co myślicie o kochankach

zajętych facetów?

Kochanki też muszą być przecież .

W chooju mam kochanki

że są to brzydkie k.u.r.w.y które należy jak najszybciej zutylizować 

To zależy o których. O kochankach swoich partnerów myślałabym źle, zawsze źle i tylko źle. Jeśli sama byłabym kochanką zajętego mężczyzny, to wtedy już inna para kaloszy. Znalazłabym tyle usprawiedliwień ile trzeba, żebym nie musiała myśleć o sobie źle.

3 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

To zależy o których. O kochankach swoich partnerów myślałabym źle, zawsze źle i tylko źle. Jeśli sama byłabym kochanką zajętego mężczyzny, to wtedy już inna para kaloszy. Znalazłabym tyle usprawiedliwień ile trzeba, żebym nie musiała myśleć o sobie źle.

To jest hipokryzja koleżanko

2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

To zależy o których. O kochankach swoich partnerów myślałabym źle, zawsze źle i tylko źle. Jeśli sama byłabym kochanką zajętego mężczyzny, to wtedy już inna para kaloszy. Znalazłabym tyle usprawiedliwień ile trzeba, żebym nie musiała myśleć o sobie źle.

Jak byłaś kochanką żonatego to o sobie też powinnaś myśleć źle tak samo jak i o kochance swojego partnera. Ja nie wyobrażam sobie być kochanką żonatego, przecież to samo poniżenie dla kobiety

Też mi kiedyś taki żonaty ględził głupoty, że jego żona jest zła, że go bije i robi awantury, a ja taka cudowna i, że on oraz ja to byśmy do siebie pasowali. Powiedziałam mu krótko, że jak ta jego żona taka zła to niech się z nią rozwiedzie i dopiero do mnie przyjdzie, bo ja nie zamierzam byś kochanką. Więcej już gościa nie zobaczyłam  

Że to odpady moralne.

12 minut temu, Gość gość napisał:

To jest hipokryzja koleżanko

Każdy jest hipokrytą, nie każdy ma odwagę się przyznać, nasz mózg tak działa, że zawsze szuka usprawiedliwienia, dawno już yo udowodniono. 

Bzdury mówią, tylko po to aby uwieść naiwną kobietę, płotą bzdety aby dopiąć swego, a tak naprawdę większość z nich ma fajne i atrakcyjne żony, dlatego od nich nie odchodzą,

36 minut temu, Gość gość napisał:

To jest hipokryzja koleżanko

Przeciwnie, to jest brak hipokryzji.

37 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak byłaś kochanką żonatego to o sobie też powinnaś myśleć źle tak samo jak i o kochance swojego partnera. Ja nie wyobrażam sobie być kochanką żonatego, przecież to samo poniżenie dla kobiety

No niestety, nie jesteśmy zdolni do traktowania siebie na równi z innymi. Zawsze będziemy dla siebie najważniejsi. 

41 minut temu, Gość gos napisał:

Bzdury mówią, tylko po to aby uwieść naiwną kobietę, płotą bzdety aby dopiąć swego, a tak naprawdę większość z nich ma fajne i atrakcyjne żony, dlatego od nich nie odchodzą,

zgadzam się. pracuję z kochanką żonatego i nasłuchałam się od niej bzdur o jego żonie że gruba brzydka i on jej nie kocha. początkowo wierzyłam dopóki nie zobaczyłam na mieście jego z żoną. robili zakupy przedświąteczne. znam go bo też razem pracujemy więc pogadaliśmy chwilę. żona śliczna zadbana brunetka z długimi włosami i miła a on wpatrzony w nią jak obrazek. zanim mnie zobaczył to szedł w objęciach z żoną. jak powiedziałam to jego kochance to się wydarła że to nieprawda a ja jej zazdroszczę i pobiegła do niego hahahahaha

Widocznie potrzeby mają większe i potrzebują na dwóch konikach na zmianę jeździć lub bardzo dobre lody robią. 

Mądra kobieta nie zostanie kochanką tylko skończona ...ka, która łapie się na  słabe kity.

3 minuty temu, Gość Xini napisał:

Widocznie potrzeby mają większe i potrzebują na dwóch konikach na zmianę jeździć lub bardzo dobre lody robią. 

już przyszła jakaś kochanka chwalić się swoimi umiejętnościami 

Romans z zonatym jest bardzo komfortowy. Nie trzeba miec go  codziennie, nie trzeba z nim mieszkac i po nim sprzatac. Musi byc zawsze mily, grzeczny, zadbany, w dobrym nastroju, fochy moze stroic zonie. Nie moze byc zazdrosny, poniewaz sam jest zajety. Uwielbiam wiec uklad z zonatym i polecam. Sama jestem po rozwodzie, pan i wladca byl chorobliwie zazdrosny. Teraz rozkoszuje sie zonatymi, 2 x w tygodniu fajny seks, krotkie wyjazdy, super kolacje albo koncert. Zonaty zawsze sie stara, kwiaty, perfumy, komplementy. Nie ma codziennosci, nie ma problemow. Goraco polecam. Ja z tym problemow nie mam, poniewaz jestem wolna. Ewentualny kac moralny to jego problem.

14 minut temu, Gość lea napisał:

Romans z zonatym jest bardzo komfortowy. Nie trzeba miec go  codziennie, nie trzeba z nim mieszkac i po nim sprzatac. Musi byc zawsze mily, grzeczny, zadbany, w dobrym nastroju, fochy moze stroic zonie. Nie moze byc zazdrosny, poniewaz sam jest zajety. Uwielbiam wiec uklad z zonatym i polecam. Sama jestem po rozwodzie, pan i wladca byl chorobliwie zazdrosny. Teraz rozkoszuje sie zonatymi, 2 x w tygodniu fajny seks, krotkie wyjazdy, super kolacje albo koncert. Zonaty zawsze sie stara, kwiaty, perfumy, komplementy. Nie ma codziennosci, nie ma problemow. Goraco polecam. Ja z tym problemow nie mam, poniewaz jestem wolna. Ewentualny kac moralny to jego problem.

ale jak byś była mężatką to tez fajnie by było:) i tez bardziej komfortowo;) bo teraz możesz mieć fochy i chcieć więcej:)

15 minut temu, Gość lea napisał:

Romans z zonatym jest bardzo komfortowy. Nie trzeba miec go  codziennie, nie trzeba z nim mieszkac i po nim sprzatac. Musi byc zawsze mily, grzeczny, zadbany, w dobrym nastroju, fochy moze stroic zonie. Nie moze byc zazdrosny, poniewaz sam jest zajety. Uwielbiam wiec uklad z zonatym i polecam. Sama jestem po rozwodzie, pan i wladca byl chorobliwie zazdrosny. Teraz rozkoszuje sie zonatymi, 2 x w tygodniu fajny seks, krotkie wyjazdy, super kolacje albo koncert. Zonaty zawsze sie stara, kwiaty, perfumy, komplementy. Nie ma codziennosci, nie ma problemow. Goraco polecam. Ja z tym problemow nie mam, poniewaz jestem wolna. Ewentualny kac moralny to jego problem.

a w weekendy i święta samotnie na kafe siedzę i bredzę od rzeczy żeby nie oszaleć do reszty. Naprawdę polecam.

4 minuty temu, Gość lea napisał:

a w weekendy i święta samotnie na kafe siedzę i bredzę od rzeczy żeby nie oszaleć do reszty. Naprawdę polecam.

eeee tam:) samemu tez fajnie:) jakiś drink?:)

19 minut temu, Gość lea napisał:

Romans z zonatym jest bardzo komfortowy. Nie trzeba miec go  codziennie, nie trzeba z nim mieszkac i po nim sprzatac. Musi byc zawsze mily, grzeczny, zadbany, w dobrym nastroju, fochy moze stroic zonie. Nie moze byc zazdrosny, poniewaz sam jest zajety. Uwielbiam wiec uklad z zonatym i polecam. Sama jestem po rozwodzie, pan i wladca byl chorobliwie zazdrosny. Teraz rozkoszuje sie zonatymi, 2 x w tygodniu fajny seks, krotkie wyjazdy, super kolacje albo koncert. Zonaty zawsze sie stara, kwiaty, perfumy, komplementy. Nie ma codziennosci, nie ma problemow. Goraco polecam. Ja z tym problemow nie mam, poniewaz jestem wolna. Ewentualny kac moralny to jego problem.

Wyjazdy to ty masz do lasu na parking, gdzie musisz spełnić każdą zachciankę żonatego fagasa, bo jak nie, to więcej nie zabierze ciebie na wycieczkę za miasto, a te super kolacje to hot dog kupiony w drodze powrotnej, jak się dobrze spiszesz w lesie.    Kwiaty, perfumy i inne prezenty to żony dostają, ty możesz dostać jedynie brudną łodygę do wylizania.    

5 minut temu, Gość Buhahahaha napisał:

Wyjazdy to ty masz do lasu na parking, gdzie musisz spełnić każdą zachciankę żonatego fagasa, bo jak nie, to więcej nie zabierze ciebie na wycieczkę za miasto, a te super kolacje to hot dog kupiony w drodze powrotnej, jak się dobrze spiszesz w lesie.    Kwiaty, perfumy i inne prezenty to żony dostają, ty możesz dostać jedynie brudną łodygę do wylizania.    

e tam az tak źle zapewne nie jest:) hot dog tez dobry:)

i gdzie te kochanki?:) obiad gotują?:)

U mnie dziś mąż gotuje obiad, ale ja nie jestem kochanką  

2 godziny temu, Gość Buhahahaha napisał:

Wyjazdy to ty masz do lasu na parking, gdzie musisz spełnić każdą zachciankę żonatego fagasa, bo jak nie, to więcej nie zabierze ciebie na wycieczkę za miasto, a te super kolacje to hot dog kupiony w drodze powrotnej, jak się dobrze spiszesz w lesie.    Kwiaty, perfumy i inne prezenty to żony dostają, ty możesz dostać jedynie brudną łodygę do wylizania.    

Aleś Ty głupia....