Dziewczyna mnie odrzuciła i ośmieszyła

Codziennie czekałem na nią po pracy, żeby ją odprowadzić do domu. Mieszka w niebezpiecznej dzielnicy i nie chciałem, żeby jej się coś stało. Kilka razy przyniosłem jej też kanapki do pracy. A ona powiedziała, że ją ograniczam? Nie jesteśmy już dziećmi, mam prawie 30 lat, a ona jest też po studiach i mogła mi od razu powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Zachowała się dziecinnie i chamsko. Przecież nie robiłbym z siebie głupka dziennie zwalniając się szybciej z pracy i czekając na nią. A tak ośmieszyła mnie i jeszcze zostawiła. Tylko koledzy się ze mnie nabijają...

Oczywiście traktuję to jako nauczkę na przyszłość, żeby nie poświęcać się żadnej dziewczynie.

Jeśli mieszka na niebezpiecznej dzielnicy to na pewno się nie boi i jest na ty z sebixami. 

Bajkopisarko nie ma takich glupków, przekombinowałaś

Już ten temat dzisiaj byl

Taką cip.cię to ona by musiała bronić u siebie na dzielni przed gwałtem zbiorowym

Wiem, że zachowałem się trochę za "miękko", ale naprawdę mi zależało. Liczyłem bardziej o słowa wsparcia niż dziwne komentarze.

Zachowałeś się odpowiednio, a po prostu dziewczyna była zwykłą świnią, a nie kobietą. Trzymaj się

10 minut temu, Gość Beating Man napisał:

Wiem, że zachowałem się trochę za "miękko", ale naprawdę mi zależało. Liczyłem bardziej o słowa wsparcia niż dziwne komentarze.

To słaby sposób by zdobyć kobietę, podlizywanie się, kanapki proszę cię. Ona ci jakoś pokazywala że na Ciebie leci? 

Nie, ale chciałem wyjść na stabilnego i dbającego o kobietę faceta. Nie wyszło...

Powiem Ci ze mało wiesz o kobietach. Romantyzm? Ok ale w późniejszej fazie znajomości jak się tobą zauroczy. Na początku trzeba być po prostu kimś kto jej zaimponuje, dobrze wygląda, bądź miły ale nie przesadnie, czasami trochę chłodny, kobiety lubią emocje. Nie możesz okazywać od początku że ci strasznie zależy zwłaszcza że to oobca baba, poznajecie się, od ciebie kolego wieje desperacja. Net to kopalnia wiedzy na ten temat, poczytaj fora, pooglądać youtuba i nie chodzi o to byś to wszystko naśladować a rozjaśnia sobie trochę we łbie czego nie robić itp 

Nawet nie wiesz ile kobiet marzy żeby ktoś się o nie tak zatroszczył. Nie pozwól żeby jakaś panna zmieniła maniery, które wyniosłeś z domu i przestał robić to co podpowiada Ci serce. No ej :) 

Nawet nie wiesz ile kobiet marzy żeby ktoś się o nie tak zatroszczył. Nie pozwól żeby jakaś panna zmieniła maniery, które wyniosłeś z domu i przestał robić to co podpowiada Ci serce. No ej :) 

Dzięki za rady. Na to wszystko zareagowałem tak, że zerwałem kontakt, a każdą wolną chwilę spędzam na siłowni, żeby nie myśleć. Nie jest to do końca normalne, ale mi pomaga.

Nie sluchał Mary, niby tak gadają a robią inaczej, są zakłamane. Gdybyś tą swoją strzelił w pysk i kazał sobie robić kanapki to teraz by ci truła dooopę o ślubie

Za rok jak przykoksisz to będzie cie błagać o te kanapki i da ci nawet swoją bułeczke

Mnie tez to ogranicza ale lubie kanapki i troskliwosc i przyznam schlebia mi to ale troche tez przeraza ze zatrace sie a mezczyzna mnie omota i zrobi ze mna co zechce. Moze ona sie boi milosci