Też tak macie że jak widzicie że ktoś jest urodzony w roku 2000 to myślicie: gówniarz? Tymczsem oni juz mają 20 lat..ja mam 30 a czuje się przecież młodo

Ciekawe uczucie ale trochę wkurzające

każdy z nas czuje się jakby miał 20 lat, człowiek nie odczuwa upływu czasu.A moja mama która ma 65 lat powiedziała że ciągle czuje się jakby była młodą kobietą.

dokladnie tak samo mam,ale czy wkurzajace to nie wiem. Zycie,czas leci, dzieci rosna. Ja czasem jak slysze,ze ktos sie ozenił,kogo w wozku wozilam, to szczena mi opada moja siostra jest 92 rocznik i tez zawsze uwazam ja za dziecko

2 minuty temu, Gość Oceń napisał:

każdy z nas czuje się jakby miał 20 lat, człowiek nie odczuwa upływu czasu.A moja mama która ma 65 lat powiedziała że ciągle czuje się jakby była młodą kobietą.

i fajnie.Moja ma 55 lat a zachowuje sie i mowi,ze juz jest stara. Wszystko siedzi w głowie

Jestem rocznik 90 z w tym roku koncze 30lat szok dla mnie jak czas uplywa. moja siostra rocznik 98 zawsze uwazalam ja za dziecko a tez juz dorosla

JESTEŚCIE JUŻ STARYMI KURRWAMI I TAKA PRAWDA

Przed chwilą, Gość Ania2000 napisał:

JESTEŚCIE JUŻ STARYMI KURRWAMI I TAKA PRAWDA

ty tez bedziesz

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

ty tez bedziesz

Jeśli dożyje...

Trochę tak, mój chrześniak w tym roku skończy już 19lat : )

Dokładnie tak. Ja się czuje umysłowo dalej jak 16-17latek a mam już 27..kiedy to zleciało. Najlepsze jest to że coraz szybciej lata zdają się wpływać. I want to be Forever young!!! 

Ja tak mam, w tym roku skończę 30  Najfajniejszy wiek to był jak miałam 23/24 lata, szybko zleciało... Chciałabym ciagle tyle mieć 

Ja też się tak czuje. Mam 36 lat, a czuje się na 27-28, dobrze że jeszcze nie widać wieku na twarzy. Wyglądam młodziej niż jestem.  Narazie. 

Jeszcze bym poszla do klubu, na imprezę. Ale moje kolezanki (35-40 lat) już raczej nie. Ja tez mam 2 dzieci, ale poszlabym potańczyć.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja też się tak czuje. Mam 36 lat, a czuje się na 27-28, dobrze że jeszcze nie widać wieku na twarzy. Wyglądam młodziej niż jestem.  Narazie. 

Jeszcze bym poszla do klubu, na imprezę. Ale moje kolezanki (35-40 lat) już raczej nie. Ja tez mam 2 dzieci, ale poszlabym potańczyć.

ta już to widze stara ruro jak wyglądasz na 27 lat xD

37 minut temu, Gość Mik napisał:

Ja tak mam, w tym roku skończę 30  Najfajniejszy wiek to był jak miałam 23/24 lata, szybko zleciało... Chciałabym ciagle tyle mieć 

Ja to samo. Mogłabym wiecznie mieć 23, 24 lata. Najfajniejsze moje lata.

Serio, stare jesteście Myślałam, że więcej tu kobiet w moim wieku 

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

 moja siostra jest 92 rocznik i tez zawsze uwazam ja za dziecko

Ja to ogólnie jestem złego zdania o ludziach, którzy się urodzili pod koniec komuny albo po transformacji. Rodzice ich w ogóle nie wychowali, bo Janusz z Grażyną zachłysnęli się wolnym rynkiem - albo własna firma, albo zakupy w MARKIETACH - a dzieci rosły same sobie. Sama jestem z rocznika 1978 i widzę tę przepaść w wychowaniu, nawet nieistotne czy u osób 10 lat, czy 20 lat ode mnie młodszych. Kiedy byłam w liceum i na studiach, to matka nauczycielka mi sporo opowiadała, ile problemów wychowawczych stwarzały wówczas te małolaty. W rozkwicie były gimnazja i te wszystkie akcje typu kosz na głowie nauczyciela, samobójstwa, wymalowane dzieci "emo" itp. Obecnie muszę współpracować zawodowo z ludźmi koło 30-tki. Tylko neliczni są zarówno sympatyczni prywatnie, jak i rzetelni w pracy. Większość to jak kara boska. Tak niestety jest.

12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja to ogólnie jestem złego zdania o ludziach, którzy się urodzili pod koniec komuny albo po transformacji. Rodzice ich w ogóle nie wychowali, bo Janusz z Grażyną zachłysnęli się wolnym rynkiem - albo własna firma, albo zakupy w MARKIETACH - a dzieci rosły same sobie. Sama jestem z rocznika 1978 i widzę tę przepaść w wychowaniu, nawet nieistotne czy u osób 10 lat, czy 20 lat ode mnie młodszych. Kiedy byłam w liceum i na studiach, to matka nauczycielka mi sporo opowiadała, ile problemów wychowawczych stwarzały wówczas te małolaty. W rozkwicie były gimnazja i te wszystkie akcje typu kosz na głowie nauczyciela, samobójstwa, wymalowane dzieci "emo" itp. Obecnie muszę współpracować zawodowo z ludźmi koło 30-tki. Tylko neliczni są zarówno sympatyczni prywatnie, jak i rzetelni w pracy. Większość to jak kara boska. Tak niestety jest.

94 i się zgadzam...ostatnio się głośno zastanawiałam przy swoich rodzicach, czemu nie mogę spotkać dla siebie odpowiedniego faceta i usłyszałam: nie twoja wina, że tak trafiasz, bo nasze pokolenie nie wychowało dzieci za dobrze:D 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Serio, stare jesteście Myślałam, że więcej tu kobiet w moim wieku 

Na forum macierzyństwo siedzą głównie kobiety 35 +.Dużo jest też kobiet po 40 bo mają małe dzieci.

11 godzin temu, Gość URL napisał:

Na forum macierzyństwo siedzą głównie kobiety 35 +.Dużo jest też kobiet po 40 bo mają małe dzieci.

Dokładnie. Może na innych działach typu zdrowie,uroda siedzą osoby w okolicach 20-25 lat.Teraz granica macierzyństwa przesuwa się,kobiety coraz później rodzą dzieci, więc wiadomo że nie będą tutaj na forum macierzyństwo i wychowywania dzieci siedzieć 20-latki tylko kobiety w wieku 35-45 lat

Zawsze jestem zaskoczona, ale nie myślę, że gówniarz, bo pamiętam, że jak sama miałam te 20 lat, to byłam całkiem rozsądna, pracowita i zaradna. Poza tym zawsze wtedy sobie przypominam, że moja najbliższa przyjaciółka jest starsza ode mnie 12 lat, a poznałyśmy się, jak byłam w klasie maturalnej. Ona była mniej więcej w takim wieku, w jakim ja jestem teraz - 32 lata.

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja to samo. Mogłabym wiecznie mieć 23, 24 lata. Najfajniejsze moje lata.

Ja mam 34lata i po 30 czuje sie znacznie lepiej psychicznie. Teraz mi dobrze. 

Nie czuje się stara, czuje się na raz na te 30, a czasem młodziej. Nigdy na więcej. Z wyglądu trudno ocenic. Mam sporo siwych włosow, cera raczej ok, ciało inne po dwóch ogrodach, ale mi to nie przeszkadza. Jednak czuje się młodo. W zeszłym roku byłam na spotkaniu klasowym, 15 lat po szkole i dopiero po kolezankach i kolejach, których nie widziałam juz wiele lat zauważyłam mijający czas. Ja ich pamietam zza szkolnej ławki, a zmuenili sie bardzo. Ja pewnie też, tylko w moim  odczuciu jestem bardzo młoda i mi lepiej

17 godzin temu, Gość gosc napisał:

i fajnie.Moja ma 55 lat a zachowuje sie i mowi,ze juz jest stara. Wszystko siedzi w głowie

dokladnie, to jest w glowie, moja kolezanka ma 38 jest rok ode mnie starsza, a od jakis 4-5 lat gada, ze stara juz jest, ze "w naszym wieku"  itd, no to jest jakas  porazka.

17 godzin temu, Gość gosc napisał:

dokladnie tak samo mam,ale czy wkurzajace to nie wiem. Zycie,czas leci, dzieci rosna. Ja czasem jak slysze,ze ktos sie ozenił,kogo w wozku wozilam, to szczena mi opada moja siostra jest 92 rocznik i tez zawsze uwazam ja za dziecko

ja jestem rocznik 1982 a moja siostra, rocznik 1977, starsza ode mnie 5 lat i 4 miesiace, nadal troche jak dziecko mnie traktuje...  jak ja mialam 28 a ona 33 i ja urodizlam dziecko peirwsza to i tak ona mi doradzala, bo 'jest starsza' - ale nie miaal wtedy jeszcze dziecka haha

Już wcale nie taki gówniarz. Mam już 20 lat. I córkę. Czas szybko lecie.

Nie rozumiem jak o osobie mającej 30 lat można powiedzieć "stara jesteś", ale ok, młody wiek rozmówczyni ma swoje prawa, nikt jej nie zabroni być id/iot/tką tylko dlatego że ma lat o te 7 mniej