Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arek

Zostawiłem dziewczynę w ciąży

Polecane posty

Gość Arek

Witam wszystkich. 

W tamtym roku poznałem dziewczynę (mając żonę i dwoje dzieci, które kocham, żona nie jest mi obojętna) i bardzo mi się spodobała. Wiedziała, że miałem żonę, zaczęliśmy się spotykać. Potem uznała, że nie może tego kontynuować ze względu na to, że nie widzi dla nas przyszłości, rozstaliśmy się w zgodzie. Tydzień później rozumiejąc, że to koniec naszej relacji zacząłem szukać nowej kochanki (potrzebuję seksu bardziej niż żona), nie udało mi się poznać nikogo sensownego. Cztery miesiące po tym, jak zakończył się moj romans z kochanką, napisałem do niej i zapytałem, czy chce się spotkać. Zgodziła się, wcześniej jednak powiedziała mi, że jest w ciąży. Spotkaliśmy się i przyznała, że spała ze mną i jeszcze z jedną osobą i że dziecko może być moje, ale nie jest to pewne. Proponowała badania genetyczne, ale nie wyraziłem zgody (nie wiem, czego by potem chciała). Powiedziała, że niczego ode mnie nie chce (co mnie ucieszyło). Później się już z nią nie widywałem. Potem napisała jeszcze kilka razy, z pytaniem o moją grupę krwi, oraz, czy chce, by mi przekazywała informacje na temat ciąży, ale ponieważ nie byłem pewny, czyje to dziecko, nie angażowałem się. W końcu dała mi spokój, napisała, że jej przykro, ale że szanuje moją decyzję i że nie chciała mi powiedzieć o dziecku, ale się przemogła (nie wiem, czy to prawda). 

Nie rozmawialiśmy przez kilka miesięcy, żadne z nas się nie odzywało. Na Święta złożyłem jej życzenia, ale nie odpisała, potem się okazało, że dwa dni później urodziła syna. Policzyłem i na to wygląda, że jest to moje dziecko (data się zgadza), wspólny znajomy widział zdjęcie na FB i uważa, że dziecko jest do mnie podobne. 

Napisałem do niej i znowu cisza. 

Chcę z nią pojechać prywatnie na potwierdzenie ojcostwa, ona się nie odzywa, a boję się, że będzie próbowała to załatwić oficjalnym kanałem sądowym i że w konsekwencji moja żona się dowie (i zabierze mi moje dzieci, a jest zepsuta i może je skrzywić). 

Nie wiem, jak dalej postąpić, ale denerwuję się sytuacją, proszę o pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość areczek77

Nikt nie może dać rady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×