On chce u mnie nocować, uważam ze to za wcześnie..

13 minut temu, Bolek napisał:

No tak kobiece "domyśl się". Skoro ma inne zasady nisz ogólnie panujące powinna poinformowac. A jeśli facet z którym jesteś ponad rok nie chce cię przedstawić swojej rodzinie? Burzysz się. A on na zwoje zasady i pozna dopiero po 3 latach.

Te , do ktorych nic nie czujesz , ktore beda na zalizczenie lub odrzucenie /w zaleznosci od fantazji/ maja isc do lozka na gwizdek albo won z relacji. Ta , o ktora sam bedziesz zabiegal moze sie zdecydowac po roku znajomosci , moze w miedzyczasie poznac innych i probowac z nimi albo da kosza wprost a i tak bedziesz czekal , ze moze kiedys wroci. Zalozymy sie ?

4 minuty temu, ZUZANNA napisał:

Te , do ktorych nic nie czujesz , ktore beda na zalizczenie lub odrzucenie /w zaleznosci od fantazji/ maja isc do lozka na gwizdek albo won z relacji. Ta , o ktora sam bedziesz zabiegal moze sie zdecydowac po roku znajomosci , moze w miedzyczasie poznac innych i probowac z nimi albo da kosza wprost a i tak bedziesz czekal , ze moze kiedys wroci. Zalozymy sie ?

Bo to TA kobieta jest.

6 minut temu, Bolek napisał:

mamy czasy kürwiszonów i każda wcześniej mówi że jest porządną.

baba i 100% potwierdzam

u facetów nie lepiej, nie chcę iść do łóżka na 1 randce to każdy od razu kończy znajomość

A już tyyyylu było porządnych ,wierzących, poważanych społecznie i niewiadomo co jeszcze a każdy na 1 spotkaniu to samo

2 godziny temu, Gość Roksi24 napisał:

 Spotykamy sie 2 miesiace i mieszkamy w jednym mieście.

Zostaw go  on chce cie tylko wykorzystać

1 godzinę temu, Bolek napisał:

Dwa miesiące a panna stawia mur, nie dziwię się że gość zaraz zrezygnuje. Nikt jej nie nakazuje by z nim sypiała ale to nie XIXw Powiedziałaś mu że jesteś inna niż wszystkie i z tobą trzeba chodzić co najmniej rok zanim dasz się dotknąć? Mamy takie czasy że ludzie po 3 spotkaniach idą z sobą do łóżka, i jest to dziś normą, gość myśli że ci się nie podoba, odtracasz go.

Ty się lecz, po 3 spotkaniach to możesz to z panią lekkich obyczajów zrobić 

Można spać w jednym domu, w jednym łóżku a seksu nie uprawiać. Albo uprawiać seks w dzień bez konieczności nocowania. 

Chcesz to zrobić facetem to to robisz, nie to mu to mówisz, po co rozstrząsać to na forum.

Na twoim miejscu w wieku 22 lat korzystała bym z okazji ,że ktoś się tobą interesuje, bo za rok- dwa będziesz zakładać wątki i się żalić że jesteś sama i nikt Cię nie chce.

Można spać w jednym domu, w jednym łóżku a seksu nie uprawiać. Albo uprawiać seks w dzień bez konieczności nocowania. 

Chcesz to zrobić facetem to to robisz, nie to mu to mówisz, po co rozstrząsać to na forum.

Na twoim miejscu w wieku 22 lat korzystała bym z okazji ,że ktoś się tobą interesuje, bo za rok- dwa będziesz zakładać wątki i się żalić że jesteś sama i nikt Cię nie chce.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

za rok- dwa będziesz zakładać wątki i się żalić że jesteś sama i nikt Cię nie chce.

najgorsze, że ci ludzie tak na serio...

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ty się lecz, po 3 spotkaniach to możesz to z panią lekkich obyczajów zrobić 

Nie w tych czasach kochana.Jak dotrzymasz dziewictwo do 30 to facet ucieknie bo niestety to znaczy że marny będzie miał seks.

33 minuty temu, ZUZANNA napisał:

Jesli nie jestescie razem to wymaganie nocowania u Ciebie jest co najmniej dziwne. Czemu niby ma sluzyc ?

Juz od Twojego pierwszego wpisu bardzo mi sie ten facet nie podobal.

Dokladnie.

Masz 22 lata. Chetnych na przespanie sie i nocowanie u Ciebie /zwlaszcza bez zobowiazan/bedziesz miala jeszcze peczki. Nie znam ani jednej kobiety , ktora by zalowala , ze NIE poszla z facetem do lozka  jesli sprawa sie potem rozpadla. Znam za to cale mnostwo kobiet , ktore potem cale zycie zalowaly , ze to zrobily. Przemysl to sobie.

Bardzo mądre słowa

4 godziny temu, Gość Roksi24 napisał:

Cześć, mam 22l i od pewnego czasu spotykam się z facetem (28l)   Po naszych spotkaniach chce spędzać u mnie noc, na początku nie nalegał ale ostatnio gdy odmówiłam nasz kontakt się bardzo zmienił...twierdzi ze stawiam barierę i nie moze sie do mnie zbliżyć. ( raczej nie chodzi o sex spedzilismy kilka wieczorow i nie był nachalny) Zastanawiam sie czy to ja nie jestem zbyt surowa pod kątem tych wspólnych nocy -ale przecież znamy sie krótko ;/ Teraz nie odzywa praktycznie a mi na nim zależy ... Co myślicie co moge zrobić ?

Nie może Cię lepiej poznać  bo nie nocuje u ciebie- co za głupoty. 

8 minut temu, Bolek napisał:

Żaden zdrowy facet nie wytrzyma kilku miesięcy bez sexu

Bolek, zgadam się ogólnie z tym, co piszesz tu i tam, ale z tym racji nie masz - to właśnie niedorozwoje tak uważają i stąd cały problem, i wmawiają tak babom na dodatek

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie w tych czasach kochana.Jak dotrzymasz dziewictwo do 30 to facet ucieknie bo niestety to znaczy że marny będzie miał seks.

Ja z mężem chodziłam ok. 2 lata i nie było sex przed ślubem, więc można. Bo jak facet chce to poczeka na kobietę. Mój mnie kochał więc to poczekał

Przed chwilą, Bolek napisał:

To było rok czy dwadzieścia lat wstecz?

Nie każdy jest chamem, są też dżentelmeni, którzy wiedzą co to prawdziwa miłość

8 minut temu, Bolek napisał:

coś wam się we łbie nie mieści to dla was nie istnieje

taa a ty mędrzec świata - ty nie masz pojęcia, na szczescie takie meskie ... jak ty latwo rozpoznac i omijac szerokim lukiem

3 minuty temu, Bolek napisał:

To było rok czy dwadzieścia lat wstecz?

Mamy po 32 lata, więc dawno to nie było

1 godzinę temu, Bolek napisał:

Dwa miesiące a panna stawia mur, nie dziwię się że gość zaraz zrezygnuje. Nikt jej nie nakazuje by z nim sypiała ale to nie XIXw Powiedziałaś mu że jesteś inna niż wszystkie i z tobą trzeba chodzić co najmniej rok zanim dasz się dotknąć? Mamy takie czasy że ludzie po 3 spotkaniach idą z sobą do łóżka, i jest to dziś normą, gość myśli że ci się nie podoba, odtracasz go.

,,Dotknąć"- jaki eufemizm Widocznie panna jeszcze nie czuje do niego mięty przez rumianek Jak się nie czuje, to się nie ,,daje"

Bolek, daruj sobie bo o dojrzałości seksulanej to akurat wiesz niewiele

Do mnie kiedyś jeden też chyba na 5 spotkaniu zaczął mówić, o sexie, że mus się podobam i on już by ze mną coś chciał. Więcej się z tym palantem nie umówiłam

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Do mnie kiedyś jeden też chyba na 5 spotkaniu zaczął mówić, o sexie, że mus się podobam i on już by ze mną coś chciał. Więcej się z tym palantem nie umówiłam

Dobrze zrobiłaś, że go zostawiłaś. Jeszcze by Cię czymś zaraził jak taki szybki z niego bil

1 minutę temu, Bolek napisał:

A jak ktoś się przyzwyczai do częstego sexu to tak łatwo nie zrezygnuje a jest to na wyciągnięcie ręki.

a to jest człowieku kompletna słabość

słaby jesteś facet i tyle

2 minuty temu, Bolek napisał:

Ogarnięty facet nie ma problemu z przygodnym sexem,  tylko ciamajda i uczestnik kółka różańcowego nie bzyka. A jak ktoś się przyzwyczai do częstego sexu to tak łatwo nie zrezygnuje a jest to na wyciągnięcie ręki. Ciamajdy was nie interesują więc zostają chóry kościelne itp. No może trafi się rodzynek ale to jak wygrana w totka.

Nie myl ogarniętego faceta z jakimś zarażeńcem. Tfu 

37 minut temu, Bolek napisał:

Jestem starej daty, po rozwodzie

a to już wszystko wyjaśnia tacy najgorsi, bo nie zostało już nic tylko w łeb sobie palnąć albo pałą w jakąkolwiek przygodnie poznaną

1 minutę temu, Bolek napisał:

Ogarnięty facet nie ma problemu z przygodnym sexem,  tylko ciamajda i uczestnik kółka różańcowego nie bzyka. A jak ktoś się przyzwyczai do częstego sexu to tak łatwo nie zrezygnuje a jest to na wyciągnięcie ręki. Ciamajdy was nie interesują więc zostają chóry kościelne itp. No może trafi się rodzynek ale to jak wygrana w totka.

Bzdura. Ogarniety facet , ktory nie ma problemu z bzykaniem nie obraza sie i nie zmienia relacji bo nie moze nocowac u 22 latki , z ktora nawet nie jest w zwiazku. Facet opisany przez autorke na pewno nie nadaje sie do jakiejkolwiek relacji zwiazanej z erotyka i to widac.

znam starego przegrywa po rozwodzie, gorszy sort niż młodzi napaleńcy, bo poza problemem z seksoholizmem jeszcze na kobietach się wyżywa, u Bolka zaraz by się znalazło jeszcze pewnie parę innych nałogów.

Masz dopiero 22 lata - facet jest nie fair wymagając zostawania na noc (i seksu, bo o to mu chodzi). 

Masz prawo "stawiać granice" aż nie poczujesz się komfortowo, on to może zaakceptować albo nie. Jak nie zaakceptuje - trudno. Nie jesteście dla siebie

1 minutę temu, Bolek napisał:

Czyli normalny nie myśli o sexie, jak idzie do klubu na browara i zagaduje go panna grzecznie odmawia, mówi że czeka na tą jedyną...  Nie mam zamiaru udowadniać wam że białe jest białe,  autorka się przekona jak ten ja zostawi, następny też, i kolejny a ten jedyny który wytrzyma okaże się zdrajcą... 

Facet walnij się w łeb kto na 1 spotkaniu uprawia sex? Chyba taki pustak i zarażeniec jak ty

3 minuty temu, Bolek napisał:

Nie mam zamiaru udowadniać wam że białe jest białe

nic nie udowodnisz tu, mędrcu bo jesteś taka sama ciapa ja te ciapy-faceci, których krytykujesz

a była żona pewnie po nocach się śni heheh.. skrzywdzony błedny rycerz.. tragedia

4 minuty temu, Bolek napisał:

 a ten jedyny który wytrzyma okaże się zdrajcą... 

Zdradziles kiedys swoja zone ? Nie pytam o mzonki zazdrosnych histeryczek. Poszedles konkretnie do lozka z inna w trakcie trwania malzenstwa ? Pisales , ze wierzyles w milosc wiec na pewno nie poszedles. Wiec o co i do kogo ta cala gadka ?

1 minutę temu, Bolek napisał:

Pokaż mi faceta który odmówi atrakcyjnej kobiecie kiedy sama tego chce. Ja nie odmawiałem

Dziewczyny tego zarażeńca należy omijać on z każdą pierwszą sypia, nawet nie wie czy jest zdrowa.

Bo on to na pewno zarażeniec