Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Jak rozumieć jego zachowanie?

Polecane posty

Gość Gosc

Mam pytanie, bo nie rozumiem zachowania chłopaka, którego poznałam w sylwestrową noc. Mam 25 lat, po dlugim (7 lat) nieudanym związku z moim ex, w którym byłam bardzo zakochana, a który zdradzal mnie na każdym kroku, powoli dochodzę do siebie. Nie jesteśmy razem juz prawie 6 miesięcy. W sylwestra byłam na drugim końcu Polski na super imprezie i tam poznałam fajnego faceta (bardzo przystojny, ogarnięty, mily i inteligentny) spędziliśmy pół nocy na tancach, a drugie pół na rozmowach. Ja w sumie nie chciałam niczego więcej i nie oczekiwałam po tej znajomości nic poza mile spedzona impreza, jednak on poprosił o numer telefonu. Od tamtej pory pisalismy i rozmawialismy codziennie, aż w końcu przyjechał mnie odwiedzic (ponad 700 km). Na żywo już jakby ten czar prysl, niby nie było nic poza calowaniem i przytulaniem, choc ciężko mi było sie powstrzymać (on naprawdę bardzo mi się podoba). Po naszym spotkaniu kontakt jakby się urwal, odezwał się może ze 2 razy i to tyle, a ja też milcze, bo nie należę do nachalnych dziewczyn, które będą biegać za facetem jak zdesperowane. W momencie, gdy się poznalismy pomyślałam sobie "kurczę, bratnia dusza", a tydzien temu gdy mnie odwiedzil było już sztywno i wręcz niezręcznie. Sama nie wiem co mam myśleć, bo skoro tak ciągle do mnie pisał i dzwonil, a następnie przyjechał taki kawal drogi to myslalam, że mu zależy na czyms więcej, a teraz sama nic z tego nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka12334

Początek opisu wskazuje na to, że się zauroczyl, ale może to była tylko magia alkoholu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Skoro Ty odczułaś że było sztywno i niezręcznie to on może ma podobne odczucia i też tak jak i Ty teraz się zastanawia co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie jesteś drętwa i zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Właściwie to nie, od samego początku spotkania od był bardzo dretwy i zdystansowany. Ja próbowałam zacząć jakis temat, a on wydawal sie kompletnie niezainteresowany rozmową, chciałam go dotknąć czy przytulic, a on dziwnie reagowal, no ale w końcu sam chcial do mnie przyjechac i tego nie rozumiem, po co ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chyba za sylwetrze jak wypił wydawało mu się ze się wielce zauroczył a na trzeźwo czas prysl i uznał ze nie ma chemi...zresztą chcialabys być z kimś na odległość i to jeszcze taka? 700km? Wez przestan, to męczące, takie związki zwykle nie wypalaja a facet potem znajduje kogoś na boku...facetom nie można do konca ufać a juz tym bardziej na odległość, nie skontrolujesz go co robi i z kim, może Cie oszukiwać miesiącami i prawda nie wyjdzie na jaw, takich historii są tysiące... Zejdz na ziemie...potraktuj to jako przygodę lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja stoje bardzo twardo na ziemii ;) pisałam przecież, że nie oczekiwałam niczego po tej relacji, nie prosiłam o numer ani nie szukałam konraktu. Sam chciał do mnie przyjechać, a że mi sie podobal to czemu nie ? Teraz też nie jestem w żaden sposób zakochana czy zauroczona, zastanawiam się tylko o co chodziło w tej jego zagrywce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

No faktycznie troche dziwne zachowanie. Moze jedynie byl ciekawy jak zyjesz, chcial cie zobaczyc na twoim gruncie. Z drugiej strony to wystarczyloby gdyby byl naturalnie mily bez zadnych podchodow. W koncu to jestescie dorosli i nic tak naprawde miedzy wami nie bylo. Ale co pisal po tym spotkaniu? Odnosil sie jakos do tego czy zupelnie nie poruszal tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przed spotkaniem codziennie rozmawialismy od porannego "dzien dobry" do wieczornego "dobranoc", wysylal mi buziaczki, komplementowal, dzwonił i rozmawial po kilka godzin. Teraz pisał do mnie w koleżeńskim tonie bardziej na zasadzie "co słychać? U mnie wszystko ok, wrocilem z pracy" bez sensu zachowanie, zwlaszcza, że nawet jeśli chcial mnie tylko zaliczyć to kto w tym celu jedzie przez całą Polskę... jak już pisałam jest bardzo przystojny i może mieć codziennie inną dziewczyne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A może liczyl na seks i się rozczarowal, bo go nie dostal... chociaż z drugiej strony nikt normalny nie jedzie taki kawal drogi zeby sobie "pobzykac" musiała byś mu sie naprawdę bardzo podobac,a skoro tak to nie rozumiem czemu przyjechal i tak sie zachowywal. Olej go 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

nikt normalny nie jedzie taki kawal drogi zeby sobie "pobzykac

wierz mi, jeżdżą, jeżdżą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość haha napisał:

wierz mi, jeżdżą, jeżdżą..

Tyle zachodu? Pisałam tam, że jest bardzo przystojny, kobiety się za nim oglądają na każdym kroku,to nie mógłby sobie poderwac jakiejś laski bliżej tylko jechal do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha

ja poznałam paru takich po prostu się zawzięli, szkoda tylko, że do łóżka a nie czegoś istotniejszego - także facet jak chce to w ogień skoczy, ale często dla błahostek, nie poważnych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziwne, facetów nie zrozumiesz 😄 ale jak to pisal ktoś wyżej- taki związek na odległość to wg mnie jak strzał we własne kolano 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×