Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dobra i zaradna

Mąż ma pretensje o pieniądze dla dzieci

Polecane posty

Gość Dobra i zaradna

Witajcie

Ja z domu nie dostałam nic, żadnych pieniędzy na wesele, samochodu ani mieszkania. Postanowiłam że nigdy nie zrobię tego swoim dzieciom i pocichu odkładałam pieniądze z myślą o dzieciach. Są wykształceni, trochę wynajmowali mieszkania żeby się nauczyć życia i uważam że przyszła pora aby im ułatwić kupno mieszkania - nikt nie wiedział że odkładam i uzbieralam wraz z pieniędzmi z majątku osobistego (sprzedałam ziemię po dziadkach) po ponad 250tys dla każdego. Teraz mąż się do mnie nie odzywa. Wielka awantura była, że on przez tyle lat nie wiedział że mam pieniądze (mąż ma lekką rękę do wydawania pieniędzy a ja nie). Grozi, że jak im dam pieniądze to się rozwiedzie ze mną. Dzieci nie wiedzą jeszcze ze mam odlozone pieniądze. Sama nie wiem, chciałabym aby miały spokojną głowę o własne 4 kąty. Mają dobre prace, rozwijają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To nie mąż i ojciec tylko zwykła świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość iza

Dokładnie zwykła świnia , dasz dzieciom to przynajmniej będą mieli po mieszkaniu i będę mogli spokojnie myśleć o zabezpieczeniu swoich dzieci czyli twoich przyszłych wnuków . Nie dasz to mąż to rozwali w ciągu kilku lat ... Nie będzie ani mieszkań ani pieniędzy . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę

Chcesz mnie zaadoptować? 😅

moze poszukaj kompromisu. W sensie dzieciom daj mniej, a ty z mężem tez skorzystaj z tych pieniędzy. Jakiś remont, nowy samochod albo egzotyczne wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra i zaradna
1 minutę temu, Gość Gość iza napisał:

Dokładnie zwykła świnia , dasz dzieciom to przynajmniej będą mieli po mieszkaniu i będę mogli spokojnie myśleć o zabezpieczeniu swoich dzieci czyli twoich przyszłych wnuków . Nie dasz to mąż to rozwali w ciągu kilku lat ... Nie będzie ani mieszkań ani pieniędzy . 

Też tak myślę. On mówi, że nam nikt nie dał a żyje nam się dobrze. Chyba zapomniał jak jedliśmy ziemniaki z cebulą kiedyś bo bywało ciężko. Plus dobrze trafiliśmy z pracami. Dzieciom nic nie mówiłam, chciałam zobaczyć jak się będą rozwijały i jak myślały o życiu bez wiedzy o tym zabezpieczeniu. To naprawdę fajni i mądrzy młodzi dorośli. Obydwoje skończyli studia, pracują w zagranicznych firmach. Niedawno wypłynął temat kredytów hipotecznych więc pomyślałam że to dobra okazja wesprzeć ich. Mam ile udało mi się odłożyć (mam jeszcze jedną ziemię, mieszkanie po rodzicach które wynajmuję plus też mamy oszczędności wspólne z mężem i ja mam swoje, bo jak mówiłam, mam inne podejście do wydatków niż on). Nie chciałabym aby kupili jakieś klitki i dopiero wtedy im dać pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra i zaradna
9 minut temu, Gość Podaj nazwę napisał:

Chcesz mnie zaadoptować? 😅

moze poszukaj kompromisu. W sensie dzieciom daj mniej, a ty z mężem tez skorzystaj z tych pieniędzy. Jakiś remont, nowy samochod albo egzotyczne wakacje.

Mamy wszystko czego jak trzeba, 70m mieszkanie, 2 samochody, 2 razy w roku na wakacje (raz góry bo ja kocham zwłaszcza Bieszczady i jedne zagraniczne - ale podróżnikami nie jesteśmy, nie kręci nas to). Z dóbr materialnych mamy wszystko czego potrzebujemy. Na szczęście zdrowie też dopisuje, lubimy swoje prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona

Ja w zupełności pochwalam Twoja postawę. Wiadomo, że maz się może czuć trochę zawiedziony/oszukany, ale nie chcesz wydac tej kasy na głupoty tylko dla Waszych dzieci. A jeśli mówisz, że dzieci są mądre, radzą sobie to znaczy, że pewnie szanują pieniądze i siebie, więc warto ich wspomóc. To im umożliwi większe mieszkania, być może będą chcieli mieć większą rodzinę, będą miały lepszy start. A zachowanie męża, który się wkurza i chęć pomocy dzieciom jest poniżej krytyki. Naprawdę godna pochwały jest Twoja postawa tym bardziej, że jak mówisz, mąż ma lekką rękę do wydawania kasy, ale masz też inna nieruchomość i inne zabezpieczenie więc jak najbardziej macie jak przeżyć i możesz wspomoc dzieci. Ja bym jak najszybciej poddzieliła się z dziećmi ta nowina żeby mąż Cię nie urobił, że skoro macie wspólność majątkowa, jeśli macie, to ta kasa jest jego. Z punktu widzenia prawa to wspólna kasa ale jeśli on jest problematyczny to ja rozumiem, że postąpiłaś jak postąpiłaś i jako kobieta i prawnik całkowicie Cię popieram. Mąż się podąsa i mu minie, a jak nie minie to będzie słabe, że własnym dzieciom nie chce pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość Dobra i zaradna napisał:

 

Ja z domu nie dostałam nic, żadnych pieniędzy na wesele, samochodu ani mieszkania.

A maż coś dostał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Zona napisał:

 słabe, że własnym dzieciom nie chce pomóc

Dokładnie. Zwłaszcza, że z tego co pisze autorka ona i mąż po daniu tych oszczędności dzieciom nie zubożeją, bo mają i mieszkanie w którym mieszkają i mieszkanie pod wynajem, ziemię w razie czego, kazdy samochód, pracę i stać ich na wakacje to nie wiem dlaczego dzieciom żałuje? Dla mnie to żenada, bo dzieci te nie żerują na rodzicach (np. nie chcą tego mieszkania po rodzicach autorki, które wynajmuje tylko myślą o kredycie itp) 

Ciekawe na co mąż autorki by wydał 500tys skoro tak się burzy a sam ma gdzie mieszkać, ma samochód, prace i wycieczki...

Autorko jesteś bardzo fajną matką. Serio. Ja też nic z domu nie dostałam, jest ciezko bo nie mam męża a samej bardzo trudno sie żyje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Dobra i zaradna napisał:

Też tak myślę. On mówi, że nam nikt nie dał a żyje nam się dobrze. Chyba zapomniał jak jedliśmy ziemniaki z cebulą kiedyś bo bywało ciężko. Plus dobrze trafiliśmy z pracami. Dzieciom nic nie mówiłam, chciałam zobaczyć jak się będą rozwijały i jak myślały o życiu bez wiedzy o tym zabezpieczeniu. To naprawdę fajni i mądrzy młodzi dorośli. Obydwoje skończyli studia, pracują w zagranicznych firmach. Niedawno wypłynął temat kredytów hipotecznych więc pomyślałam że to dobra okazja wesprzeć ich. Mam ile udało mi się odłożyć (mam jeszcze jedną ziemię, mieszkanie po rodzicach które wynajmuję plus też mamy oszczędności wspólne z mężem i ja mam swoje, bo jak mówiłam, mam inne podejście do wydatków niż on). Nie chciałabym aby kupili jakieś klitki i dopiero wtedy im dać pieniądze

Może właśnie o to ma pretensje, że jedliście te ziemniaki, niby z musu, a Ty po cichu odkładałaś kasę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To niech sie rozwiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra i zaradna
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A maż coś dostał?

Nie dostał. Teściowie mają duży dom, 3 dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
17 minut temu, Gość Zona napisał:

Wiadomo, że maz się może czuć trochę zawiedziony/oszukany, ale nie chcesz wydac tej kasy na głupoty tylko dla Waszych dzieci.

Zawiedziony??? Oszukany???

Bo jego dzieci będą ustawione na start?

Bo nie mógł przepieprzyć na głupoty pieniędzy które pomogą jego własnym dzieciom?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anullla

ale masz mezulka :o Popieram zdanie przedmowcow-podziel sie z dziecmi, bo on Ci nie odpusci. Jakby wiedzial, ze masz to by to tez chcial rozpuscic. Bo juz widac po tym, co piszesz, ze wg niego  "co Twoje to moje a co moje to wara komu od tego". Jeszcze bywa i tak, ze obca babe chlop w mieszkanie po dziadkach, rodzicu zony wpuszcza, bo sie takie glupie trafiaja, co do tego dopuszcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Dobra i zaradna napisał:

Nie dostał. Teściowie mają duży dom, 3 dzieci. 

Ale po śmierci rodziców dostanie 1/3 domu i wtedy będzie mógł sobie wydać na co chce.

Bo dzieciom przecież nie da!

Od tego jest matka, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anullla

poza tym, jesli ta ziemia byla spadkiem po dziadkach to nie wchodzi do majatku wspolnego, jesli dpstalas ty ten spadek a nie obydwoje wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty swój spadek dasz dzieciom a on swój przepieprzy.

Polski tatuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppiu

ale grozbe walnal hahaha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra i zaradna
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Może właśnie o to ma pretensje, że jedliście te ziemniaki, niby z musu, a Ty po cichu odkładałaś kasę.

 

 Bywało tak, mieliśmy małe dzieci i byliśmy młodzi - ja uważam że trzeba mieć pieniądze w razie czego - nikt by nam nie pomógł gdyby on stracił nagle pracę czy dzieci się pochorowały. Mówisz jakbyśmy jedli tak cały czas, a to się po prostu czasami zdarzało przed wypłatą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
1 godzinę temu, Gość Dobra i zaradna napisał:

Mamy wszystko czego jak trzeba, 70m mieszkanie, 2 samochody, 2 razy w roku na wakacje (raz góry bo ja kocham zwłaszcza Bieszczady i jedne zagraniczne - ale podróżnikami nie jesteśmy, nie kręci nas to). Z dóbr materialnych mamy wszystko czego potrzebujemy. Na szczęście zdrowie też dopisuje, lubimy swoje prace

A może Twój mąż ma jakieś marzenia, których dotychczas nie mógł zrealizować bo szkoda mu było pieniędzy?

Może rzeczywiście powinnaś pójść na kompromis i dac dzieciom mniej? 

Ostatecznie i tak musicie razem zdecydować bo to Wasze wspólne pieniądze, skoro odkladalas je podczas trwania małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jxjxncnxm

Autorko jestes super mama. A Twój mąż No niestety nie skomentuje. Daj dzieciom a jak mąż się z Tobą faktycznie rozwiedzie to go nie żałuj. Ale myśle ze Cię szantażuje bo i tak tego nie zrobi jak wszystkie majątki są Twoje i po Twojej rodzinie. Nie daj się przekupić ale bądź dobra i udawaj ze interesuje Cię jego zdanie. Usiądziecie i porozmawiajacie spokojnie na co mąż chciałby przeznaczyć te pieniądze. I tak nic się nie może równać z tym co Ty wymyśliłaś. Powiedz ze nie chcesz siedzieć na plazy a Twoje dzieci harować będą na kredyt i będą sobie wszystkiego odmawiać a wam wnuków. Ja mam kredyt hipoteczny i kredyt za remont domu teściów który miał być męża a nie jest i wiem jak jest ciężko i Ty z tego co piszesz to tez wiesz. Postanowiliśmy z mężem ze zrobimy wszystko żeby naszym dzieciom ułatwić start bo one się na świat nie pchały. My im daliśmy życie i my im musimy wszystko zapewnić. Mąż od małego ich rozpieszcza i kupuje rzeczy których sam nie miał żeby oni mieli lepiej niż on 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
49 minut temu, Gość Bimba napisał:

Zawiedziony??? Oszukany???

Bo jego dzieci będą ustawione na start?

Bo nie mógł przepieprzyć na głupoty pieniędzy które pomogą jego własnym dzieciom?

 

Są różne poglądy w temacie pomagania dzieciom. Może ten człowiek nie uważa, że dzieciom powinno się dawać tak duże wsparcie. To są jego pieniądze i ma prawo o nich decydować. Poza tym, zona to oszukiwał i odkladala te pieniądze za jego plecami. To też jest słabe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
48 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty swój spadek dasz dzieciom a on swój przepieprzy.

Polski tatuś.

Ma prawo 'przepieprzyc' swój spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdjdjdj
3 minuty temu, Edit666 napisał:

Ma prawo 'przepieprzyc' swój spadek.

Tak samo jak autorka ma prawo swoj oddać dzieciom 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
3 minuty temu, Gość Jdjdjdj napisał:

Tak samo jak autorka ma prawo swoj oddać dzieciom 

No to niech odda swój spadek. Ale decyzje co wspólnych pieniędzy, które odkladala w trakcie trwania małżeństwa musi podejmować z mężem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Edit666 napisał:

No to niech odda swój spadek. Ale decyzje co wspólnych pieniędzy, które odkladala w trakcie trwania małżeństwa musi podejmować z mężem. 

Odda swój spadek!

A tatuś swój wyda na siebie.

Typowe polskie małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Dobra i zaradna napisał:

Wielka awantura była, że on przez tyle lat nie wiedział że mam pieniądze (mąż ma lekką rękę do wydawania pieniędzy a ja nie). Grozi, że jak im dam pieniądze to się rozwiedzie ze mną.

Czyli on to co mógł odłożyć wydawał na własne zachcianki a ona  To co mogła wydawać na własne zachcianki odkładała.

I to co dołożyła swoim kosztem jest teraz wg was "wspólne" z mężem, tak?

Bardzo ciekawe!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej
2 godziny temu, Gość Dobra i zaradna napisał:

Witajcie

Ja z domu nie dostałam nic, żadnych pieniędzy na wesele, samochodu ani mieszkania. Postanowiłam że nigdy nie zrobię tego swoim dzieciom i pocichu odkładałam pieniądze z myślą o dzieciach. Są wykształceni, trochę wynajmowali mieszkania żeby się nauczyć życia i uważam że przyszła pora aby im ułatwić kupno mieszkania - nikt nie wiedział że odkładam i uzbieralam wraz z pieniędzmi z majątku osobistego (sprzedałam ziemię po dziadkach) po ponad 250tys dla każdego. Teraz mąż się do mnie nie odzywa. Wielka awantura była, że on przez tyle lat nie wiedział że mam pieniądze (mąż ma lekką rękę do wydawania pieniędzy a ja nie). Grozi, że jak im dam pieniądze to się rozwiedzie ze mną. Dzieci nie wiedzą jeszcze ze mam odlozone pieniądze. Sama nie wiem, chciałabym aby miały spokojną głowę o własne 4 kąty. Mają dobre prace, rozwijają się.

Przecież mąż wiedział że sprzedałaś działkę po rodzicach.Nie pytał gdzie są te pieniądze?Fajnie dzieciom dać pieniądze,ale z drugiej strony-skoro mają dobre prace to sami potrafią o siebie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Odda swój spadek!

A tatuś swój wyda na siebie.

Typowe polskie małżeństwo.

A co złego jest w wydawaniu swoich pieniędzy na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli on to co mógł odłożyć wydawał na własne zachcianki a ona  To co mogła wydawać na własne zachcianki odkładała.

I to co dołożyła swoim kosztem jest teraz wg was "wspólne" z mężem, tak?

Bardzo ciekawe!

 

Tak. Takie jest prawo. Pieniadze sa wspolne jesli nie ma rozdzielnosci majatkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×