Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka chce się kontaktować z ojcem alkoholikiem

Polecane posty

Gość gość

Jestem rozwódką. Mam 37 lat, córka 16. Rozwiodłam się bo mój były mąż to alkoholik z przeszłością kryminalną. Zataił to przede mną dlatego wyszłam za niego. A rozwiodłam się, ponieważ jest agresywnym alkoholikiem, nigdzie nie pracuje, często mnie zdradzał z prostytutkami i oszukał, że jest technikiem-informatykiem z własną firmą. Teraz ma nową partnerkę,też alkoholiczkę,  która wiekowo mogłaby być jego córką bo ma 20 lat a on 40. Ale do rzeczy. Uważam, że moja córka z wyżej wymienionych powodów nie powinna się z nim kontaktować. Tymczasem ona ma z nim bardzo dobry kontakt. Z jego partnerką także. Ta kobieta jest mi obojętna, ale nie chcę żeby kontaktowała się z moją córką. Dobrze zarabiam i córka dostaje wysokie kieszonkowe. I wyobraźcie sobie że część z nich oddaje ojcu i tej kobiecie, bo oni nigdzie nie pracują. Córce bardzo zależy żebyśmy wszyscy razem się zaprzyjaźnili i spotykali, np.żebyśmy w czwórkę jeździli na basen czy inne wycieczki i żebyśmy ich gościły w naszym domu, na co ja się nie zgadzam. Zaakceptowała że nie jesteśmy razem i uważa że ta kobieta JEST RÓWNIEŻ TERAZ NASZĄ RODZINĄ I DLATEGO TRZEBA IM POMAGAĆ.Na mój argument że oni są alkoholikami odpowiada, że to nic złego, że my nie musimy pić a i tak możemy się z nimi przyjaźnić. Najgorsze jest to że były mąż jest też niewykształcony-zawodówka, i namawia córkę żeby rzuciła L.O. bo to nic nie daje i przeniosła się do zawodówki, a w weekendy pracowała jako sprzątaczka bo od 16 lat można już pracować na niepełny wymiar godzin, tylko że rodzice muszą podpisać tę zgodę. Ja mam wyższe wykształcenie i nie zgadzam się na to. A córka jest oczywiście zachwycona tym pomysłem i mówi że tato podpisze jej zgodę na to sprzątanie. Ja jestem księgową, córka zaproponowała, że możemy razem sprzątać i że będziemy mieć jeszcze więcej pieniędzy którymi możemy podzielić się z tatą i z jego konkubiną. Myślałam, że zemdleję. Zagroziłam że pójdę do sądu rodzinnego, a były mąż odpowiedział, że jakieś buraki z sądu nie będą mu zabraniać kontaktu z dzieckiem, a nawet gdyby zabronili to on i tak się będzie z córką spotykać, tym bardziej, że ona tego chce i nikt nie będzie ich śledzić. Najbardziej obawiam się ,że za 2 lata ona będzie pełnoletnia i żadne zakazy nic wtedy nie dadzą. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odpuścić. Córka ma prawo do kontaktów z ojcem jakikolwiek by był, jeśli sobie tego życzy. Ma też prawo do rozwoju i pierwszych doświadczeń w pracy oraz samodzielnego zarządzania własnymi funduszami nawet, jeśli życzy je sobie oddać ojcu. Możesz jedynie zaakceptować jej wybór tak samo, jak ona powinna uszanować to, że nie chcesz się spotykać i utrzymywać kontaktu z byłym. Wyrażaj opinie, uświadamiaj córkę, ale nie zabraniaj, niech ma szansę uczyć się życia. A jeśli chodzi o szkołę - dobry kierunek zawodowy jest wart więcej od byle jakiego wykształcenia wyższego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Współczuję. Masz wyjątkowo głupie dziecko, które daje się wykorzystywać dwóm dorosłym pasożytom. Ogranicz jej kieszonkowe. Zadziwia mnie jej podejście do ojca, bo przez niego cofa się w rozwoju, zresztą to synowi zawsze brakuje ojca, córka zawsze stoi murem za matką i nawet jeśli spotyka się z ojcem to nienawidzi jego nowej kobiety, a nie proponuje przyjaźń. Może traktuje ją jak siostrę, w końcu ta kobieta jest tylko 4 lata starsza od niej. Ogranicz te kontakty, nic dobrego z nich nie wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona31

Myślę że rady powinnaś poszukać u psychologa. Byc może córka staje się uzależniona w stosunku do ojca alkoholika. Wierzy w jego zmianę i za wszelką cenę chce mu pomóc. Widać że odczuwa silne emocje ale to nie są dla niej bezpieczne emocje. Tak zachowują się kobiety alkoholikow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona31
4 minuty temu, Gość Ona31 napisał:

Myślę że rady powinnaś poszukać u psychologa. Byc może córka staje się uzależniona w stosunku do ojca alkoholika. Wierzy w jego zmianę i za wszelką cenę chce mu pomóc. Widać że odczuwa silne emocje ale to nie są dla niej bezpieczne emocje. Tak zachowują się kobiety alkoholikow. 

I nie jej rolą jest mu pomóc. Dobrze wiesz że alkoholikowi można pomóc tylko wtedy, kiedy sam tego chce. Twój ex mąż nie chce pomocy , chce kasy wykorzystując waszą córkę. 

Twoja córka tego nie rozumie i lepiej żeby nie musiała tego doświadczać w takim wieku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zasugeruj nastolatce że się myli i źle postępuje to tym bardziej zrobi na przekór. Musi się sama przejechać skoro uparta i głupia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Odpuścić. Córka ma prawo do kontaktów z ojcem jakikolwiek by był, jeśli sobie tego życzy. Ma też prawo do rozwoju i pierwszych doświadczeń w pracy oraz samodzielnego zarządzania własnymi funduszami nawet, jeśli życzy je sobie oddać ojcu. Możesz jedynie zaakceptować jej wybór tak samo, jak ona powinna uszanować to, że nie chcesz się spotykać i utrzymywać kontaktu z byłym. Wyrażaj opinie, uświadamiaj córkę, ale nie zabraniaj, niech ma szansę uczyć się życia. A jeśli chodzi o szkołę - dobry kierunek zawodowy jest wart więcej od byle jakiego wykształcenia wyższego. 

A jak córka zniszczy sobie życie to matka ma ją ratować czy wyrzucić do taty (który nie pomoże, bo sam jest niezaradny). Mnie śmieszą takie opinie, daj dziecku zniszczyć sobie życie, a później weź na siebie jako matka skutki. Mój ojciec (alkoholik) pozwalał mojej siostrze spotykać się z alkoholikiem, mama zabraniała, ale ojciec za plecami mamy ukrywał ich schadzki. Siostra zaszła w ciążę jako 18 latka, myslicie, że kto przez kolejnych 16 lat utrzymywał i wychowywał córkę mojej siostry i moją siostrę? Mama, a jakze. Ojciec się wyprowadził i w du.pie miał wnuczkę i córkę,dlatego ja już wiem, że jak moja córka wybierze inaczej niż ja wymagam to moje drzwi będą zamknięte dla niej, kocham ją, ale nie pomogę jak zrobi po swojemu, moją mamę to wykończyło,a siostra nie jest jej nawet wdzięczna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Leżaczek napisał:

Moja siostra też się spotykała z ojcem alkoholikiem a ja dość rzadko. I jej to na dobre wyszło. Także różnie bywa z tym że masz ojciec naprawdę mial firmę. 

Różnie, ale nie w tym przypadku, w tym przypadku na sto procent nic dobrego nie wyniknie z kontaktów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Można by się zlitować nad ojcem gdyby na starość stał się bezdomnym alkoholikiem inwalidą. Oczywiście nie żeby go zabrać do siebie do domu ale np. wynająć mu mieszkanie i opłacać żeby nie był na bruku lub w schronisku dla bezdomnych. Ale teraz w sile wieku? Dlaczego nie idzie do pracy. Ale z dwojga złego pomogłabym ojcu a nie jego młodej kochance. Dlaczego ta kobieta nie idzie do pracy tylko chce żerować na małoletniej córce swojego partnera i jego byłej żonie? Wykształconej kobiecie księgowej proponuje żeby dorabiała sprzątaniem bo ona chce się bawić. Sama niech idzie na sprzątaczkę, ten leń i tłumok bez szkoły. Pogoniłabym to towarzycho w ...u i zgłosiła sprawę do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×