Kochanek powiedzial mi

Kochanek, ktorego znam od lat, jestesmy tez przyjaciolmi, ale od kilkunastu lat mieszka okolo 1000 km ode mnie, codziennie piszemy, albo rozmawiamy raz w tygodniu po kilka godzin. Spotykamy tylko raz w roku... tzn ten raz to jest jakies 3 tygodnie.

Wiec on mi powiedzial, że bylby ze mną od razu, bez zastanowienia, gdyby nie jego 8 letnia córka, że jej nie zostawi. Czy to może byc prawda, czy sciemnia mi? Czy mezczyzni sa z zonami ze wzgledu na dzieci? Nie wiem co o tym myslec, tu nie ma tylko seksu w ten czas gdy sie widzimy, są też uczucia, duzo wspolnych pasji, ciekawych rozmow 

Wielu facetów ze względu na dzieci właśnie nie odejdzie od żon!!! Mimo że są nieszczęśliwi tego nie zrobią! My kobiety jesteśmy zupełnie inne.

Myslalam wlasne, ze mezczyzni potrafia opuscic zony bez wzgledu na dzieci. On mowi, ze corka wiecznie widzi ich awantury, klotnie to chyba dla dziecka lepiej, aby tego nie widzialo i nie slyszalo? Sama nieraz slyszalam jak ona bluzga bez zahamowan, czy dziecko jest, czy nie ...

9 minut temu, Gość Ona napisał:

Wielu facetów ze względu na dzieci właśnie nie odejdzie od żon!!! Mimo że są nieszczęśliwi tego nie zrobią! My kobiety jesteśmy zupełnie inne.

Ciekawe jak corka podrosnie i beda ja tylko kolezanki interesowaly i kasa ojca. Dzieci szybko dorastaja, a my zostajemy ze soba zmarnowawszy sobie zycie

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Ciekawe jak corka podrosnie i beda ja tylko kolezanki interesowaly i kasa ojca. Dzieci szybko dorastaja, a my zostajemy ze soba zmarnowawszy sobie zycie

Właśnie o to chodzi .. nie ma co myśleć tymi kategoriami, dzieci wyrosną a my będziemy mieć życie z którego nie czerpiemy żadnego szczęścia, a ono jest jedno i nie wolno go zmarnować!! Dzieci tez cierpią i widzą nasz smutek tym bardziej przy ciągłych awanturach

co to za kochanek,z ktorym sie widujesz raz w roku?

Tez mysle, dziecko mozna wychowywac bedac w separacji np i to moze byc lepsze niz ciagle klotnie

6 minut temu, Gość mmm napisał:

co to za kochanek,z ktorym sie widujesz raz w roku?

Znam go wiele lat, bylismy dla siebie pierwsza nastoletnia miloscia. Nasze drogi sie rozeszly, stad teraz ta odleglosc i rzadkie spotkania

mnie zastanawia, czy faceci tak mowia, bo faktycznie nie chca zostawic dzieci, czy to tylko wymowka 

nie wiem, czy bym chciala to ciagnac, bedziesz czekac az mu corka podrosnie?

No właśnie, myślę że jemu tak jest wygodnie, chyba nie sądzisz że zostawi żonę? Powiem Ci kochana, facet jeśli kocha naprawdę, to bierze rozwód i układa życie na nowo, Ojcem się jest całe życie, więc sądzę że nie jest wobec Ciebie szczery.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie, myślę że jemu tak jest wygodnie, chyba nie sądzisz że zostawi żonę? Powiem Ci kochana, facet jeśli kocha naprawdę, to bierze rozwód i układa życie na nowo, Ojcem się jest całe życie, więc sądzę że nie jest wobec Ciebie szczery.

Tez tak podejrzewam, mimo, ze zle sie dzieje miedzy nim a zona, boi sie chyba zmienic swoje zycie, mysle ze to moze byc przyzwyczajenie, sam raczej nie podejmie  decyzji a ja zmuszac czy naciskac nie zamierzam. Nie  chcialabym te budowac  szczescia  na czyjejs  krzywdzie, ale sa miedzy nami uczucia, nie wiem co z tym zrobic , nie chce go  calkiem stracic  

3 godziny temu, Gość Ona napisał:

Wielu facetów ze względu na dzieci właśnie nie odejdzie od żon!!! Mimo że są nieszczęśliwi tego nie zrobią! My kobiety jesteśmy zupełnie inne.

Ja slyszalam, ze faceci nie patrza na dzieci w takich sytuacjach. Moze nie wszyscy

Greto, a czy ty masz alternatywne zycie? Czy czekasz caly rok, bedac samotna - na te 3 tygodnie?