Poznalam przystojnego kawalera 38 lat, zastanawiam się czemu jest sam?

Hej, poznalam kawalera 38 lat. Niczego mu nie brakuje, ma prace, mieszkanie i samochód. Widzieliśmy się już 6 razy. Jest typem człowieka który opowiada o sobie Ale sam z siebie, nie przepada za wscibstwem z tego co wywnioskowalam. Zastanawiam się czemu on tak długo się "uchowal"? 

W naszej relacji byla już sytuacja intymna, po której dalej sie widujemy Ale on nie ma parcia na zbliżenia. 

Ile masz lat

2 minuty temu, Gość Taka_mala_miiii napisał:

Hej, poznalam kawalera 38 lat. Niczego mu nie brakuje, ma prace, mieszkanie i samochód. Widzieliśmy się już 6 razy. Jest typem człowieka który opowiada o sobie Ale sam z siebie, nie przepada za wscibstwem z tego co wywnioskowalam. Zastanawiam się czemu on tak długo się "uchowal"? 

W naszej relacji byla już sytuacja intymna, po której dalej sie widujemy Ale on nie ma parcia na zbliżenia. 

A co cię obchodzi czemu był sam?

Ważne, że teraz do siebie pasujecie i może coś z tego będzie.

Ja po 30 ale po przejściach 

Przed chwilą, Gość Taka_mala_miiii napisał:

Ja po 30 ale po przejściach 

Jakich?

Moze on tez

A ja sie zastanawiam ilu Cie mialo i dlaczego

Ja mam obrzydzenie do kobiet które dotykal jakiś facet przede mną. Tez jestem sam 40 l. Tzn. Moge sie z taką spotykać ale do domu nie wpuszcze jej i na pewno rodziny nie założę z nią.  

HAahhah może to były chłopak mojej koleżanki. Już w swojej historii 3 tak załatwił. Z pozoru ideał. Przez dwa czy trzy lata praktycznie jej nie dotykał, o niczym innym nie wspominając. 

Normalny, fajny gość. Ale jak się zagłębić mocniej to blokowała go patologiczna relacja z matką.

A ta szanująca się koleżanka po 3 letnim celibacie teraz się stuka z gościem, którego zna 2 dni.  Tak to na nią podziałało.

Pozdrawiam

No ja jestem po rozwodzie:) ponadto widujac się, bardzo dużo rozmawiamy, dobrze się że sobą czujemy Ale on nie dąży do zblizen.  Twierdzi ze dużym problemem zawsze była nieśmiałość w kontaktach z kobietami.

Ja pukać moge nawet prostytutke ale nie wpuszcze żadnej do domu i nie pozwolę na dotykanie moich rzeczy. Jakby cos dotknęła ja bym to wyrzucił.  Taki monk ze mnie. 

Akurat do domu raz mnie już zaprosił;)

Moze go zapytaj po prostu? Moze jest po rozwodzie czy cos. Naprawde przez 6 spotkan nie zapytalas o jego przeszlosc? 

Zapytałam. Najdłuższy związek to 3 lata. 

Zastanawia mnie dlaczego po.dwoch zblizeniach, kolejne dwa spotkania się tym nie skończyły. Może jakiś facet sie wypowie? Może zbyt bardzo analizuje?

21 minut temu, Gość Taka_mala_miiii napisał:

Zastanawia mnie dlaczego po.dwoch zblizeniach, kolejne dwa spotkania się tym nie skończyły. Może jakiś facet sie wypowie? Może zbyt bardzo analizuje?

Według ciebie, każde spotkanie musi kończyć się w łóżku?  Bez przesady Nic na siłę. Daj mu trochę oddechu złapać

Czyli nawet na początku mimo ze dojdzie do zbliżenia, to kolejne spotkania nie muszą się nim kończyć? myslalam ze jak ludzie raz spróbują to potem juz jest zawsze... Ale ja mało doświadczona;)

5 minut temu, Gość Taka_mala_miiii napisał:

Czyli nawet na początku mimo ze dojdzie do zbliżenia, to kolejne spotkania nie muszą się nim kończyć? myslalam ze jak ludzie raz spróbują to potem juz jest zawsze... Ale ja mało doświadczona;)

Haha... Bardzo śmieszne , no ale czego tak na prawdę od niego oczekujesz? Ma ci się zdeklarować? Narzuciłaś stanowczo za szybkie tempo.

Hm... na szczęście o nic go nie pytam, to tylko moje prywatne przemyślenia.  Czyli mam zwolnić? Zdystansować?