Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcia

Ratunku! Moje corki 2,5 roku roznicy NON STOP sie kloca! A mialo byc tak pieknie...

Polecane posty

Gość Elcia

Mam 2 corki - 5,5 roku i 8 latke. Taka mniej wiecej zakladalam roznice wieku, zeby jeszcze mogly sie razem dogadywac i bawic. Sytuacja wyglada tak: wykanczamy dom, gora jest jeszcze nie zrobiona, miesZkamy na dole, dziewczynki maja tam spory wspolny pokoj, w przyszlosci beda mialy oddzielne na gorze. Wydawalo nam sie ze to taka optymalna roznica wieku, do tego 2 dziewczynki, myslalam ze beda przyjaciolkami, niestety nic z tego. One w kolka sie kloca, robia sobie na zlosc, zabieraja sobie zabawki, nie moga sie dogadac co beda ogladac itp. Mlodsza lubi LOL, starsza Harrego Poterra, razem bawia sie tylko w Lego Friends, sa o siebie bardzo zazdrosne, wiec zgodna zabawa trwa krotko. Z kolei kiedy mlidsza choruje, starsza bardzo o nia dba, mlodsza nie pozwala krzyczknac na starsza. Wsrod rowiesnikow raczej sa ok, starsza jest troche typem przywodcy, ale mlidsza bardzo ugodowa, w przedszkolu predzej odda swoje zabawki (w domu nie ma mowy). Czy u was rodzenstwo ladnie sie razem bawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klams

Między mną i moja siostra jest 1,5 roku różnicy. Jak byłyśmy małe to bawiłyśmy się razem ale tez często kłóciliśmy i bilysmy się. Pokój miałyśmy wspólny . Ja bardzo nie lubiłam gdy siostra ruszała moja rzeczy a ona nie lubiła gdy ja ruszałam jej. Jak byłyśmy na podwórku to zawsze byłyśmy w oddzielnych drużynach . Nie byłyśmy o siebie zazdrosne ale tez nie byłyśmy przyjaciółkami . To zmieniło się dopiero gdy byłyśmy już starsze po gimanzjum wtedy zaczęłyśmy się sobie zwierzać i powstała przyjaźń . Razem chodziłyśmy na zakupy a teraz gdy mamy już swoje rodziny jesteśmy dla siebie najważniejsze łączy nas siostrzana więź i możemy sobie Wszystko powiedzieć , porozmawiać o dzieciach itp. Myśle ,ze u Ciebie kiedyś tez tak Brdzie jednak jeśli chodzi o wczesny etap dzieciństwa nie oczekuj cudów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wszyscy na to narzekają. Wczoraj rozmawiałam pod szkołą z mams dziecka z innej klasy i tez mowi,ze walki non stop.A moja koleżanka ma bliznieta, które bawi się w osobnych pokojach. Moi tez jak się spotkają to koty drą. w smie ja zr swoją siostra tez lalam sie czym moglam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elcia

Ehh, zawsze jakies pocieszenie, ze moze kiedys bedzie lepiej. Teraz niby razem sie bawia ale caly czas dochodza z pokoju odglosy klotni. Choc dzis i tak jest w miare.

Starsza potrafi plakac na caly glos i krzyczec- po co ja rodzilas!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mam córki z dużą różnicą wieku, 9 lat. Obie wychowane jak jedynaczki. Nie ma wspolnej zabawy poza grami planszowymi czy na xboxie czasami. Nie ma też kłótni, bo każda ma swój świat, pokój, znajomych, szkołę. Nie ma też zazdrości. Kiedy jest choroba albo sytuacja trudna jedna bierze stronę drugiej, martwią się o siebie, kibicują sobie, kochają się. Nie planowałam takiej różnicy wieku, ale z perspektywy czasu uważam, że jest wygodna. Twoje autorko córeczki są w podobnym wieku, stąd rywalizacja. Myślę, że z czasem będą się lepiej dogadywać, chociaż moja przyjaciółka ma o rok starszą siostrę i całe życie walczą i rywalizują. Wiele zależy od wychowania i charakterów dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Elcia napisał:

Ehh, zawsze jakies pocieszenie, ze moze kiedys bedzie lepiej. Teraz niby razem sie bawia ale caly czas dochodza z pokoju odglosy klotni. Choc dzis i tak jest w miare.

Starsza potrafi plakac na caly glos i krzyczec- po co ja rodzilas!?!?

U mnie z siostrą jest różnica 2 lat. Często się kłóciliśmy w dzieciństwie. Teraz jesteśmy dorosłe ale kontakt mamy bardzo słaby. Niestety różnice charakteru nie do przeskoczenia. Jakby miała taką znajomą to wiałabym jak najdalej i ucięła kontakt ale, że jesteśmy rodziną to nie jest to takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość gość napisał:

Ja mam córki z dużą różnicą wieku, 9 lat. Obie wychowane jak jedynaczki. Nie ma wspolnej zabawy poza grami planszowymi czy na xboxie czasami. Nie ma też kłótni, bo każda ma swój świat, pokój, znajomych, szkołę. Nie ma też zazdrości. Kiedy jest choroba albo sytuacja trudna jedna bierze stronę drugiej, martwią się o siebie, kibicują sobie, kochają się. Nie planowałam takiej różnicy wieku, ale z perspektywy czasu uważam, że jest wygodna. Twoje autorko córeczki są w podobnym wieku, stąd rywalizacja. Myślę, że z czasem będą się lepiej dogadywać, chociaż moja przyjaciółka ma o rok starszą siostrę i całe życie walczą i rywalizują. Wiele zależy od wychowania i charakterów dzieci.

U mnie podobnie. Starszy kocha brata i mu dodadza,,a młodszy to zazdrosnik i manipulant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

U mnie z siostrą jest różnica 2 lat. Często się kłóciliśmy w dzieciństwie. Teraz jesteśmy dorosłe ale kontakt mamy bardzo słaby. Niestety różnice charakteru nie do przeskoczenia. Jakby miała taką znajomą to wiałabym jak najdalej i ucięła kontakt ale, że jesteśmy rodziną to nie jest to takie proste.

Moja siostra jest 5 lat starsza, charakter zupełnie inny niż mój i ogólnie trudny. Jest samotna, nie lubi ludzi i ze mną też nie bardzo chce się zbliżyć. Smutne to, bo nie mamy już rodziców i ja zabiegam o relacje a ona stawia mur. Nie ma kłótni, ale do bliskości nam daleko. Mamy poprawne, chlodne relacje, widzimy się kilka razy w roku na moją wielką prośbę żeby przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wgfwgf

(Hmmm... jak między mną a moją siostrą. Ona czasem chce się skontaktować, a ja kontaktu unikam, bo... po prostu jej nie lubię. I tak bywa że ludzie mają tak odmienne charaktery, styl zachowania, sposób reagowania itd, że wtłoczeni w jedną rodzinę męczą się, a gdy już nie muszą mieszkać razem, to trzymają się od siebie z daleka.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"rodzeństwo bez rywalizacji" książka i porada u psychologa jakie gry/ zabawy stosować by dzieci się polubiły, nie były o siebie zazdrosne, nie robiły sobie na złość itp.

Ogólnie więź między rodzeństwem w dużej mierze zależy od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×