Ogromny dylemat - ciąża siostry

Siostra wpadła, ale zdecydowała się dziecko urodzić. Nawet ma przebłysk żeby je zostawić, bo jest „ciekawa jak będzie dorastać” natomiast warunek postawiła jasny, albo ja je adoptuje i będzie moje, albo Ona je zostawi w szpitalu. Wiem, że jako niepełnoletnia osoba to jej opiekun prawny przejmuje opieke i sama nie może się zrzec. Mój mąż jest przeciwny temu rozwiązaniu, a ja sama nie wiem.

no to nieźle cię gówniara zaszantażowała

A gdzie wasi rodzice?

Mąż ma rację, bo skończy się na tym, że siostra podrzuci ci dziecko jak kukułcze jajo, ale nie zniknie z jego życia. A jeszcze jej się pewnie wydaje, że jak się jej odwidzi, to po prostu oddasz jej dzieciaka i tyle. W rezultacie będziesz jedynie opiekunką, bo ona nadal się będzie uważała za matkę, a dziecko będzie znało prawdę i będzie żyło w jakiejś komunie. Nawet jeśli w papierach będzie inaczej, to taka będzie rzeczywistość. Chory układ dla wszystkich, dla dziecka również. Do tego całe życie będziesz się czuła odpowiedzialna za gówniarę, i będziesz ponosiła konsekwencje jej głupoty.

Jest dużo rodzin które marzą o dziecku a nie mogą mieć, oddajcie bo wy się uszczęśliwianie na siłę a inni naprawdę. Siostra ma racje niech odda rodzinie która pragnie dziecka. Zrobi dobrze.

Dnia 17.01.2020 o 14:13, Gość StarszaSiostta napisał:

Siostra wpadła, ale zdecydowała się dziecko urodzić. Nawet ma przebłysk żeby je zostawić, bo jest „ciekawa jak będzie dorastać” natomiast warunek postawiła jasny, albo ja je adoptuje i będzie moje, albo Ona je zostawi w szpitalu. Wiem, że jako niepełnoletnia osoba to jej opiekun prawny przejmuje opieke i sama nie może się zrzec. Mój mąż jest przeciwny temu rozwiązaniu, a ja sama nie wiem.

Nie uważasz, że siostra zwyczajnie stosuje wobec Ciebie szantaż emocjonalny?