tym samym teamie. To jest takie nie fair!!! Zastanawiam się kurde teraz dlaczego tak się stało? Czy to dlatego ze ja mam ci**kę i macicę a on peni*a?? Czy może jakoś zabłysnął na rozmowie kwalifikacyjnej? Pytałam się go, jakie podał widełki na rozmowie i dał nawet niższe niż ja podałam. Czy może chodzi o wykształcenie? No dobra, on skończył studia teleinformatyczne, co jest potrzebne w tym zawodzie, a ja skończyłam językowe ale czy to może obniżyć mi pensję aż o 500zł? Pocieszcie mnie albo jedźcie po mnie, jak to na kafeterii  

To żadnej argument Ze ktostam zarabia więcej. Ważne na ile ty siebie wyceniasz i na ile cię pracowdaca wyceni- i czy się spotkacie w połowie drogi. Kolega może zrobił lepsze wrażenie, wiążą z nim większe nadzieje 

Tyle wynegocjowałaś sobie, ot co.

Moim zdaniem powinnaś o to zapytać kadry lub dział płac albo szefa, nie daj się, grzecznie zapytaj i zobaczysz co usłyszysz, sama nic nie mów ze chciałaś tyle albo masz wykształcenie nie po linii, bo im dasz argumentdo ręki, poczekaj co powiedzą 

Nic nie powiedzą bo jest rodo.  Nie można udzielać informacji kto ile zarabia.  Co więcej autorko jak powiesz komuś ile zarabia kolega to moga cie zwolnić. 

Requestowałaś ? Teamie? W jakim to jest języku? 

57 minut temu, Gość Anon napisał:

No i stało się, dostałam pracę. Dostałam minimum hajsu o jakie requestowałam na rozmowie kwalifikacyjnej. W sumie spoko, tyle właśnie podałam. No ale sprawa jest taka że aplikowałam razem z moim kolegą z poprzedniej/nadal obecnej pracy, z którym pracujemy ramię w ramię w tym samym projekcie i mamy takie same kwalifikacje. Okazało się, że on też dostał tę nową pracę ale pensję 500zł więcej!! Będziemy pracować na tym samym stanowisku, w tym samym teamie. To jest takie nie fair!!! Zastanawiam się kurde teraz dlaczego tak się stało? Czy to dlatego ze ja mam ci**kę i macicę a on peni*a?? Czy może jakoś zabłysnął na rozmowie kwalifikacyjnej? Pytałam się go, jakie podał widełki na rozmowie i dał nawet niższe niż ja podałam. Czy może chodzi o wykształcenie? No dobra, on skończył studia teleinformatyczne, co jest potrzebne w tym zawodzie, a ja skończyłam językowe ale czy to może obniżyć mi pensję aż o 500zł? Pocieszcie mnie albo jedźcie po mnie, jak to na kafeterii  

Jak się dowiedziałaś o tym, że dostał więcej? Skoro to jest takie samo stanowisko to płaca nie powinna się różnić. To jest chore, żeby tak samemu się wyceniać. Kobiety (w większości) zawsze są pod presją  i zgodzą się na mniej ( lub wycenią swoje umiejętności) niż na to zasługują.

Mniej zresz to mniej dostajesz

Ludzie sa zabawni.

A zanim sie "dowiedzialas" od kolegi, ze zarabia wiecej to bylas zadowolona z pensji?

To po chooj sie pytalas ile zarabia?

Zeby sie pochwalic ze zarabiasz wiecej?

Zaloze sie, ze taka byla intencja

To cie zrobil w chooja i powiedzial, ze zarabia wiecej zebys nie lazila po marketach i nie piérdölola każdemu jaki z niego melepeta w przeciwienstwie do ciebie.

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Requestowałaś ? Teamie? W jakim to jest języku? 

Angielskim? 

Koorfa na kazdym kroku takie jepane lachociagi.

Laza i piërdöla kazdemu jak kogoś wydymali apbo sie zapa ze ich ktos wydymal jakby to kogos koirfa interesowalo

Trudno w to uwierzyć żeby ktoś zaniżając swoje oczekiwania zarobkowe dostał więcej niż Ty. Oczywiście jest to normalne zjawisko, że zajmując takie samo stanowisko można zarabiać mniej lub więcej niż ktoś inny, kto robi to samo. Ale nie powinno być tak na wejściu do firmy.

A ja powinienem se siedziec apartamencie w wiezowcu w dubaju a siedze tylko na w w w

1 godzinę temu, Gość Anon napisał:

 obniżyć mi pensję aż o 500zł? Pocieszcie mnie albo jedźcie po mnie, jak to na kafeterii  

500 złotych w pracy biuorwej to nic.  danie dipuy szefowi czy koordynatorowi i masz 10 tysi więcej.... jak już jesteś lewaczką to posługuj się waszym językiem i nie stękaj na wynagrodzenie.  W biurach wam się zachciało pracować, to teraz trzeba dawać dupiy szefowi,... po to stworzone zostały biura.... albo pracuj za to co ci dali. 

MOżesz też walczyć szantażem, albo prawnie, gdyż w polsce obecnie jest takie prawo,że zgłaszając na policji sprawę omobbing jesteś wygrana i do przodu.  Takie lewackie prawo sobie stworzyliście i jeszcze tego nie wiecie ?

39 minut temu, Gość paris napisał:

Jak się dowiedziałaś o tym, że dostał więcej? Skoro to jest takie samo stanowisko to płaca nie powinna się różnić. To jest chore, żeby tak samemu się wyceniać. Kobiety (w większości) zawsze są pod presją  i zgodzą się na mniej ( lub wycenią swoje umiejętności) niż na to zasługują.

 

Tu autorka , jak się dowiedziałam, że dostał więcej? Po prostu dostaliśmy umowy mailowo jak byliśmy w pracy koło siebie i po prostu je porównaliśmy. Wszystko jest tam takie samo, stanowisko, benefity, typ umowy itp. Tylko pensja inna! 

Prosta kalkulacja.

Chcial mniej dostal wiecej bedzie bardziej i przez dluzszy czas zadowolony i zmotywowany niz ty.

Przeciez chyba przed tym requestowaniem ustalaliscie widelki skoro to taki dobry funfel?

2 godziny temu, Gość Anon napisał:

No i stało się, dostałam pracę. Dostałam minimum hajsu o jakie requestowałam na rozmowie kwalifikacyjnej. W sumie spoko, tyle właśnie podałam. No ale sprawa jest taka że aplikowałam razem z moim kolegą z poprzedniej/nadal obecnej pracy, z którym pracujemy ramię w ramię w tym samym projekcie i mamy takie same kwalifikacje. Okazało się, że on też dostał tę nową pracę ale pensję 500zł więcej!! Będziemy pracować na tym samym stanowisku, w tym samym teamie. To jest takie nie fair!!! Zastanawiam się kurde teraz dlaczego tak się stało? Czy to dlatego ze ja mam ci**kę i macicę a on peni*a?? Czy może jakoś zabłysnął na rozmowie kwalifikacyjnej? Pytałam się go, jakie podał widełki na rozmowie i dał nawet niższe niż ja podałam. Czy może chodzi o wykształcenie? No dobra, on skończył studia teleinformatyczne, co jest potrzebne w tym zawodzie, a ja skończyłam językowe ale czy to może obniżyć mi pensję aż o 500zł? Pocieszcie mnie albo jedźcie po mnie, jak to na kafeterii  

Bo się może lepiej od Ciebie zna i to udowodnił 

1 godzinę temu, Gość paris napisał:

Jak się dowiedziałaś o tym, że dostał więcej? Skoro to jest takie samo stanowisko to płaca nie powinna się różnić. To jest chore, żeby tak samemu się wyceniać. Kobiety (w większości) zawsze są pod presją  i zgodzą się na mniej ( lub wycenią swoje umiejętności) niż na to zasługują.

 

Kobiety dostają mniej bo umieja mniej i mówię to jako kobieta , większość bab to się tylko do madrowania nadaje i nic więcej, jak udowodni że jest lepsza to jej więcej dadzą jak zagrozi że odejdzie a jak jest kiepska to jej jeszcze drzwi na odchodne przytrzymaja

Idź i nakrzycz na szefa że to seksizm a tak na serio to on ma być może lepsze studia bo skoro pracujesz w jakimś korpo jako osoba po studiach językowych to pewnie też guzik umiesz 

17 minut temu, Gość gamoń napisał:

Prosta kalkulacja.

Chcial mniej dostal wiecej bedzie bardziej i przez dluzszy czas zadowolony i zmotywowany niz ty.

Przeciez chyba przed tym requestowaniem ustalaliscie widelki skoro to taki dobry funfel?

 

 

Ale durna teoria, szkoda słów. 

Autorko, jeśli to umowa o pracę, to złamano prawo, a dokładnie Art. 183c Kodeksu pracy. Każdy pracownik, zatrudniony na podstawie umowy o pracę, ma prawo do równego traktowania w zakresie wynagrodzenia.  Zatrudniony na prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub pracę o jednakowej wartości.

Poszłabym do działu kadr (nawet jeśli to umowa zlecenia) i grzecznie porozmawiała na ten temat. Śmierdzi tu karalną dyskryminacją. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale durna teoria, szkoda słów. 

 

Autorko, jeśli to umowa o pracę, to złamano prawo, a dokładnie Art. 183c Kodeksu pracy. Każdy pracownik, zatrudniony na podstawie umowy o pracę, ma prawo do równego traktowania w zakresie wynagrodzenia.  Zatrudniony na prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub pracę o jednakowej wartości.

Poszłabym do działu kadr (nawet jeśli to umowa zlecenia) i grzecznie porozmawiała na ten temat. Śmierdzi tu karalną dyskryminacją. 

Czasem pod siebie nie zrób, jak jest taka cudowna to niech zmieni firmę i tam jej dadzą , może jej dali mniej bo za dużo podała na początku i chcieli ja nauczyć pokory 

1. Ja bym dała jeszcze z 500 mniej za anglojęzyczne żargonowe wstawki w rozmowie w języku polskim.

2. Taka jesteś pewna, że kolega był szczery? To młoda chyba jeszcze jesteś. 

Wedlug prawa nie moze na tym samym stanowisku być roznic w pensji. Skontaktuj sie z jakims adwokatem. To mozna podciagnac pod dyskryminacje ze wzgledu na plec

A moim zdaniem poszło o kompetencje. Facet skończył studia teleinformatyczne, autorka językowe. Widocznie szukali ludzi z różnymi kompetencjami żeby zbudować zespół i to raczej normalne, że jedne ceni się bardziej, a inne mniej.

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Wedlug prawa nie moze na tym samym stanowisku być roznic w pensji. Skontaktuj sie z jakims adwokatem. To mozna podciagnac pod dyskryminacje ze wzgledu na plec 

W to nie uwierzę. Ludzie na tym stanowisku mogą mieć różny staż pracy, umiejętność obsługi programów, znajomość technologii - i wszyscy mają zarabiać tyle samo?

9 minut temu, Gość gość napisał:

A moim zdaniem poszło o kompetencje. Facet skończył studia teleinformatyczne, autorka językowe. Widocznie szukali ludzi z różnymi kompetencjami żeby zbudować zespół i to raczej normalne, że jedne ceni się bardziej, a inne mniej.

A wg mnie po prostu o to, ze jest facetem i tyle

26 minut temu, Gość Gość napisał:

Wedlug prawa nie moze na tym samym stanowisku być roznic w pensji. Skontaktuj sie z jakims adwokatem. To mozna podciagnac pod dyskryminacje ze wzgledu na plec

W ramach stanowiska mogą istnieć widełki płacowe. Jeśli podczas rekrutacji oboje podali kwoty w ramach widełek, to każde z nich dostało tyle, ile sobie zażyczyło za taki sam zakres obowiązków. Nie nosi to znamion dyskryminacji. Jeśli ktoś jest dobry w tym co robi, to po okresie próbnym można spokojnie negocjować podwyżkę  

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

A wg mnie po prostu o to, ze jest facetem i tyle

A według mnie o wykształcenie. Studia techniczne, szczególnie IT to coś co może zagwarantować parę stówek przy rekrutacji. Taki rynek pracy, że za stawkę autorki żaden informatyk by do firmy nie przyszedł. Więc jak chcą kogoś takiego mieć to muszą mu zapłacić więcej.

Ja kilka miesięcy temu w nowej pracy dostałam pensję kilkaset zł wyższą niż chciałam. W tej pracy bardzo istotna jest znajomość języka - dość niszowego u nas, a ja znam go bardzo dobrze + specjalistyczne programy. Do tego parę ładnych lat doświadczenia. W tym samym czasie przyszedł chłopak, studiuje zaocznie, nie zna tego języka, posługuje się wyłącznie angielskim. Doświadczenie zawodowe to tylko praktyki studenckie w tej firmie. I okazuje się, że ma dokładnie tyle co ja, bo takie są widełki - stanowisko dostał takie samo jak ja, choć inni z takimi kwalifikacjami zaczynali od młodszego specjalisty. Tak że zdarza się...