Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Kamilkaa

Mam 30lat czy Lepiej na pielęgniarstwo czy administracja

Polecane posty

Gość Kamilkaa

Mam 30lat i dwójkę dzieci (8i10Lat)

Gdy dzieci były małe to ustaliłam z mężem, że się będę zajmowała nimi i domem. Później gdy były większe poszłam na studia zaoczne na kierunek edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna. Od zawsze lubiłam dzieci... Dużo radości sprawiało mi np. Opiekowanie się dziećmi cudzymi, wymyslanie im zabaw i zajęć plastycznych,sportowych...

Gdy ukonczylam te studia rozpoczęłam pracę w przedszkolu. Mam licencjata,wiec wypłata to najniższa krajowa. Pracuje w godzinach 7-18 oczywiście na zmiany różne po 8h.

Obecna praca to drugie przedszkole w jakim jestem i uważam że obecne jest lepsze od poprzedniego z wielu względów. 

Niestety nie nadaje się do tej pracy. 

Czuje to i widzę, że inne moje koleżanki z pracy nawet te początkujące są zadowolone z tej pracy,a ja tylko odliczam czas aż wyjdę z pracy i pójdę do domu. Najbardziej denerwują mnie rodzice, niektóre trudne dzieci, a przede wszystkim frustruje mnie to, że nie umiem zapanować nad starszymi dziećmi np. Nad zerowka gdy idę tam na zastępstwo... Ja pracuje w grupie najmłodszej gdzie są 2latki i nie wiem jak to określić ale lubię te dzieci, ale cały czas wydaje mi się Ze ja się nie nadaje, że nie mam werwy, siły, nie chce mi się dla nich nic szykować w nic bawić... Miałam chęci przez miesiąc a później czar prysl. 

Już na praktykach zresztą czułam że to nie jest praca dla mnie😪

 

Od tego roku rozpoczęłam szkole policealna na kierunku technik administracji. Pomyślałam, że skoro obecną praca mnie nie cieszy i chciałabym coś spokojniejsze bo taki mam charakter to widzę się w pracy w biurze,nawet sama w jakiejś kanciapie na zapleczu hurtowni przy fakturach... Cokolwiek,ale z dala od dzieci. 

Dlatego też podjęłam taki kierunek bo jest on za jedyne 50zl co miesiąc. 

A od października mam zamiar pójść na studia... Rozmawiałam z mężem i on mówi że na moim miejscu poszedłby na pielęgniarstwo studia dzienne... Dlaczego? Praca pewna, szpital mam koło domu, wiem że są tam przyjęcia, praktyki pod domem praktycznie... Praca ciekawa, lubiłam zawsze uczyć się o człowieku, chorobach itd. 

Taka nasza znajoma pielęgniarka mówi że napewno bym zarobiła więcej niż w tym przedszkolu i że praca bardziej prestiżowa niż to przedszkole gdzie rodzice traktują nas jak opiekunki a nie osoby po studiach. Mówila mi również, że ta praca ma dużo minusów i opowiadała mi jakie, mówiła że na początku bym miała te najgorsze czynności zktorych stare pracownice robić nie chcą, że to babskie środowisko więc się obgaduja itd. 

Maz również mówi że jakiś przeżyjemy te 3lata studiów dziennych i te praktyki darmowe itd bo wie że to zaowocuje pewna praca. 

Również biorę pod uwagę studia z administracji... 

Chodzę to tej szkoły policealnej i podoba mi się taki charakter pracy. Jestem osobą spokojna, dokładna, lubię pisać ręcznie i na komputerze. Chętnie uczę się tych przepisów, paragrafow i zasad pracy w biurze. 

Pracowałam kiedyś w biurze na zastępstwo jedyne 3 miesiące i taka praca mi odpowiadała. 

Mam jeszcze kilka miesięcy by podjąć decyzję co dalej... Czy iść na pielęgniarstwo ale to są studia dzienne i nie mogłabym pracować... Czy iść na administrację zaoczną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaa

Znajomi mi mówią że pielęgniarstwo to pewna praca aż do emerytury ale też momentami ciężka... 

Niektórzy zaś mówią, że lepiej żebym szła na administrację, bo weekendy i święta wolne i praca na jedną zmianę. Mówią również że wiadomo że nie znajdę pracy w jakiś urzędach itp bo tto po znajomości jest... Ale że będę mogła po tej administracji np pracować w jakiejś hurtowni, w sekretariacie, w kancelarii, w małych firmach prowadzić dokumentację. 

Zdania są podzielone. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym w życiu nie poszła na studia  w wieku 30 lat , do tego mając 2 dzieci które potrzebują matki. 

Jak nie lubisz się opiekować dziećmi to myślisz że będziesz chętnie podcierać tylki ludziom...? będziesz pracować w święta,na nocki za niewiele więcej niż masz teraz.

Za to administracja to najnudnieszy kierunek na świecie. Praca w biurze to najniższa krajowa, nudna i powtarzalnaa praca. Trafisz z deszczu pod rynnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaa

Właśnie dla niektórych to nudna praca a ja jestem spokojna cicha osoba i lubię rutynę, wpisywanie wniosków, podan, listów itd... Ale boję się właśnie ze ciężko będzie znalesc pracę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia

Nigdy w życiu pielęgniarstwo. Co dzien widzisz smierć, cierpienie, łzy i płacz  jak trzeba musisz zajac się trupem, powyciągać cewniki, przygotować ciało. Higiena intymna to przy tym pikus. Do tego praca w nocy i praca 12 godzin. I taaaak prestiż... na pewno. Prestiż to maja lekarze którzy traktują pielęgniarki jak gorszy sort do robienia brudnej roboty, jak ktoś pomyli ich z pielęgniarka czuja się urażeni i poniżeni. Mówię ci to ja- była pielęgniarka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona9999

Szczerze ja kiedys poszlam na pielegniarstwo dla mnie to byla masakra te starsze pielegniarki sa dla ciebie tak nie przyjemne i in ten zawod bylismy na praktykach w szpitalu smierdzialo tam tzw.zapach sdechlizny ze wolalabym w tym momencie siedziec z dziecmi i na praktykach kazali nam zmieniac pampersy 90letnim dziadkom eh poszlam pozniej na stosunki miedzynarodowe i zaczynam kurs jezykowy chce podjac prace w biurze albo byc jako przewodnik turystyczny na twoim miejscu poszukalabym dobrego kursu jezykowego i zalapal a sie np na recepcje do hotelu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona9999

Szczerze ja kiedys poszlam na pielegniarstwo dla mnie to byla masakra te starsze pielegniarki sa dla ciebie tak nie przyjemne i in ten zawod bylismy na praktykach w szpitalu smierdzialo tam tzw.zapach sdechlizny ze wolalabym w tym momencie siedziec z dziecmi i na praktykach kazali nam zmieniac pampersy 90letnim dziadkom eh poszlam pozniej na stosunki miedzynarodowe i zaczynam kurs jezykowy chce podjac prace w biurze albo byc jako przewodnik turystyczny na twoim miejscu poszukalabym dobrego kursu jezykowego i zalapal a sie np na recepcje do hotelu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Dokładnie. Idź do pracy. Nie zaczynaj na razie studiów, bo one nie gwarantują Ci żadnego sukcesu. Popracuj trochę w biurze zobaczysz czy na dłuższą metę będzie Cię to kręcić. Co do pielęgniarstwa to trzeba mieć powołanie. To praca w ludźmi, cierpieniem no i na okrągło po 12 godzin np święta, Sylwester, urodziny dzieci... z opisu wydaje mi się że nie jesteś gotowa na studia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia

Jak jesteś spokojna i cicha osoba to tym bardziej jako pielęgniarka będzie ci ciężko i nie mówię tu o pracy z pacjentami bo to na pewno byś dała rade ale o specyficzna atmosferę w szpitalu. Chyba w żadnym miejscu tak nie czuje się hierarchii jak w szpitalu. A jeszcze jak skończysz studia w wieku 35 lat to tym bardziej nie będzie satysfakcjonujące jak będzie toba pomiatać 10 lat młodsza gowniara tylko dlatego ze pracuje rok dłużej od ciebie i jest bardziej wyszczekana. Nie słuchaj męża, mamy czy pani Krysi z warzywniaka bo ty znasz siebie najlepiej i wiesz do jakiej pracy się nadajesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Studiowanie administracji to zły pomysł, żeby pracować w biurze, być urzędnikiem nie trzeba wybierać tego kierunku, a wręcz lepiej mieć inne, konkretne wykształcenie. Byle guła z maturą może pracować w biurze. 

Pielegniarstwo - trudna praca, choć bywa różnie w zależności od oddziału. Jej plusem jest fakt, że pracy jest pod dostatkiem, można przebierać w ofertach. Co rusz podwyżki. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach, przy deficycie pielęgniarek, jest to grupa uprzywilejowana na rynku pracy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolobujsa

nauczyc sie programowac na wlasna reke i zostac programista to jedyna opcja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicjav333

Moim zdaniem z takim "problematycznym" charakterem na pielęgniarstwo się nie nadajesz, jesteś za słaba psychicznie. W przedszkolu ci nie pasuje to co będzie tutaj, jak trzeba będzie dotknąć trupa?? Wybiegniesz z sali i się rozplaczesz :)? Do pracy w biurze, czy jak to mówisz "kanciapie" nie potrzeba studiów wyższych. To co Cię teraz zniszczy to brak doświadczenia, bo rozumiem, że siedziałas w domu z dziećmi wiele lat. Teraz chcesz sobie ten stan przedłużać studiami.... Hmmmm... Od d. py strony zaczęłaś to w d. pie jesteś :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fgnńn

Wez sie za robote pasozycie i przestan wymyslac szkoly i studia. Tobie to sie marzy siedzenie w domu. W kazdej pracy Ci zle. Zacznij wreszcie przykladac sie do pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gghhuyh

Wspolczuje Twojemu mezowi. Jestes nieodpowiedzialna i niezaradna zyciowo. Wymyslasz studia bo Ci sie pracowac nie chce. Chcesz sie nastepne pare lat slizgac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cdh

Wspolczuje Twojemu mezowi. Jestes nieodpowiedzialna i niezaradna zyciowo. Wymyslasz studia bo Ci sie pracowac nie chce. Chcesz sie nastepne pare lat slizgac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oline

Nie polecam Ci tego pielęgniarstwa. To specyficzny zawód, sama wiedza to za mało. Jeśli bardziej pasuje Ci biuro, zostań przy tym, dorób jakieś kursy komputerowe, księgowości, kadr i płac. Ucz się jakiegoś języka. Ale nie spodziewaj się deszczu ofert i kokosowych apanaży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gghhuyh napisał:

Wspolczuje Twojemu mezowi. Jestes nieodpowiedzialna i niezaradna zyciowo. Wymyslasz studia bo Ci sie pracowac nie chce. Chcesz sie nastepne pare lat slizgac....

Sam mąż ją namawia na pielęgniarstwo,więc mu taka ewentualność odpowiada i współczuć mu nie powinnaś stara zawistnico 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13trzynascie
12 godzin temu, Gość Kamilkaa napisał:

Taka nasza znajoma pielęgniarka mówi że napewno bym zarobiła więcej niż w tym przedszkolu i że praca bardziej prestiżowa niż to przedszkole gdzie rodzice traktują nas jak opiekunki a nie osoby po studiach.

W przedszkolu masz do czynienia z rodzicami malych dzieci. Tu będziesz miała do czynienia z dziećmi rodziców ktorzy, tak kochana, beda Cię traktować jak opiekunkę. Praca bardziej prestiżowa bo szpital, ok, ale dupska też będziesz musiala 13podcierać, pracować świątek piątek i niedzielę, po 12h, na nocki. Juz bym wolala to przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja bym w życiu nie poszła na studia  w wieku 30 lat , do tego mając 2 dzieci które potrzebują matki. 

Jak nie lubisz się opiekować dziećmi to myślisz że będziesz chętnie podcierać tylki ludziom...? będziesz pracować w święta,na nocki za niewiele więcej niż masz teraz.

Za to administracja to najnudnieszy kierunek na świecie. Praca w biurze to najniższa krajowa, nudna i powtarzalnaa praca. Trafisz z deszczu pod rynnę.

 

2 godziny temu, Gość Fgnńn napisał:

Wez sie za robote pasozycie i przestan wymyslac szkoly i studia. Tobie to sie marzy siedzenie w domu. W kazdej pracy Ci zle. Zacznij wreszcie przykladac sie do pracy. 

 

2 godziny temu, Gość Cdh napisał:

Wspolczuje Twojemu mezowi. Jestes nieodpowiedzialna i niezaradna zyciowo. Wymyslasz studia bo Ci sie pracowac nie chce. Chcesz sie nastepne pare lat slizgac....

Ja nie wiem skąd w was ludzie tyle jadu? Już Ci lepiej jak sobie poplułaś jadem w monitor? Mozesz już wrócić do swojego, zapewne cudownego życia, w którym wszystko poszło zgodnie z jakimś odgórnie ustalonym (oczywiście jedynym i słusznym) planem?

30 lat to jest jakiś zaawansowany wiek na studia. Nie w dzisiejszych czasach. Przeciętny Europejczyk zmieni zawód dwa lub trzy razy w ciągu całego życia. Takie czasy. Tym bardziej, że dzisiaj pielęgniarka to pewny zawód, nikt jej nie będzie pytał przy przyjęciu do szpitala czemu zdecydowała sie tak, a nie inaczej. To nie korpo.

Możesz iść na zaoczne studia. Dla ciebie super rozwiązanie, nie musiałabyś rzucać pracy. Co o takiej opcji myślisz? Możesz się postarać o indywidualny tok studiów, możesz sobie przenosić zajęcia pod siebie.

Ośmio i dziesięcio letnie dzieci, to nie są już maleństwa wymagające matki 24/7. Dajcie spokój, to są dzieci, które same są w stanie iść i wrócić do i z szkoły. Odgrzać sobie obiad w mikrofali, siąść w odpowiednim momencie i zacząć odrabiać samodzielnie lekcje z ewentualnymi problemami zwrócić się do rodziców. Mogą również zostać na świetlicy. Zaczynając studia w tym roku skończy je jako mama dziesięcio i dwunastolatka. 

Pielęgniarstwo to ciężka praca zwłaszcza na oddziałach intensywnej terapii, internie, ginekologii(tam też pracują pielęgniarki). Ale można też zostać pielęgniarką w przychodni, na rejestracji(połącznie pielęgniarstwa i administracji), na okulistyce, dermatologii i w wielu innych miejscach, gdzie praca nie jest tak ciężka, a niezbędne są w niej uprawnienia do przerywania ciągłości tkanek(np. gabinety medycyny estetycznej, kosmetolog takich uprawnień nie ma... Mam koleżankę po pielęgniarstwie, która żyje z robienia permanentnego makijażu w jednej z warszawskich klinik dermatologii i chirurgii plastycznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

30 lat to jest jakiś zaawansowany wiek na studia.

*NIE JEST miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

Usiądź i zastanów się co lubisz robić w życiu. Napisz na kartce jakie czynności sprawiają tobie przyjemność. Wydaje mi się, że szukasz innego zawodu na siłę, bo blisko do szpitala, to może zostanę pielęgniarką.. bo słyszałaś, że dobrze zarabiają. To skąd te ciągłe strajki w służbie zdrowia?? Nie tędy droga autorko... Administracja? Ok, a lubisz siedzieć ciągle w papierach i robić powtarzalne rzeczy non stop? Zastanów się jaka forma zatrudnienia będzie dla ciebie odpowiednia, czy 8h od 8-16, czy np. zmiany jak w służbie zdrowia? Ja jestem inżynierem, pracuje w zespole i bardzo lubię taką pracę. Lubię też zmieniać otoczenie i mam pracę również wyjazdową do klientów. Liczą się dla mnie ludzie młodzi i ambitni, którym się chce. Pracuje 7-15 i taki system pracy mi odpowiada, nie szukałam pracy na zmiany, bo lubię spędzać popołudnie z facetem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

Oo i dodam jeszcze, że w tych czasach papier nie jest tak ważny jak umiejętności i chęci do pracy. Mam kuzynkę, która jak ty nie wie co chce robić w życiu. Skończyła ileś tam kierunków, fakultetów i ciągle zmienia pracę. Odpowiedz sobie na pytanie co naprawdę sprawia tobie przyjemność w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Pielęgniarstwo to ciężkie studia i jeszcze cięższa praca. Za to zawsze znajdziesz zatrudnienie i w kraju i za granica i zawsze będziesz o to spokojna. Administracji nie skomentuje- bezsens. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Przeciesz widac ze autorka to kombinatorka ktora tylko patrzy zeby maz na nia robil. Do pracy jej sie nie chce chodzic. Odlicza godziny do pojscia do domu. Na pielegniarke napewno sie nie nadaje. Dzieci ja mecza a co dopiero pacjenci? Starzy chorzy ludzie ona nie ma cierpliwosci.... w biirze by chciala siedziec na krzesle i odliczac godziny do wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Aaa napisał:

Pielęgniarstwo to ciężkie studia i jeszcze cięższa praca. Za to zawsze znajdziesz zatrudnienie i w kraju i za granica i zawsze będziesz o to spokojna. Administracji nie skomentuje- bezsens. 

Wiesz, zależy gdzie się robi. Znajoma po administracji na PW znalazła zatrudnienie bez problemu w korpo. Bez żadnego doświadczenia, od razu po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWERTY
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Praca w biurze to najniższa krajowa, nudna i powtarzalnaa praca. Trafisz z deszczu pod rynnę.

Pracuję w biurze, w administracji. Nie jest nudno. nie zarabiam najniższej krajowej. owszem, nie mam kokosów, ale lubię moją pracę - choć czasem jets duż ostresu bo jest dużo roboty - ale mam fajny zespół i do prsy mam niecałe 20 minut spacerem, jak idę szybko to idę 14 minut.

Poza tym, administracja administracji nierówna...   akurat jestem w takiej administracji  która regularnie pomaga działowi marketingu, więc jest ciekawie. nie jest to tak, że dzien w dzień robię  tylko dwie takie same rzeczy. Są zadania, które robi  się tylko 2-3 dni w miesiącu i to konkretne dni ,wtedy koleżanka i ja zamykamy się w osobnym pokoju żeby nikt nam nie przeszkadzał  - telefony itd. wtedy tylko to jedno dwa dni i już. i lubię takie coś.

  dodam, że to nie jest w Polsce, a jeśli chodzi o wykształcenie, to mam  polskiego mgr z filizofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Pielegniarka to dzwiganie chorych, siku, kupa, odglucanie. Mam znajoma lat 45 ma zrujnowany kregoslup. Dzwiga pacjentow po operacjach, podciera tylki, podaje kaczke. Do tego trzeba miec duzo serca dla ludzi ale tez byc psychicznie odpornym. Ja bym nie dala rady. Zanin do czegos dojdziesz awansujesz bedziesz mial 50 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWERTY
13 godzin temu, Gość Ona9999 napisał:

np na recepcje do hotelu 

Pracowalam kiedy 2 lata na recepcji w  hotelu, właściwe w dwóch różnych. Nawet nie wiesz, ile to czasem nerwów. goście potrafią byc tak bezczelni i wymagający, chamscy że się czasem w głowie nie mieści. Oczywiscie, to są wyjątki, jak zawsze,i wszędzie, ale potrafią dać 'czadu'. Ja zawsze byłam miła jak gdzies jeździłam  nieważne jaki kraj, ale zawsze byłam miła w hotelach dla każdego pracownika, a od tamtego czasu jestem jeszcze milsza, zostawiam czysty pokój po sobie a nie gacie ze spermą na poduszce czy rzygowiny w umywalce,  i napiwek też zostawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWERTY
3 minuty temu, Gość Aga83 napisał:

Mam znajoma lat 45 ma zrujnowany kregoslup. Dzwiga pacjentow po operacjach, podciera tylki, podaje kaczke. Do tego trzeba miec duzo serca dla ludzi ale tez byc psychicznie odpornym. Ja bym nie dala rady

Prawda. moja koleżanka ma taka pracę, i ona własnie ma serce do tego i naprawdę lubi tą pracę i jet bardzo spokojna, wytrzymała psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×