Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Zazdrość o koleżankę lesbijkę

Polecane posty

Gość Gość

Mój mąż ma w pracy bliskie kontakty z koleżanką, która jest lesbijką. Nawet nazywają się już przyjaciółmi. Mi ta znajomość w ogóle się nie podoba. O czym męża poinformowałam. Nawet nas sobie przedstawił, ale ja od razu zaczęłam mówić co o niej sądzę i mąż nas rozdzielił. Wyszukałam ją na facebooku i napisałam jej kilka gorzkich słów o tym, że jest podłą ścierą, która ugania się za cudzym facetem. Oczywiście, ona zgrywa aniołka, który nie wie o co chodzi i tylko się przyjaźnią, bo ona przecież jest lesbijką. Jak poszperałam na jej profilu, to faktycznie wychodzi, że lesbijka, nawet trochę stereotypowo wygląda, ale to nie zmienia faktu, że może się przesiąść na faceta. Mój mąż lekceważy moje pretensje, bo twierdzi, że to jak znajomość z facetem. A ja tej kobiety nienawidzę i przysięgam, że kiedyś tam pojadę do ich pracy i przy wszystkich zwyzywam ją od najgorszych. Nie wiem co mój mąż sobie wyobraża, że ja się będę kolegować z jakąś jego pseudo kochanicą. Myślę nad postawieniem mu jakiegoś ultimatum i zagrożeniem rozwodem, bo nie mam zamiaru żyć w chorym trójkącie. Nawet jeśli to lesbijka, to nie akceptuję tego, że mój mąż ma bliski kontakt z inną kobietą spoza swojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Serio chce ci sie takie durne prowa plodzic?Zajmij sie czyms bardziej produktywnym, nie wiem, moze sie rozbierz i popilnuj ubrań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż ma w pracy bliskie kontakty z koleżanką, która jest lesbijką. Nawet nazywają się już przyjaciółmi. Mi ta znajomość w ogóle się nie podoba. O czym męża poinformowałam. Nawet nas sobie przedstawił, ale ja od razu zaczęłam mówić co o niej sądzę i mąż nas rozdzielił. Wyszukałam ją na facebooku i napisałam jej kilka gorzkich słów o tym, że jest podłą ścierą, która ugania się za cudzym facetem. Oczywiście, ona zgrywa aniołka, który nie wie o co chodzi i tylko się przyjaźnią, bo ona przecież jest lesbijką. Jak poszperałam na jej profilu, to faktycznie wychodzi, że lesbijka, nawet trochę stereotypowo wygląda, ale to nie zmienia faktu, że może się przesiąść na faceta. Mój mąż lekceważy moje pretensje, bo twierdzi, że to jak znajomość z facetem. A ja tej kobiety nienawidzę i przysięgam, że kiedyś tam pojadę do ich pracy i przy wszystkich zwyzywam ją od najgorszych. Nie wiem co mój mąż sobie wyobraża, że ja się będę kolegować z jakąś jego pseudo kochanicą. Myślę nad postawieniem mu jakiegoś ultimatum i zagrożeniem rozwodem, bo nie mam zamiaru żyć w chorym trójkącie. Nawet jeśli to lesbijka, to nie akceptuję tego, że mój mąż ma bliski kontakt z inną kobietą spoza swojej rodziny.

Masz się czego obawiać, bo mając za żonę taką ...kę to nawet na lesbijkę poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×