Jesli mezczyzna dajmy na to 38 letni, nigdy nie mial dziewczyny i bardzio rzadko spotykal sie ze znajomymi, to jest na etapie 21 latka..... a wiec powinien chyba randkowac bardziej z 21 latkami niz 38 latkami

6 minut temu, Gość Bond napisał:

U nas takich studentek nie ma, na tym kierunku jest dużo pasjonatów. U nas w instytucie jest trochę  związków pracownik była studentka, ludzi łączy czasami pasja.

Ta, a skąd ty niby wiesz jako facet, co młodej dziewczynie w głowie siedzi. U mnie na kierunku byli sami pasjonaci, bo dziedzina  freakowa, i co w związku z tym? Może jedna na 100 studentek, którym się "podobają" wykładowcy i robią do nich jakieś podchody, myśli o tym w ogóle poważnie.

1 godzinę temu, Gość gość gość napisał:

tak ci się wydaje. Widzisz to co chcesz widzieć. A jeśli rwą wykładowcę to nie uważasz że to nie patologia? Nie powinno się nauczycieli podrywać...niby wykształcony a głupi jestes ..chyba zmyślasz

Raczej była studentka, jak kończą się zajęcia przechodzę ze studentami na ty. Żyjesz w bardzo smutnym świecie, ludzi czasami może połączyć wspólna pasja, są u nas na wydziale małżeństwa które się tak poznały tzn. ona studentka on wykładowca. 

22 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ta, a skąd ty niby wiesz jako facet, co młodej dziewczynie w głowie siedzi. U mnie na kierunku byli sami pasjonaci, bo dziedzina  freakowa, i co w związku z tym? Może jedna na 100 studentek, którym się "podobają" wykładowcy i robią do nich jakieś podchody, myśli o tym w ogóle poważnie.

Mam wile koleżanek zarówno obecnych jak i byłych studentek więc wiem

4 minuty temu, Gość Bond napisał:

Mam wile koleżanek zarówno obecnych jak i byłych studentek więc wiem

Aha, i wiele z tych koleżanek marzy o byciu twoją żoną/partnerką, jak to sugerowałeś w pierwszym komentarzu....

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Aha, i wiele z tych koleżanek marzy o byciu twoją żoną/partnerką, jak to sugerowałeś w pierwszym komentarzu....

Nie powiedziałem ze marzą o tym by być moja partnerką, tylko ze podobają im się wykładowcy, nawet sporo starsi ode mnie  

Przed chwilą, Gość Bond napisał:

Nie powiedziałem ze marzą o tym by być moja partnerką, tylko ze podobają im się wykładowcy, nawet sporo starsi ode mnie  

Wracamy do punktu wyjścia więc. Studentkom "podobają się" wykładowcy głównie dlatego, że są wykładowcami. Sama instytucja bycia wykładowcą jest tu kluczowa. A to "podobanie się" to chwilowa fascynacja kimś mądrzejszym od siebie i próba zwrócenia na siebie jego uwagi, bo jak jakiś pan doktor pochwali to automatycznie takiej studenteczce wzrasta samoocena. Może sobie plotkować z koleżankami z roku, ze "uuuu.... ale fajny ten doktorek" i podglądać go na fejsie. Ty w pierwszym komentarzu piszesz, że z łatwością poderwałbyś studentkę i łatwiej by ci było taką znaleźć na partnerkę, niż kobietę w swoim wieku. Nie, tak ci się tylko wydaje, bo one nie są zainteresowane znajomością pod tym kątem.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Wracamy do punktu wyjścia więc. Studentkom "podobają się" wykładowcy głównie dlatego, że są wykładowcami. Sama instytucja bycia wykładowcą jest tu kluczowa. A to "podobanie się" to chwilowa fascynacja kimś mądrzejszym od siebie i próba zwrócenia na siebie jego uwagi, bo jak jakiś pan doktor pochwali to automatycznie takiej studenteczce wzrasta samoocena. Może sobie plotkować z koleżankami z roku, ze "uuuu.... ale fajny ten doktorek" i podglądać go na fejsie. Ty w pierwszym komentarzu piszesz, że z łatwością poderwałbyś studentkę i łatwiej by ci było taką znaleźć na partnerkę, niż kobietę w swoim wieku. Nie, tak ci się tylko wydaje, bo one nie są zainteresowane znajomością pod tym kątem.

A moim zdaniem chodzi o to ze się pasjonują daną dziedzin i widza we mnie bratnia dusze. Nic tak pięknie nie łączy ludzi jak wspólna pasja.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

apel do studentek, nie nazywajcie mezczyzn 35 letnich lub 40 letnich dziadami

 

bo to po pierwsze nie rpawda, po drugin obrazliwe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no jesteście dziadami dla takich studentek. Dla 30 letnich może nie.  Dla mnie taki to dziad,zwłaszcza 40 letni. Nawet ojciec ma mniej to o czym mówimy

2 minuty temu, Gość Bond napisał:

A moim zdaniem chodzi o to ze się pasjonują daną dziedzin i widza we mnie bratnia dusze. Nic tak pięknie nie łączy ludzi jak wspólna pasja.

mi tez wykladowcy sie podobaja, ale sama nie wiem, zwiazek z wykladowca? O niee  ale przygoda czemu nie, mam przystojnego, fajnego wykladowce, no ale nie oszukuje sie, ze bylby z tego zwiazek  

6 minut temu, Gość Bond napisał:

A moim zdaniem chodzi o to ze się pasjonują daną dziedzin i widza we mnie bratnia dusze. Nic tak pięknie nie łączy ludzi jak wspólna pasja.

pie/rdol pie/rdol my posłuchamy. Poprostu nke stać Cię mentalnie już nie mówię finansowo o starszą kobietę i tobie WYDAJE ze mozesz taka studentke miec,owszem mozesz,ale dlugo z nia nie bedziesz. Ty zyjesz w smutnym swiecie ze ty jako stary dziad marzysz o studentkach a zycie prywatne to 0,zero se/ksu nic..

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

mi tez wykladowcy sie podobaja, ale sama nie wiem, zwiazek z wykladowca? O niee  ale przygoda czemu nie, mam przystojnego, fajnego wykladowce, no ale nie oszukuje sie, ze bylby z tego zwiazek  

Oczywiście dopóki masz mieć z nim zajęcia, to odpada. Ale jeśli masz już u niego wszytko zaliczone, to co stoi na przeszkodzie ?

5 minut temu, Gość Bond napisał:

A moim zdaniem chodzi o to ze się pasjonują daną dziedzin i widza we mnie bratnia dusze. Nic tak pięknie nie łączy ludzi jak wspólna pasja.

nie kotku, chodzi o to co pani wyżej napisała. Większość dziewczyn przechodzi fascynację starszym od niej facetem, ale sa to zwykle faceci , którzy jakoś imponują pannie w tym wieku, coś osiągneli, mają autorytet,  dlatego pada własnie na wykładowców. Sama się na studiach z kolezankami fascynowałam kilkoma, ale to taka w sumie zabawa . Przechodzi i  zupełnie nie musi prowadzic do zaliczenia wykładowcy. Owszem sa i związki tego typu i małżęństwa- ludzi rózne rzeczy potrafią połączyc, ale to ułamek. Reszta sie podekscytuje facetem, który ma coś w rodzaju władzy i autorytetu, parę da d...żeby zdobyć ocenę i tyle. Jako wykładowca powinieneś to wiedzieć i umieć logicznie mysleć.

2 minuty temu, Gość Bond napisał:

Oczywiście dopóki masz mieć z nim zajęcia, to odpada. Ale jeśli masz już u niego wszytko zaliczone, to co stoi na przeszkodzie ?

hmm moze to, ze on moze ma inne priorytety.. ja np. nie chce miec jeszcze dzieci, a ktos starszy moze i tak. Dlatego z kims o podobnym wieku latwiej, bo taki 35+ troche dla mnie za dojrzaly (psychicznie) i w ogole intelektualnie.

Zeszliscie z tematu, zamiast odpowiadac na tytułowe pytanie

4 minuty temu, Gość Bond napisał:

Oczywiście dopóki masz mieć z nim zajęcia, to odpada. Ale jeśli masz już u niego wszytko zaliczone, to co stoi na przeszkodzie ?

wiek

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Zeszliscie z tematu, zamiast odpowiadac na tytułowe pytanie

Temat został wyczerpany. Idz na forum BS, tam będziesz mial poklaski i będą pisać to co chcesz przeczytać. 

A jeszcze raz założysz taki deebilny temat to cie spenetruje moim 20cm wiertlem. 

Niech randkuje z tymi które chcą pójść z nim na randkę... jeśli 21latka się zgodzi to czemu nie : )

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość gosc napisał: bo taki 35+ troche dla mnie za dojrzaly (psychicznie) i w ogole intelektualnie. X wydaje Ci się tylko

ojj no juz spotykalam sie z takim starszym i nie pykło. Najlepiej mi z rownolatkami, nawet troche mlodszy moze byc.

To działa na podobnej zasadzie, jak chłopcy w gimnazjum, którym zaczynają podobać się dziewczyny, gapią się zafascynowani w młodą babkę od angielskiego. Dziewczyny w ich klasie są jeszcze feee, ale ta nauczycielka, co ma cycki, obcasy i ...enki i na dodatek jest mądra, to owszem. I przeżywają jakieś tam swoje młodzieńcze fascynacje i pierwsze masturbacje z myślą o niej. Ale czy taki chłopiec by faktycznie chciał się związać z nauczycielką? W życiu. Chyba że Macron

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

To działa na podobnej zasadzie, jak chłopcy w gimnazjum, którym zaczynają podobać się dziewczyny, gapią się zafascynowani w młodą babkę od angielskiego. Dziewczyny w ich klasie są jeszcze feee, ale ta nauczycielka, co ma cycki, obcasy i ...enki i na dodatek jest mądra, to owszem. I przeżywają jakieś tam swoje młodzieńcze fascynacje i pierwsze masturbacje z myślą o niej. Ale czy taki chłopiec by faktycznie chciał się związać z nauczycielką? W życiu. Chyba że Macron

dobre porownanie  a co do tej roznicy wieku...sa i takie zwiazki, cos tam sie udaje, takze i nikt nie broni tych mlodych lasek podrywac.. moze i sie uda. W koncu kazdy chce byc kochany. Trzeba probowac. Ja osobiscie wole rownolatkow, ale sa i takie dziewczyny, ktore lubia takich powiedzmy do 10lat starszych

Możę uświadomijmy sobie jedno. Tu nie chodzi o zwykłego 40 latka, który może być wysportowany, wyglądac interesująco , mieć ciekawą osobowość, pracę, itp itd, za takim mogą sie ogladac  20 stki, niektóre ot tak, inne dla romansu tylko, a i może jakaś na stałe poleci. Ale tu mamy przypadeg infantylnego starego capa, kóry  ciągle pisze to samo, nie ma innych zajeć i tematów, nie ma żadnego własnego życia poza jeczeniem w necie, jest nudny, zanidbany skrajnie i do tego opóxniony w rozwoju jeśli chodzi o umiejętność obcowanai z ludźmi. No tak...ten to na pewno ma szanse na 20... toto  to nawet na wyposzczona wdowę lat 70 nie ma szansy

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Możę uświadomijmy sobie jedno. Tu nie chodzi o zwykłego 40 latka, który może być wysportowany, wyglądac interesująco , mieć ciekawą osobowość, pracę, itp itd, za takim mogą sie ogladac  20 stki, niektóre ot tak, inne dla romansu tylko, a i może jakaś na stałe poleci. Ale tu mamy przypadeg infantylnego starego capa, kóry  ciągle pisze to samo, nie ma innych zajeć i tematów, nie ma żadnego własnego życia poza jeczeniem w necie, jest nudny, zanidbany skrajnie i do tego opóxniony w rozwoju jeśli chodzi o umiejętność obcowanai z ludźmi. No tak...ten to na pewno ma szanse na 20... toto  to nawet na wyposzczona wdowę lat 70 nie ma szansy

mimo to ten ktos, o kim piszesz, moze miec ladny usmiech, dobry charakter i fajne poczucie humoru....oraz wysoka inteligencje

co czyni go dosc wartosciowym czlowiekiem

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

mimo to ten ktos, o kim piszesz, moze miec ladny usmiech, dobry charakter i fajne poczucie humoru....oraz wysoka inteligencje

co czyni go dosc wartosciowym czlowiekiem

nie w tym przypadku. Tak znam te teorie , żę  nie powinno sie z góry oceniać, bo każdy cośtam cośtam. ale tu masz przypadek faceta zwyczajnie zaburzonego, który siedzi na kafe cały czas miesiacami i pisze dziennie kilka, kilkanaście postów o 20. I nie, nie wynika z tych postów, ze ma poczucie humoru , czy dobry charakter, a z tego co siebie opisuje to i w posiadanie pełnego uzębienia śmiem wątpic

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

mimo to ten ktos, o kim piszesz, moze miec ladny usmiech, dobry charakter i fajne poczucie humoru....oraz wysoka inteligencje

co czyni go dosc wartosciowym czlowiekiem

ta inteligencja wysoka to mnie szczerze ubawiłeś

1 minutę temu, Gość gość napisał:

nie w tym przypadku. Tak znam te teorie , żę  nie powinno sie z góry oceniać, bo każdy cośtam cośtam. ale tu masz przypadek faceta zwyczajnie zaburzonego, który siedzi na kafe cały czas miesiacami i pisze dziennie kilka, kilkanaście postów o 20. I nie, nie wynika z tych postów, ze ma poczucie humoru , czy dobry charakter, a z tego co siebie opisuje to i w posiadanie pełnego uzębienia śmiem wątpic

No własnie. W dodatku on nie chce miłości,nie chce być kochany,on chce tzw świeże mięsko,gdyby byl wartościowym i chciałby być kochany to taki 40 latek związałby się z 35 latką,30 lat góra ,nie młodszą i mieliby tą swoja miłość. Ale on chce 21,patrzy na wyglad,wiek czyli mlodość tak żeby go dowartościować,a nie że jest wartościowy

8 minut temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość gosc napisał: ojj no juz spotykalam sie z takim starszym i nie pykło. Najlepiej mi z rownolatkami, nawet troche mlodszy moze byc. X wy i wasze wyobrażenia o 30-35 latku, ja nawet garnituru nie mam jedego

Dużo gorsze jest to, jak tacy 35latkowie nie zdają sobie sprawy ze swojego wieku i nadal tkwią w przekonaniu, że mentalnie są studentami, jak autor. Gościu, co w tym wieku się jeszcze garnituru nie dorobił, bo myśli że jemu jako młodemu chłopaczkowi wypada na większą okazję założyć dżinsy, naprawdę nie ma się czym chwalić. Może idźmy jeszcze dalej, niech założy szorty na szelkach i podkolanówki, jak czterolatek

2 minuty temu, Gość lol napisał:

No własnie. W dodatku on nie chce miłości,nie chce być kochany,on chce tzw świeże mięsko,gdyby byl wartościowym i chciałby być kochany to taki 40 latek związałby się z 35 latką,30 lat góra ,nie młodszą i mieliby tą swoja miłość. Ale on chce 21,patrzy na wyglad,wiek czyli mlodość tak żeby go dowartościować,a nie że jest wartościowy

jakby chiał sie wiążać to by sie zwiążał, chpćby narkomankę z dworca na nocleg przygarnał. On chce tylko pisać to samo całe dnie. Po prostu nudny  , obsesyjny przymuł

Ja to 26 i jak stary chooj się czuję   Czasem głupio rozmawiać z 20-tką.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Dużo gorsze jest to, jak tacy 35latkowie nie zdają sobie sprawy ze swojego wieku i nadal tkwią w przekonaniu, że mentalnie są studentami, jak autor. Gościu, co w tym wieku się jeszcze garnituru nie dorobił, bo myśli że jemu jako młodemu chłopaczkowi wypada na większą okazję założyć dżinsy, naprawdę nie ma się czym chwalić. Może idźmy jeszcze dalej, niech założy szorty na szelkach i podkolanówki, jak czterolatek

ja biore pod uwage takich 10-15 lat starszych jak mi sie podobaja, nie siedza w domu i maja jakas prace, czyms mi imponuja, a bo co w sumie robic z kims, kto siedzi w domu i nie ma o czym z nim gadac?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

jakby chiał sie wiążać to by sie zwiążał, chpćby narkomankę z dworca na nocleg przygarnał. On chce tylko pisać to samo całe dnie. Po prostu nudny  , obsesyjny przymuł

nie no narkomanka z dworca to juz jest hardkorowe wyzwanie :v ale no wiadomo o co chodzi :)