Sama nie wiem czy chce z nim być

Potrzebuję pomocy, bo sama już nie wiem co powinnam zrobić. Jestem z chłopakiem od prawie 4 miesięcy. Na początku było świetnie, kochałam go jak nikogo innego i wiem że on mnie też. Tyle że jakiś miesiąc temu wszystko się zmieniło. Już nie czułam do niego wielkiej miłości, to wszystko odeszło tak nagle. Dodatkowo w związku jest ważny ten element przyjaźni, którego u nas nie ma. Nie potrafimy pisać ze sobą o wszystkim. Jedyne co on do mnie pisze to to jak bardzo mnie kocha i tęskni. A ja mu już nie mogę odpowiadać tym samym, bo tego nie czuje. On jest naprawdę świetnym chłopakiem, tylko że ja nie czuje do niego tego samego co on do mnie. Próbowałam z nim zerwać już dwa razy ale on błagał mnie żebym nie odchodziła. Jeszcze jeden minus to to, że jest niższy ode mnie... Na początku wcale mi to nie przeszkadzało, ale ostatnio zaczęło. Między innymi przez to nie czuję się dobrze, komfortowo w jego towarzystwie. Dodatkowo niedługo mamy studniówkę na którą mieliśmy iść razem ale teraz nie wiem czy chce z nim iść. Nawet jeśli serce mi podpowiada że powinnam dać mu kolejną szansę, to rozum mówi mi że powinnam z nim zerwać. A ja sama nie wiem co powinnam zrobić. Widzę że mnie kocha i chce mnie przy sobie zatrzymać Przywiązałam się do niego i nie chce go krzywdzic, chciałam się rozstać na spokojnie ale on bardzo tego nie chce i za każdym razem mówi mi jak bardzo mnie kocha i nie chce żebym odchodziła. A ja już samą nie wiem co mam z tym zrobić...