Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Przyjaciółka jest na dnie, co robić

Polecane posty

Gość Gosc

Moja przyjaciółka tkwi od kilku lat w bardzo toksycznym związku, nie mieszkają razem, ale jej życie stało się całkowicie podporządkowane facetowi, on oficjalnie ją zdradza, obraza, traktuje bez szacunku, po ten tak obraca całą sytuacje, że to ona czuje się winna. Oprócz tego finansowo jest u niej bardzo słabo, zarabia na styk, stołuje się codziennie u rodziców, żeby zaoszczędzić. Teraz punkt najważniejszy: jest w 6 m. ciąży z tym facetem, oczywiście jak się o tym dowiedział , zostawił ją i zaangażował się w nowy związek z atrakcyjną dziewczyną. Moja przyjaciółka niestety mocno się zaniedbała, przytyła, ubiera się bardzo skromnie, sama niestety też to zauważyłam. Przez tę sytuację jest dodatkowo psychicznie na dnie, nic do niej nie dociera, chodzi do psychologa ale bez efektów, znajomi powoli się od niej odsuwają bo niestety nie dają rady znosić jej negatywnego oddziaływania. Co robić ? Jak jej pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Jak psychiatra, rodzina oraz fakt ze jest w ciąży jej nie naprawił to co ty zrobisz ? Nic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Po prostu bądź przy niej skoro inni się odsunęli. Może po urodzeniu dziecka weźmie się w garść widząc że ma dla kogo żyć. Możesz też jej pomóc z formalnościami żeby załatwić alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stella

Jeśli jesteście blisko zżyte, to myślę, że najlepsza będzie dla niej konkretna pomoc, tj. popytać wspólnych znajomych, czy mają jakieś rzeczy po dzieciakach. Sprawdzić, gdzie i jakie papiery powinna złożyć, żeby dostać kosiniakowe i 500+ oraz ci zrobić, żeby dostać alimenty. A potem, jak już dziecko przyjdzie na świat, dobrze, jakbyś mogła wpadać, pomoc przy małym, żeby mogła trochę odpocząć. Myślę, że osoba w tak słabej kondycji potrzebuje, żeby ktoś trochę nią pokierował a trochę zrobił za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dzięki za odpowiedź, to staram się robic, na tyle ile mogę pomagam, mieszkamy dość daleko od siebie ok. 300 km dlatego często telefonujemy po kilka godzin, ostatnio zaprosilam ją na weekend żeby się trochę oderwała od codzienności. Znamy się od kilkunastu lat i zawsze trzymalysmy się razem. Ciężko mi patrzeć na to, że tak się zmienia, wiele logicznych argumentów do niej nie dociera, widze że się poddała i nie chce się jej już o cokolwiek walczyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Dobrze ze są takie osoby na świecie jak ty autorko. Dzięki temu tematowi odzyskuje wiarę w ludzi. Cudownie z twojej strony ze chcesz pomoc. Dziewczyny napisały jak możesz jeszcze ewentualnie pomagać. Moze być tak ze przyjaciółka ma depresje i dlatego wszystko zaniedbała. Miałam podobnie dopóki nie zaczęłam brac leków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×