Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Syn czy córka

Polecane posty

Gość Gosc

Waszym zdaniem lepiej mieć syna czy córkę? Od zawsze chciałam mieć córkę bo niby przyjaciółka, kochająca, bardziej za matka itd. Ale od jakiegoś czasu zauważyłam że wcale nie jest to takie idealne jak mi się zdawało. Że rzadko kiedy matka i córka to przyjaciółki. I że rzadko kiedy córka bezinteresownie pomaga matce. Przynajmniej dużo przykładów takich widziałam. Sama po sobie widzę i po rodzinie męża. Jak rodzice potrzebują coś to częściej pomaga mój brat niż ja a u teściów to mój mąż pomaga a nie jego siostra. Ale jeżeli chodzi o pomoc od rodziców to częściej ja ich proszę o pomoc niż brat i tak samo częściej szwagierka prosi rodziców niż mój mąż. I paru znajomych też tak ma. Więc jak to wkoncu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nic i nikt nie jest idealny,kwestia taka jak sobie te dzieci wychowamy i czego wlasciwie oczekujemy od nich. Mnie troche bawi oczekiwanie od corki,ze bedzie naszą "przyjaciołką"... przyjaciołek szuka sie w swoim roczniku, a dziecko to dziecko. Tez gwarancji nie ma,ze córka bedzie pomagać i bedzie sie troszczyć... wlasnie to mnie irytuje w byciu kobietą. Rodzisz sie i juz Cie zasypują różem, lalkami, kuchenkami, wózeczkami i przyuczaj sie do bycia nianką i gosposią przez całe zycie. Bo kobieta ma byc ulegla, usłuzna, pomocna i wzorem cnot wszelakim. Najlepiej,zeby zyla w modle jak została wychowana,bez wlasnego zdania- wyjsc za maz, rodzic, zajmowac sie ogniskiem domowym i pomagac wszystkim dookola. I tak,zaraz odezwa sie feministki ,ze tak nie jest,a prawda jest jaka jest 🙂

Facet tez moze to wszystko,ale od niego sie tego nie oczekuje. Dlaczego? Ja znam wielu synow,ktorzy staja na wysokosci zadania.Kochaja rodzicow, pomogą ,ale tez maja swoje zycie.

Matki czesto sie boją wypuscić te dzieci z gniazdka i dac im samodzielnosc.Sa zdania,ze jesli urodziły dziecko to jest ich (matek) na wyłącznosc na wieki wiekow amen.I sa zaborcze względem ich rodziny,domagaja sie uwagi. Zwlaszcza od córki. Boja sie samotnosci.

Ja zawsze chcialam synow, wlasnie ze wzgledu na powyzsze. Dziecko jest dzieckiem.Mam je wychowac i wypuscić w swiat.Nie oczekuje,ze bedzie mnie za reke trzymac, ze bede miec z nim bratnia dusze,ktora bedzie patrzec jak umieram.Wręcz przeciwnie, tego nie chce. Chce miec z dziecmi kontakt, dobre relacje,nie wchodzic sobie w droge, wspierac i byc wspierana.Nie chce ich wykorzystywac i przytlaczac. Poza tym nigdy nie bylam zbyt rodzinna, wymagajaca towarzystwa, potrzebujaca bliskosci.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnn

Wydaje mi się że córki trzyma się matek dopiero gdy zakładają swoje rodziny bo potrzebują pomocy. To przy dzieciach a to w domu itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co wy z tymi przyjaciółkami? Nie możecie sobie znaleźć znajomych w waszym wieku? Wasze dziecko, to wasze dziecko, a nie żadna przyjaciółka. To są patologiczne relacje jak matka traktuje dziecko jak przyjaciółkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Co wy z tymi przyjaciółkami? Nie możecie sobie znaleźć znajomych w waszym wieku? Wasze dziecko, to wasze dziecko, a nie żadna przyjaciółka. To są patologiczne relacje jak matka traktuje dziecko jak przyjaciółkę.

Też mi się tak wydaje bo wtedy to córka musi czasem być ta matką a to nie jest dobrze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×