Moja dziewczyna naśmiewa się ze mnie i ośmiesza przy ludziach

Ostatnio nie będę kłamać trochę mi się przytyło, zawsze byłem szczupły. Nie jestem jakiś bardzo gruby, trochę brzuszek mi wyskoczył. Moja dziewczyna od tego czasu wiecznie sobie ze mnie robi jaja. Dzisiaj byliśmy u jej rodziców to powiedziała żebym nie siadał na krzesło bo się zarwie pode mną, jak jedliśmy obiad i chciałem sobie dołożyć to usłyszałem że nie mam tyle żreć (tak użyła słowa żreć) bo nie długo w drzwiach się nie zmieszczę. Tego typu teksty słyszę coraz częściej. Próbowałem z nią rozmawiać, ale ona wtedy mówi żebym miał więcej dystansu do siebie i że zrzędzę jak stary dziad. I tak ciągle. Wykorzystuje każdą sytuację żeby mi dogryźć. Co o tym sądzicie? Bo ja nie wiem co zrobić. Odbieram wrażenie że ona zaczyna czuć do mnie obrzydzenie. Czy ma sens żebyśmy byli razem? 

1 minutę temu, Gość Januszz napisał:

Ostatnio nie będę kłamać trochę mi się przytyło, zawsze byłem szczupły. Nie jestem jakiś bardzo gruby, trochę brzuszek mi wyskoczył. Moja dziewczyna od tego czasu wiecznie sobie ze mnie robi jaja. Dzisiaj byliśmy u jej rodziców to powiedziała żebym nie siadał na krzesło bo się zarwie pode mną, jak jedliśmy obiad i chciałem sobie dołożyć to usłyszałem że nie mam tyle żreć (tak użyła słowa żreć) bo nie długo w drzwiach się nie zmieszczę. Tego typu teksty słyszę coraz częściej. Próbowałem z nią rozmawiać, ale ona wtedy mówi żebym miał więcej dystansu do siebie i że zrzędzę jak stary dziad. I tak ciągle. Wykorzystuje każdą sytuację żeby mi dogryźć. Co o tym sądzicie? Bo ja nie wiem co zrobić. Odbieram wrażenie że ona zaczyna czuć do mnie obrzydzenie. Czy ma sens żebyśmy byli razem? 

Nie popłacz się tylko zrzuć bebzol,dobrze ci mówi. Tuczysz się jak prosię i masz pretensje do swojej laski ze narzeka?