Najpierw robicie studia, potem kariery i podróże a ostatecznie lądujecie na kafe sfrustrowane, że nie macie partnera i dzieci, a czas ucieka

I jaki tego sens? Podjelyscie decyzję o byciu niezależnymi więc trzymajcie się tego. Jeżeli myślicie o założeniu rodziny to przystopujcie z tym wyścigiem szczurów i skoncentrujcie się na budowaniu związku.

XDD

Wsadź sobie w zapierdzianą d.upę swoje rady i idź charować na stado bachorów! To nie twoja sprawa kto robi kariery i kto jest czym sfrustrowany. Karierę to ty widziałeś w filmie w telewizji i nigdy jej nie zrobisz.

Nigdy nie chacialam miec dzieci, wole podrozowac. Mam 40 lat i raczej mi sie to nie zmieni. A partnera mam, choc i bez niego bym sobie poradzila. Nie uwazam sie za osobe sfrustrowana i czym jestem starsza tym bardziej cieszy mnie moja wolnosc.

11 minut temu, Gość Anna Dereszowska napisał:

Wsadź sobie w zapierdzianą d.upę swoje rady i idź charować na stado bachorów! To nie twoja sprawa kto robi kariery i kto jest czym sfrustrowany. Karierę to ty widziałeś w filmie w telewizji i nigdy jej nie zrobisz.

Harować, nie charowac.

Ze swoją ortografią kariery też nie zrobisz

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Nigdy nie chacialam miec dzieci, wole podrozowac. Mam 40 lat i raczej mi sie to nie zmieni. A partnera mam, choc i bez niego bym sobie poradzila. Nie uwazam sie za osobe sfrustrowana i czym jestem starsza tym bardziej cieszy mnie moja wolnosc.

Właśnie o tym piszę, podjęłaś decyzję i jesteś konsekwentna!

7 minut temu, Gość Amber napisał:

Harować, nie charowac.

Ze swoją ortografią kariery też nie zrobisz

Śmiej się dalej szaraczku - karierę już zrobiłam i pracuję głównie po angielsku, więc twój forumowy wypierd nijak ma się do rzeczywistości.

18 minut temu, Gość gosc napisał:

Nigdy nie chacialam miec dzieci, wole podrozowac. Mam 40 lat i raczej mi sie to nie zmieni. A partnera mam, choc i bez niego bym sobie poradzila. Nie uwazam sie za osobe sfrustrowana i czym jestem starsza tym bardziej cieszy mnie moja wolnosc.

Mam podobnie - mam 37 lat i jest cudownie. A jak zwykle jakiś obszczymurek chce nam wmawiać jak mamy żyć... Żałosne i nudne... 

51 minut temu, Gość Amber napisał:

I jaki tego sens? Podjelyscie decyzję o byciu niezależnymi więc trzymajcie się tego. Jeżeli myślicie o założeniu rodziny to przystopujcie z tym wyścigiem szczurów i skoncentrujcie się na budowaniu związku.

Powiem to koleżankom, które skończyły studia,  doktoraty, znają języki, mają samochody, fajne prace a w domu dwoje dzieci i męża od lat tego samego. Niech się posmieją.

Znowu jakiś incel nie może przeżyć, że kobieta robi karierę i zarabia większe pieniądze od niego...

4 godziny temu, Gość Anna Dereszowska napisał:

Śmiej się dalej szaraczku - karierę już zrobiłam i pracuję głównie po angielsku, więc twój forumowy wypierd nijak ma się do rzeczywistości.

Gratulacje! A można zapytać w jakiej branży pracujesz?

25 minut temu, Gość Amber napisał:

Gratulacje! A można zapytać w jakiej branży pracujesz?

Na fermie drobiu.

Żadna uczciwa praca nie hańbi

Ale co ma jedno do drugiego? Mozna robic studia majac chlopaka, z nim ( czy juz mezem i takze z dziecmi )podrozowac, jesi sa zdolnosci i dobra organizacja, takze  robic karierę. Zdecydowana wiekszosc moicj kolezanek z doktoratami i fajnaąpraca ma meza i dzieci.