Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malgosia

Ile mogę schudnąć do kwietnia?

Polecane posty

Gość Malgosia

Ważę dużo bo 84 przy 155. Taka mała kulka. W kwietniu mam urodziny. Chciałam wyprawić je hucznie bo to okrągła 30 no i wypadało by schudnąć trochę. Myślicie że jak się zawezmę to z 15 dam radę? Chodzi mi o zdrowe odchudzanie i ruch a nie żadne diety cud. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak zrobisz to mądrze i się serio do tego weźmiesz to powinnaś chudnąć max 1-1,5kg na tydzień. Zależy od motywacji. Jak chcesz schudnąć bo urodziny, to średnio to widzę. Ale życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jak zrobisz to mądrze i się serio do tego weźmiesz to powinnaś chudnąć max 1-1,5kg na tydzień. Zależy od motywacji. Jak chcesz schudnąć bo urodziny, to średnio to widzę. Ale życzę powodzenia.

Nie chce być super szczupła bo wiem. ze to proces. Ale cieszyłabym się nawet z 6 kg. Wiadomo czulabum się lepiej i pewniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Malgosia napisał:

Ważę dużo bo 84 przy 155. Taka mała kulka. W kwietniu mam urodziny. Chciałam wyprawić je hucznie bo to okrągła 30 no i wypadało by schudnąć trochę. Myślicie że jak się zawezmę to z 15 dam radę? Chodzi mi o zdrowe odchudzanie i ruch a nie żadne diety cud. 

15 kg to mało przy twoim wzroście. No ale próbuj, choć nie wyczuwam u Ciebie zbytnio silnej woli. Wg mnie nie schudniesz, max 2 tygodnie i się poddasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia
6 minut temu, Gość Gość napisał:

15 kg to mało przy twoim wzroście. No ale próbuj, choć nie wyczuwam u Ciebie zbytnio silnej woli. Wg mnie nie schudniesz, max 2 tygodnie i się poddasz.

15 kg chce schudnąć na początek. Wiem że powinnam schudnąć więcej. Nie musisz mnie uświadamiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do końca kwietnia? Ogólnie jak zaczniesz dziś i serio zabierzesz się za siebie to możliwa jest duża zmiana. Nawet nie chodzi o kilogramy do końca ale centymetry. Mierz się o waz co tydzień. Zdrowa dieta plus ćwiczenia. Masz spora nadwagę. Ja miałam 8 kg nadwagi i to gubiłam 3,5 miesiąca. Ty masz dużo wiecej nadwagi jakieś 20 kg. Widzę też że Twoim celem nie jest zmiana nawyków na stałe lecz zrobienie furory na urodzinach a tak to nie działa. 

Żeby coś zmienić trzeba dojrzeć poważny problem który masz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajjsjd

Ja zaczęłam w grudniu, mam mega dużą motywację, jak narazie mam 7,5kg mniej w 5 tygodni i to napewno nie koniec, bo jeszcze co najmniej drugie tyle przede mną. Nie jestem na żadnej diecie, po prostu jem dużo mniej i zdrowo, chociaż zdarza się (rzadko) że jak na coś mam ochotę to zjem bez wyrzutów sumienia (np 1 kawałek pizzy) ale wtedy to jest zamiast innego posiłku, tym sposobem nie muszę się katować ze na coś mam ochotę i nie mogę. Od zeszłego tygodnia dołączyłam też ćwiczenia i fitness. Do tego masaze i kremy ujędrniające i mam nadzieję że do wiosny będzie ok 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha

Nie dasz rady. Jeśli doprowadziłas się do takiego stanu i zamiast cokolwiek z tym zrobić pytasz obcych ludzi na forum to nie mam pytań. Nigdy nie schudniesz, gdyby miało się coś takiego wydarzyć już dawno byś próbowała. Bez pytań na głupim forum 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A właśnie, że jak zechcesz to schudniesz i nie ma sensu teraz robić sobie wyrzutów sumienia tylko działać. Sama mam nadwagę, waże ok 80 kg /77-78/ przy wzroście 175. Kiedyś było 20 kg mniej, później doszło 10 kg, potem kolejne... co roku na wiosnę się dietuje i schodze do 72/73, później na jesień wraca. Nie katuje się, nie walczę jakoś bardzo, ale mniej jem i więcej się ruszam. Myślę, że jak zechcesz to spokojnie schudniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dasz radę o ile zaczniesz od teraz. Z mojego doświadczenia polecam 1 posiłek zastąpić białkiem, ja mieszałam to z wodą i mlekiem, mrożone truskawki bo akurat była zima i do tego błonnik witalny, który wcześniej zalewałam wodą. Brałam taką mieszankę ze sobą do pracy. Do tego zero słodkiego picia i słodycze sporadycznie😛 zamieniłam bułki na pieczywo pełnoziarniste itp. Bez ćwiczeń zeszło 10 kg w 3 mc. 

A na ćwiczenia polecam callanetics. Świetnie wzmacnia i modeluje ciało. Ja po 6 tygodniach bez diety miałam 8 cm mniej na linii pępka, nie odchudzałam się bo ważyłam wtedy ok. Dały mi one także siłę na bardziej wymagające treningi przy których bez callana padałam po 5 minutach😂 co kończyło się poddaniem.. teraz właśnie od jutra wracam do ćwiczeń i od tygodnia stopniowo modyfikuję dietę, życzę powodzenia😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Do kwietnia spokojnie i 16 kg zgubisz. Ja od 1 stycznia zaczelam walke z kilogramami i z 82 na 77 juz zeszlam.

Z duzej wagi szybciej leci na poczatku plus woda schodzi. Odstawilam slodycze, jesli nachodzi mnie ochota to jem suszone sliwki, slodkie i masa w nich blonnika. Co 2 dzien cwicze na ergometrze-ok 6,5 -7 km,  plus monika kolakowska na yt i jest moc. Przyjmuje ok 1800 kcal dziennie, duzo cwicze wiec sila musi byc. Wyeliminiwalam fast foody. Duzo wody i silna wola. Po prostu musisz chciec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Możesz sporo schudnąć do kwietnia tylko musisz zabrać się za to już teraz a nie czekac na nowy dzień, tydzień czy miesiąc. Z tak dużej wagi kilogramy lecą szybko. Poza tym bez urazy ale przy takiej wadze to każdy kilogram mniej jest na wagę złota. Nawet jak zgubisz 5 czy 10 kg a nie 15 to będzie widoczne. Ważne żebyś potem kontynuowała odchudzania i zmieniła nawyki w żywieniu i uprawiała sport na stałe. Powodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie rozumiem grubych ludzi, ktorzy cale zycie sa na diecie. Rozumiem, ze jest wiele czynnikow niezaleznych od nas, ktore wplywaja na wage i doprowadzily do takiego a nie innego stanu, ale nie rozumiem, jak juz analizujac probelm mozna non stop sie odchudzac. Zycie jest jedno, wiec nie lepiej przezyc je jak chcemy, tj w tym przypadku schudnac i miec to zglowy i cieszyc sie sylwetka? A tu w wieku 30 lat takie zaniedbanie i placz. Ktos chce byc gruby to mam do niego wiekszy szacunek niz do nieudacznikow, ktorzy nie moga wziac sie za siebie i ciagle narzekaja latami, zamiast faktycznie rozwiazac problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×