Pytanie o bycie ministrantem

Proszę o poważne odpowiedzi. Mój syn ma jeszcze nieskończone 8 lat i myślę nad tym czy nie spróbować by w przyszłości był ministrantem. Nasza parafia wydaje się być przyjazna, natomiast ani ja, ani mąż (pochodzi z mało religijnej rodziny i nigdy nie był ministrantem) nie wiemy jak wygląda to od środka, a nie mamy za bardzo kogo zapytać. Czy jest to bardzo "uciążliwe"? Chcę zachęcić dziecko do kościoła i do jego społeczności, tam mógłby znaleźć kolegów, a nie spowodować że się odwróci. Jak często są spotkania, jak często służy się do mszy i jaki jest najlepszy wiek na to waszym zdaniem bo nie chciałabym za wcześnie. I czy są problemy gdy dziecko np. zrezygnuje. Wiem, ze wszędzie jest inaczej ale lepsza jakakolwiek wiedza, niż żadna. 

Prosiłabym o wypowiedzi osób których synowie byli lub są ministrantami, bez hejtów.

ja tylko tyle powiem że u mnie w parafii służy do mszy dwójka takich młodych, to są bracia i co ciekawe oni są na każdej Mszy jak ja jestem, obojętnie na którą godzine idę w niedziele to oni służą do Mszy i mi się ogólnie wydaje ze oni sami chcą, zmuszania na pewno nie ma, taki dzieciak jak nie chce to nie pójdzie, a oni wydają się być naprawdę chętni i dumni z tego co robią, widać że mają satysfakcje z tego, czują się ważni przez to itd jakoś ich to też dowartościowuje i chyba wcale nie jest to męcząco bo jednak wciąż służą i nadal chcą służyć

Dziękuję za odpowiedź. Jasne, zmuszaniem nic się nie osiągnie ja zresztą też na siłę syna ciągać nie będę, bardziej chciałabym mu pokazać taką możliwość i żeby spróbował, a nuż mu się spodoba. U mnie jest trochę tych ministrantów, w różnym wieku ale nigdy nie zwróciłam uwagi czy to są ci sami czy się zmieniają. 

MAM SYNÓW BLIZNIAKÓW LAT 15  OBAJ MINISTRANCI, SAMI CHCIELI, U KOMUNII ŚW. BYLI W 2 KLASIE I PO KOMUNII ZOSTALI MINISTRANTAMI, MIESZKAMY NA WSI W KTÓREJ JEST KOŚCIÓŁ, , w niedziele są 2 msze i chyba każdy przychodzi na która chce, ale jest kilkunastu ministrantów tak ze nie ma problemu, każdy ma swój dyżur- 1 msza w tygodniu, wiadomo jak święta czy Boze Ciało to wszystko omawiają z księdzem, u nas jest naprawdę super ksiądz, dzieci i młodzież bardzo go lubi, ale w każdej parafii kościele na pewno jest inaczej tak że popytaj mam ministrantów

Raczej musisz zapytać bo wszędzie jest inaczej. U nas jest grafik, ministranci chodzą 2 razy w tyg plus niedzielna msza i co dwa tygodnie nieszpory. Do tego muszą chodzić na roraty, różance itp... I nikogo nie obchodzi że był już rano na mszy bo mual dyżur. Jal opuszcza to trzeba się tłumaczyć... 

Dziękuję za odpowiedzi. Oczywiście, zapytam tylko to też nie jest łatwe wbrew pozorom bo mało osób znam na osiedlu jako że 2 lata temu się przeprowadziliśmy, szkołę moje dziecko dopiero zaczęło i też zapoznaję się ze wszystkimi. Chciałam się dowiedzieć jak to wygląda w dzisiejszych czasach ogólnie bo też nie chcę żeby syn się "wpakował" i bardziej musiał niż chciał. Mamy jeszcze trochę czasu do namysłu. 

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Proszę o poważne odpowiedzi. Mój syn ma jeszcze nieskończone 8 lat i myślę nad tym czy nie spróbować by w przyszłości był ministrantem. Nasza parafia wydaje się być przyjazna, natomiast ani ja, ani mąż (pochodzi z mało religijnej rodziny i nigdy nie był ministrantem) nie wiemy jak wygląda to od środka, a nie mamy za bardzo kogo zapytać. Czy jest to bardzo "uciążliwe"? Chcę zachęcić dziecko do kościoła i do jego społeczności, tam mógłby znaleźć kolegów, a nie spowodować że się odwróci. Jak często są spotkania, jak często służy się do mszy i jaki jest najlepszy wiek na to waszym zdaniem bo nie chciałabym za wcześnie. I czy są problemy gdy dziecko np. zrezygnuje. Wiem, ze wszędzie jest inaczej ale lepsza jakakolwiek wiedza, niż żadna. 

Prosiłabym o wypowiedzi osób których synowie byli lub są ministrantami, bez hejtów.

Autorko nie wiem jak jest w waszej parafii ,ale w mojej parafii ministrantami mogą być chłopcy którzy są już po pierwszej Komunii Świętej.Czyli od 4 klasy.Bo komunia święta jest w maju w trzeciej klasie ,a ministrantem można być od rozpoczęcia Nowego Roku Szkolnego,czyli od września gdy jest już się w 4 klasie. Myślę że dobrze to wyjaśniłam