Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Musiałam sprzedać laptopa, żeby przetrwać z dzieckiem

Polecane posty

Gość Gość

Od ponad roku mój interes fatalnie prosperuje. Wyprzedałam już wszystko co się dało, żeby jakoś utrzymać się na powierzchni. Ostatnio jakby się poprawiło, jest nadzieja, ale pieniędzy brakuje, bo ciągle jakieś zobowiązania albo wydatki w domu. Już psychicznie nie daję rady. Nie śpię po nocach. Sprzedałam właśnie laptopa mojego syna, którego dostał od dziadków. Miał go dostać za kilka miesięcy jak uznam, że już czas, żeby mógł korzystać ze swojego sprzętu. Ale byłam tak pod ścianą, że musiałam go sprzedać. Dostałam 4 tysiące i pomoże mi to przetrwać miesiąc, a jak nie zdarzy się cud, to nie wiem co dalej. Syn nie wie, że laptop na niego czekał, dziadkom nie powiedziałam, że sprzedałam. Chciałabym go odkupić, ale nie wiem jak to się potoczy. Rozglądałam się za pracą, ale stawki w moim zawodzie są tak śmieszne, że nie starczy mi nawet na opłaty, bo mam tyle zobowiązań. Nie wiem już co robić. Dzisiaj mam takiego doła, że nie jestem w stanie usiąść do papierów, a powinnam... Wypiłam trochę i mam chęć zapić się do nieprzytomności. A jakieś 1,5 roku temu byłam jeszcze na szczycie życia. Jadałam w restauracjach, a teraz muszę wyliczać zakupy co do grosza. Zawsze byłam samodzielna, nawet będąc z ojcem dziecka, teraz gdy odszedł jakoś się załamałam i wszystko mi się posypało. Nie wiem gdzie zrobiłam błąd, że tak zaniedbałam swoje interesy i teraz jestem na dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

4 tysiące to ja sama z dzieckiem bym miala na 2,5 miesiąca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosd&

Ja też kiedyś tak miałam. Zostałam sama z niemowlakiem. Miałam macierzyński i rentę po rodzicach. Skończyłam 25 lat renta się skończyła i macierzyński 11 lat temu wynosił ok 5 miesięcy. Musiałam utrzymać się za ok 750 zł miesięcznie. Alimenty i wychowawczy 400zl i rodzinne. Trwało to rok. Gdy córka miała 1.5 roku dostała się do żłobka a ja do pracy. I jakoś wyszłam na prostą. Potem poznałam obecnego partnera i teraz jest dobrze. Oboje pracujemy. Córka już duża. Brakowało mi na chleb. Do pracy wtedy nie mogłam iść bo brak kogoś do pomocy przy dziecku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harnas

Współczuję. Można wiedzieć jakie interesy prowadzisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhj

Bardzo mi przykro z twojego powodu. Przytulam. Może wynajmij to co masz, a sama dla siebie coś tańszego, albo zmień mieszkanie na tańsze? I bierz pracę, jak ci radzi internautka, może w Biedronce. Tak się napraszają, że może faktycznie da się tam zarobić i odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Znowu ta od lekkiego pióra.Styl poznaje na kilometr. Dostajesz od tematu czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jgghj

To bogatych masz rodziców że goowniarzowi kupują laptopy za 4 tysiące. Co on na nim by robił? Grał i oglądał pornosy? Po co dziecku laptop za 4 tys....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×