Psiarze wyrzucają kupy w workach do kosza czy mogę zgłosić

Na moim osiedlu psiarze niby sprzątają po swoich psach, ale zbierają te kioy do foliowych worków i wyrzucają do kosza. Nigdy nie widziałam by ktoś u nas zebrał kupę na łopatkę i wrzucił do torebki papierowej, jak nakazują przepisy. Wszyscy zbierają do czarnych foliowych worków, gdzie namnażają się bakterie w koszu i robi się jeszcze większe zagrożenie epidemioloficzne. Mam tego dość, próbowałam uswiadamiac, każdy psiarz mnie olał bo " takie foliowe worki kupił w zoologicznym jako specjalne na kupę". Potem nasze dzieci wrzucają coś do kosza i bakterie im się przylepiają do rąk. Brak mi słów.

Też wyrzucam w workach do tego przeznaczonych. Nie widzę w tym żadnego problemu. 

Moje dzieci wrzucają do kosza śmieci, a nie w nim grzebią.

Zgodnie z przepisami można psie odchody wrzucać do zwykłych koszy na śmieci i do pojemników na śmieci zmieszane. Jak znasz inną podstawę prawną, to oświeć "psiarzy". 

A gdzie ty wrzucasz obsrane pieluchy swojego dzieciaka? 

8 minut temu, Gość gość napisał:

A gdzie ty wrzucasz obsrane pieluchy swojego dzieciaka? 

Może do kopciucha?

31 minut temu, Gość Gość napisał:

Na moim osiedlu psiarze niby sprzątają po swoich psach, ale zbierają te kioy do foliowych worków i wyrzucają do kosza. Nigdy nie widziałam by ktoś u nas zebrał kupę na łopatkę i wrzucił do torebki papierowej, jak nakazują przepisy. Wszyscy zbierają do czarnych foliowych worków, gdzie namnażają się bakterie w koszu i robi się jeszcze większe zagrożenie epidemioloficzne. Mam tego dość, próbowałam uswiadamiac, każdy psiarz mnie olał bo " takie foliowe worki kupił w zoologicznym jako specjalne na kupę". Potem nasze dzieci wrzucają coś do kosza i bakterie im się przylepiają do rąk. Brak mi słów.

 

 jak dotykają sklepowego wózka to tam jest więcej bakterii bo większość osób nie myje rąk po drapaniu się w tyłku i korzystaniu z wc więc nie szukaj problemu na siłę. Lepiej naucz dzieci myć ręce

To teraz nawet kosz w parku musi byc sterylny? A to,że żule je obsikują to ok? Grunt,że nie lezy ta kupa na drodze, a poza tym zwisa mi co właściciel tej kupy z nia robi

a taki problem powiedzieć dziecku żeby nie dotykało kosza jak coś wyrzuca? nawet bez psiej kupy kosz to siedlisko bakterii. A kupa w foliowym worku i jej bakterie są przez tą folię odizolowane, w papierowym by się mnożyły i rozłaziły na okolicę

Swego czasu były specjalne kosze na psie odchody, ale zniknęły. W takiej sytuacji można wrzucać do zwykłego. A jeśli chodzi o woreczki to mogą być takie zwykłe śniadaniowe. Autorka szuka problemów na siłę. 

34 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Swego czasu były specjalne kosze na psie odchody, ale zniknęły. W takiej sytuacji można wrzucać do zwykłego. A jeśli chodzi o woreczki to mogą być takie zwykłe śniadaniowe. Autorka szuka problemów na siłę. 

Dokładnie, kolejna i.d.i.o.tka szukała tematu do kałszkwału, a tu zonk.

Ja zawsze zbieram kupy mojego psa do woreczka i wyrzucam do śmietnika. Czasem miejskiego, czasem na przystanku autobusowym. Mieszkam na osiedlu domków. Do pojemników stojących przy posesjach (na zewnątrz), które są własnością firmy wywożącej śmieci nie wrzucam po tym, jak jakaś nawiedzona gospodyni kazała mi "nurkować" (jestem niską osobą) w swoim śmietniku, aby wyciągnąć woreczek (zawiązany!). Stwierdziła, że jej kosz ma być czysty! Nie rozumiem tego - jak nie sprzątają to źle, a jak sprzątają - też źle. Niektórzy to mają dekla!