Czy to możliwe? Czy faceci tez tak maja?

Możliwe ze uznać i dana kobietę za atrakcyjna ale nie będzie wam się podobać, w żaden sposób nie będzie was pociągać? Ja nieraz widuje obiektywnie przystojnych facetow ktorzy nie maja wyraźnych wad w wyglądzie i pewnie podobają się wielu kobietom ale stwierdzał ze mimo ich atrakcynosci, MI akurat dany egzemplarz nie odpowiada, nie ciągnie mnie do niego. Jest tyle pięknych kobiet... na pewno więcej niż przystojnych facetów i zastanawiam się jak wy macie, czy może jednak każda z tych ładnych kobiet wam się bardziej lub mniej podoba (tylko kwestia która z nich by dala wam szanse)? Czy tez darza wam sie patrzyc na nie jak na ,,piękne obrazy" ale bez chemii, przyciągania? I jak często czujecie ten pociag fizyczny? Czy np w dużym skupisku ludzi gdzie jest wiele ładnych kobiet (np w klubie) to czy jest możliwe żeby ZADNA z nich akurat na tej imprezie wam się nie spodobała, niepoczulibyscie pożądania? Czy jest to statystycznie nie możliwe bo w tak dużej grupie ładnych kobiet ZAWSZE chociaż jedna wam właśnie w oko (jak nie kilka z nich). Pytam, bo mi rzadko.się podobają faceci...ale wam, mam wrażenie ze może się podobać vo druga lub co trzecia...jeśli tak jest to nie mam więcej pytań bo widze jak potężną mam konkurencje...

Mam taką znajomą. Wszystkie kobiety uważają, że jest niezwykle atrakcyjna. Ale faceci uznają ją co najwyżej za przeciętną.  

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mam taką znajomą. Wszystkie kobiety uważają, że jest niezwykle atrakcyjna. Ale faceci uznają ją co najwyżej za przeciętną.  

Wiesz dlaczego ją uznają za przeciętną? A w oczach kobiet jaka jest? 

Brak chemii nie wyklucza tego że by jej nie bzykneli gdyby była chętna i to okazywala. W bajki jeszcze ktoś wierzy? To współczuję bo to straszne. 

Uznacie* co druga* (sorry za błędy)

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Możliwe ze uznać i dana kobietę za atrakcyjna ale nie będzie wam się podobać, w żaden sposób nie będzie was pociągać? Ja nieraz widuje obiektywnie przystojnych facetow ktorzy nie maja wyraźnych wad w wyglądzie i pewnie podobają się wielu kobietom ale stwierdzał ze mimo ich atrakcynosci, MI akurat dany egzemplarz nie odpowiada, nie ciągnie mnie do niego. Jest tyle pięknych kobiet... na pewno więcej niż przystojnych facetów i zastanawiam się jak wy macie, czy może jednak każda z tych ładnych kobiet wam się bardziej lub mniej podoba (tylko kwestia która z nich by dala wam szanse)? Czy tez darza wam sie patrzyc na nie jak na ,,piękne obrazy" ale bez chemii, przyciągania? I jak często czujecie ten pociag fizyczny? Czy np w dużym skupisku ludzi gdzie jest wiele ładnych kobiet (np w klubie) to czy jest możliwe żeby ZADNA z nich akurat na tej imprezie wam się nie spodobała, niepoczulibyscie pożądania? Czy jest to statystycznie nie możliwe bo w tak dużej grupie ładnych kobiet ZAWSZE chociaż jedna wam właśnie w oko (jak nie kilka z nich). Pytam, bo mi rzadko.się podobają faceci...ale wam, mam wrażenie ze może się podobać vo druga lub co trzecia...jeśli tak jest to nie mam więcej pytań bo widze jak potężną mam konkurencje...

nie rozumiesz istotnej rzeczy, wygląd to tylko malutki element budzący początkowe zainteresowanie, potem dochodzi cała reszta. Laska może być 10/10 a i tak nic z tego bo nie ma cech które szanuje, kumasz? 

Wygląd to mniej niż 10%, a durne baby wkładają w ten prymitywny bodziec 90% energii. Dlatego baby to prymitywne gady, kierują się instynktem NIE rozumem.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Brak chemii nie wyklucza tego że by jej nie bzykneli gdyby była chętna i to okazywala. W bajki jeszcze ktoś wierzy? To współczuję bo to straszne. 

bzyknąć to można i paszteta ale nic pozatym, prymitywna czynność

1 minutę temu, Gość lazzar napisał:

bzyknąć to można i paszteta ale nic pozatym, prymitywna czynność

Tylko po co skoro uważa się kogoś za paszteta to bzykać? To podwójnie żałosne.

Przed chwilą, Gość lazzar napisał:

bzyknąć to można i paszteta ale nic pozatym, prymitywna czynność

No wlasnie, to wiem...,,byleby otwór miała i chętna była" . A co jeśli poznajecie na imprezie dwie kobiety, ta brzydsza lub nawet atrakcyjna ale jednak która was w ogole nie pociąga ale ewidentnie na was leci i robi aluzje seksualne, wydaje się ,,pewniakiem" oraz ta druga która wam się podoba, czujecie pociąg fizyczny a ona jest subtelniejsza w zachowaniu, odwzajemnia zainteresowanie ale tez jest trochę zdystansowana (np podczas tańca nie pozwoli by ręce faceta zbyt nisko powędrowały i facet domniema ze nie jest łatwa i jej szybko nie zaliczy, ze ma zasady) to która z nich wybierzecie? W która zainwestujecie swój czas na tej imprezie, z która będziecie tańczyć i rozmawiać? 

Jak można próbować porównywać męskie odczucia w sferze seksualnej z kobiecymi. Co to za babochlopy wymyślily. 

Mi podoba się 90% kobiet, jak się spuszcze to przez paręnaście minut mogą dla mnie nie istnieć, wręcz ich obecność mnie w...ia. 

Ale najczęściej podobają mi się wszystkie kobiety to momentu aż zaczną coś mówić. Jak jestem pijany i nie rozumiem to jeszcze jako tako, ale jak rozumiem to co pieprza to jest znacznie gorzej. 

Innym tez się podoba z 90% kobiet?!

Mi też podobają się prawie wszystkie dupencie, albo nogi albo cycki. Czasem też to coś przyczepione do nich zwane kobieta.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mi też podobają się prawie wszystkie dupencie, albo nogi albo cycki. Czasem też to coś przyczepione do nich zwane kobieta.

Czyli kobiety w CALOSCI juz rzadziej Ci się podobają? Najczęściej ich figury tylko a rzadziej figura+twarz?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Czyli kobiety w CALOSCI juz rzadziej Ci się podobają? Najczęściej ich figury tylko a rzadziej figura+twarz?

Wiesz co to kobieta? Taka złośliwa narosl wokół cipki

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Brak chemii nie wyklucza tego że by jej nie bzykneli gdyby była chętna i to okazywala. W bajki jeszcze ktoś wierzy? To współczuję bo to straszne. 

No ja np. bym nie "bzyknął", gdyby była chętna, a ja nic bym do niej nie czuł.

13 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Możliwe ze uznać i dana kobietę za atrakcyjna ale nie będzie wam się podobać, w żaden sposób nie będzie was pociągać? Ja nieraz widuje obiektywnie przystojnych facetow ktorzy nie maja wyraźnych wad w wyglądzie i pewnie podobają się wielu kobietom ale stwierdzał ze mimo ich atrakcynosci, MI akurat dany egzemplarz nie odpowiada, nie ciągnie mnie do niego. Jest tyle pięknych kobiet... na pewno więcej niż przystojnych facetów i zastanawiam się jak wy macie, czy może jednak każda z tych ładnych kobiet wam się bardziej lub mniej podoba (tylko kwestia która z nich by dala wam szanse)? Czy tez darza wam sie patrzyc na nie jak na ,,piękne obrazy" ale bez chemii, przyciągania? I jak często czujecie ten pociag fizyczny? Czy np w dużym skupisku ludzi gdzie jest wiele ładnych kobiet (np w klubie) to czy jest możliwe żeby ZADNA z nich akurat na tej imprezie wam się nie spodobała, niepoczulibyscie pożądania? Czy jest to statystycznie nie możliwe bo w tak dużej grupie ładnych kobiet ZAWSZE chociaż jedna wam właśnie w oko (jak nie kilka z nich). Pytam, bo mi rzadko.się podobają faceci...ale wam, mam wrażenie ze może się podobać vo druga lub co trzecia...jeśli tak jest to nie mam więcej pytań bo widze jak potężną mam konkurencje...

Bardzo mozliwe,  lubie patrzec na ludzi atrakcyjnych, widze ich piekno, ale ich nie porzadam.

Tyle, ze kobiety nie sa wzrokowcami, wiec jest nam w tej kwestii latwiej:)

1 godzinę temu, Gość Monika napisał:

Bardzo mozliwe,  lubie patrzec na ludzi atrakcyjnych, widze ich piekno, ale ich nie porzadam.

Tyle, ze kobiety nie sa wzrokowcami, wiec jest nam w tej kwestii latwiej:)

 

Kobiety tez są wzrokowcami, gdyby tak nie było to wielu brzydkich facetów nie byłoby samotnych cale życie...tez patrzymy na wygląd. Pytalam facetów jak to wyglada z ich strony. Jeśli kazdemu który uważa dana kobietę za ładna z automatu ja pozada to znaczy ze co chwile im się podobają kobiety na każdym kroku, tabuny kobiet bo sporo jest ładnych wokół, a ja jako 28 letenia singielka, mimo ze w wygladem podobno 8/10 (ale jednak nie ideał 10/10) nie mam szans bo konkurencja- szczególnie ta mlodsza- mnie miażdży po prostu . I co ze jestem uważana Przez innych za mądra, inteligentna? Ze mam pasje i nikomu się nie narzucam, nie jestem desperatka, mam swój honor? A podobno takich kobiet nie ma zbyt wiele(sami faceci to potwierdzaja, mowia ze wokol pelno pustakow co.maja tylko wyglad).Co z tego jeśli facet niby zainteresowany mna, chwalacy jaka jestem fajna, zaraz będzie się rozgladal na boki bo tyyyyle pokus wokół i mnie oleje dla jakiejś laski 9-10/10 jeśli taka tylko da mu zielone swiatlo? Albo przynajmniej zradzi bo nie będzie mógł się opanować? Bo skoro tyle kobiet mu się podoba to wkoncu ulegnie albo sam.nie będzie wiedział która wybrać do związku, bo moze się trafić kilka takich w jego zyciu- i ładnych, pociagajacych go i jednocześnie takich które maja cos w głowie, są wartościowe, bo mimo wszystko więcej jest porządnych fajnych kobiet niż takich facetów. A mi k...a raz na pol roku jakiś face się spodoba wizualnie i potem jak mnie odrzuci to przeżywam to miesiacami, gdybam, analizuje czemu tak się stało i zal mi bo wiem ze nie prędko ktoś nowy mi wpadnie w oko . A faceci pewnie nie maja takiego problemu bo jak skończą z jedna to zaraz inną może mu się spodobac choćby tylko wizualnie, ulza sobie, przespia się z taka i szukają dalej, jeśli okaże się pustakiem nadającym się tylko do seksu. Pewnie nie zal mi, wzrusza tylko ramionami i będą szukać dalej a nie rozkminiac ,,co by było gdyby" bo wiedzą ze zaraz inna może im wpaść w oko. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Kobiety tez są wzrokowcami, gdyby tak nie było to wielu brzydkich facetów nie byłoby samotnych cale życie...tez patrzymy na wygląd. Pytalam facetów jak to wyglada z ich strony. Jeśli kazdemu który uważa dana kobietę za ładna z automatu ja pozada to znaczy ze co chwile im się podobają kobiety na każdym kroku, tabuny kobiet bo sporo jest ładnych wokół, a ja jako 28 letenia singielka, mimo ze w wygladem podobno 8/10 (ale jednak nie ideał 10/10) nie mam szans bo konkurencja- szczególnie ta mlodsza- mnie miażdży po prostu . I co ze jestem uważana Przez innych za mądra, inteligentna? Ze mam pasje i nikomu się nie narzucam, nie jestem desperatka, mam swój honor? A podobno takich kobiet nie ma zbyt wiele(sami faceci to potwierdzaja, mowia ze wokol pelno pustakow co.maja tylko wyglad).Co z tego jeśli facet niby zainteresowany mna, chwalacy jaka jestem fajna, zaraz będzie się rozgladal na boki bo tyyyyle pokus wokół i mnie oleje dla jakiejś laski 9-10/10 jeśli taka tylko da mu zielone swiatlo? Albo przynajmniej zradzi bo nie będzie mógł się opanować? Bo skoro tyle kobiet mu się podoba to wkoncu ulegnie albo sam.nie będzie wiedział która wybrać do związku, bo moze się trafić kilka takich w jego zyciu- i ładnych, pociagajacych go i jednocześnie takich które maja cos w głowie, są wartościowe, bo mimo wszystko więcej jest porządnych fajnych kobiet niż takich facetów. A mi k...a raz na pol roku jakiś face się spodoba wizualnie i potem jak mnie odrzuci to przeżywam to miesiacami, gdybam, analizuje czemu tak się stało i zal mi bo wiem ze nie prędko ktoś nowy mi wpadnie w oko . A faceci pewnie nie maja takiego problemu bo jak skończą z jedna to zaraz inną może mu się spodobac choćby tylko wizualnie, ulza sobie, przespia się z taka i szukają dalej, jeśli okaże się pustakiem nadającym się tylko do seksu. Pewnie nie zal mi, wzrusza tylko ramionami i będą szukać dalej a nie rozkminiac ,,co by było gdyby" bo wiedzą ze zaraz inna może im wpaść w oko. 

Lecicie na d.u..pkow bo was dobrze dmuchaja

Kobiet ladych tez malo 

Zadko kure mi sie podobaka wiele zaniedbanych

9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Kobiety tez są wzrokowcami, gdyby tak nie było to wielu brzydkich facetów nie byłoby samotnych cale życie...tez patrzymy na wygląd. Pytalam facetów jak to wyglada z ich strony. Jeśli kazdemu który uważa dana kobietę za ładna z automatu ja pozada to znaczy ze co chwile im się podobają kobiety na każdym kroku, tabuny kobiet bo sporo jest ładnych wokół, a ja jako 28 letenia singielka, mimo ze w wygladem podobno 8/10 (ale jednak nie ideał 10/10) nie mam szans bo konkurencja- szczególnie ta mlodsza- mnie miażdży po prostu . I co ze jestem uważana Przez innych za mądra, inteligentna? Ze mam pasje i nikomu się nie narzucam, nie jestem desperatka, mam swój honor? A podobno takich kobiet nie ma zbyt wiele(sami faceci to potwierdzaja, mowia ze wokol pelno pustakow co.maja tylko wyglad).Co z tego jeśli facet niby zainteresowany mna, chwalacy jaka jestem fajna, zaraz będzie się rozgladal na boki bo tyyyyle pokus wokół i mnie oleje dla jakiejś laski 9-10/10 jeśli taka tylko da mu zielone swiatlo? Albo przynajmniej zradzi bo nie będzie mógł się opanować? Bo skoro tyle kobiet mu się podoba to wkoncu ulegnie albo sam.nie będzie wiedział która wybrać do związku, bo moze się trafić kilka takich w jego zyciu- i ładnych, pociagajacych go i jednocześnie takich które maja cos w głowie, są wartościowe, bo mimo wszystko więcej jest porządnych fajnych kobiet niż takich facetów. A mi k...a raz na pol roku jakiś face się spodoba wizualnie i potem jak mnie odrzuci to przeżywam to miesiacami, gdybam, analizuje czemu tak się stało i zal mi bo wiem ze nie prędko ktoś nowy mi wpadnie w oko . A faceci pewnie nie maja takiego problemu bo jak skończą z jedna to zaraz inną może mu się spodobac choćby tylko wizualnie, ulza sobie, przespia się z taka i szukają dalej, jeśli okaże się pustakiem nadającym się tylko do seksu. Pewnie nie zal mi, wzrusza tylko ramionami i będą szukać dalej a nie rozkminiac ,,co by było gdyby" bo wiedzą ze zaraz inna może im wpaść w oko. 

Ojoj rzeczywiscie analizujesz ciut za bardzo;)

Odpowiadam, bo zacytowalas akurat moja wypowiedz :

Piszesz, ze jestes piekna , madra i inteligentna, ale chyba brak Ci wiary w siebie.

Nie porownuj sie nigdy z innymi (chyba, ze dla wlasnego rozwoju),a szczescia szukaj w sobie, nie w innych:)

A te 10/10 u kogos innego moze byc 2/10 (albo na odwrot )- i nic to nie oznacza:)

 

Ojoj rzeczywiscie analizujesz ciut za bardzo;)

Odpowiadam, bo zacytowalas akurat moja wypowiedz :

Piszesz, ze jestes piekna , madra i inteligentna, ale chyba brak Ci wiary w siebie.

Nie porownuj sie nigdy z innymi (chyba, ze dla wlasnego rozwoju),a szczescia szukaj w sobie, nie w innych:)

A te 10/10 u kogos innego moze byc 2/10 (albo na odwrot )- i nic to nie oznacza:)

 

Laska 10/10 na pewno przez nikogo nie będzie uznana za 2/10, minimalnie 8-9/10 każdy ja uzna raczej 

 

Ojoj rzeczywiscie analizujesz ciut za bardzo;)

Odpowiadam, bo zacytowalas akurat moja wypowiedz :

Piszesz, ze jestes piekna , madra i inteligentna, ale chyba brak Ci wiary w siebie.

Nie porownuj sie nigdy z innymi (chyba, ze dla wlasnego rozwoju),a szczescia szukaj w sobie, nie w innych:)

A te 10/10 u kogos innego moze byc 2/10 (albo na odwrot )- i nic to nie oznacza:)

 

Laska 10/10 na pewno przez nikogo nie będzie uznana za 2/10, minimalnie 8-9/10 każdy ja uzna raczej 

 

Ojoj rzeczywiscie analizujesz ciut za bardzo;)

Odpowiadam, bo zacytowalas akurat moja wypowiedz :

Piszesz, ze jestes piekna , madra i inteligentna, ale chyba brak Ci wiary w siebie.

Nie porownuj sie nigdy z innymi (chyba, ze dla wlasnego rozwoju),a szczescia szukaj w sobie, nie w innych:)

A te 10/10 u kogos innego moze byc 2/10 (albo na odwrot )- i nic to nie oznacza:)

 

Laska 10/10 na pewno przez nikogo nie będzie uznana za 2/10, minimalnie 8-9/10 każdy ja uzna raczej 

Tak. Podoba nam się 90% kobiet mijanych na ulicy każdego dnia. Tak, pożądamy ich, pragniemy, kochamy. 

 

Tak. Podoba nam się 90% kobiet mijanych na ulicy każdego dnia. Tak, pożądamy ich, pragniemy, kochamy. 

90%? No bez przesady, to chyba prawie same slicznotki musisz mijac na ulicy...ciekawe. 

Nie muszą być slicznotki. Przecietne też rozbieramy wzrokiem. 

 

Nie muszą być slicznotki. Przecietne też rozbieramy wzrokiem. 

To ze rozbieracie wzrokiem przecietna w waszej opinii, bo.macie chcice i prawie każda byscie wyroochali jeśli jej jest kompletnym bazylem, to chyba nie znaczy ze każda z nich wam się podoba i czujecie pociąg fizyczny? 

Up

 

Mam wrażenie, że większość takich pytań, ma różnie odpowiedzi w sensie definicji słów udzielonych w tej odpowiedzi.

 

Ja nie jestem wybrednym facetem, nawet kobiety starsze ode mnie uznałbym za atrakcyjne.

Ale rozróżniam pociąg seksualny, od fizycznego pociągu seksualnego.

No, generalnie jak mam fizyczny pociąg seksualny to dostaję erekcji.

Ale nie mogę sobie pozwolić przecież w towarzystwie, od kierowaniem się tylko czymś takim, ani pozwolić sobie na erekcję publicznie.

(Tak zdaję sobie sprawę, nie wszystkie kobiety, ale sporo kobiet, nie miałoby nic przeciwko, gdyby kulturalni faceci mieli częściej namiot w spodniach w ich towarzystwie.)

Zresztą wiele kobiet, też może czuć niby pociąg seksualny, ale nie stawać się przez to mokre, ani nie mieć kobiecych erekcji, dopóki nie byłyby umiejętnie pieszczone, przez np 20minut minimum.

 

Więc można odróżnić skale:

można uznać osobę za atrakcyjną,

można czuć romantyczny pociąg płciowy,

można uznać osobę za atrakcyjną seksualnie,

i można czuć (wczuwając się w ) pociąg seksualny,

oraz można czuć (wczuwając się w ) fizyczny pociąg seksualny.

 

Oczywiście część, zwłaszcza fizyczny pociąg seksualny, to już pozwolenie sobie, na odczuwanie tego (wczuwając się w to), lub jakaś czynność od tamtej osoby.

 

 

No, i też im młodszy facet tym więcej osób uzna, za atrakcyjne.

Zresztą mam wrażenie, że jak 18 lat miałem, to najchętniej pozaliczałbym nawet i 45 latki...

Dziś jestem jednak dużo starszy.... (Choć to nie jest tak, bym 45latki uznawał za stare...)

Podobno u kobiet bywa odwrotnie.

 

 

Ja Zadałbym inne pytanie facetom:

CO by woleli, Jedną 18latkę?

czy 3, 4 lub 5 atrakcyjnych 40latek na raz?

Jeśli chodzi o ONS???

 

 

Więc podsumowując tak facecie też tak mają.
Choć pewnie nie wszyscy.

Z wyjątkiem tych co przelecieliby wszystko, i wszystkie, które się zgodzą, niezależnie od ich wieku bezwzględnego i względnego, a w tej grupie będzie sporo najmłodszych....

Woow a czym.różni sie pociąg seksualny od fizycznego pociagu selsualnego? Myslalam ze to to samo

 

Jak dla mnie erekcją spowodowaną tym pociągiem, który przeszedł w stan fizyczny.

 

Normalnie pociąg seksualny, to, że chciałoby się, to jest tylko zamiar.

A jak jest erekcja, to chce się na gwałt i nawet jest wskazanie kierunku.
Ale ponieważ faceci nie zwierzęta, a przynajmniej nie wszyscy, to powstrzymać się mogą, a im starsi tym jakoś starać się mocno z powstrzymywaniem nie muszą.

 

Ale jak to mówię, może to tylko kłótnia o słowa.

Z tą różnicą, że bardzo młody facet, taki 15lat-18lat,  może czuć fizyczny pociąg seksualny do każdej jednej kobiety na świecie, w wieku 14-45lat, a nawet 55lat....

I takiem młodemu, może być to trudne do uwierzenia, że pociąg może być nie fizyczny...

 

Ale jak to mówię, może to tylko kłótnia o słowa, która może się zdarzyć nawet między młodymi i starymi facetami.

Ok to jak często czujesz ten normalny pociag seksualny? Jak np idziesz na imprezę i jest tam dużo ładnych kobiet to jest możliwe żeby do żadnej tego nie czuć tylko uznać ze np owszem są atrakcyjne ale żadna nie jest w Twoim typie, ze do żadnej Cie nie ciągnie? Pomijam kwestie ze jeśli by była jakąś chętna to pewnie gdybyś miał chcice to poszedlbys z nią do łóżka. 

 

To może powiem jeszcze tak.
To nie, że jestem jakiś wybredny.

Ale jeśli dziewczyna nie dba o siebie,

pali, ćpa, nie chodzi o to, że przeklina, ale awanturuje się, nie tyle z ludźmi w około, co z prawami dietetyki, biologi, fizyki ruchu drogowego i ergonomii snu i imprezowania, to mam wrażnie, że starzeje się dużo szybciej.....

A to może być różnica na poziomie +/-20lat,

przez totalnie zaniedbanie....

A jak kojarzę, Ci Malutka dawali minus ileś lat

Zresztą pamiętaj, jeśli kobieta nie znajdzie faceta,

(zresztą podobnie z facetami)

i nie rodzi szereg dzieci, ale nie zacznie z tego powodu się upijać, palić, i innych niekorzystnych dla zdrowia rzeczy robie...

Oraz jeśli mózg nie będzie jej/jemu kostaniał od monotonii...

To ma spore szanse starzeć się dużo wolniej i łagodniej, jeśli w ogóle.

No tak, nie rodzilam dzieci, nie pale, nie pije, raczej zdrowo sie odżywiam, dbał o sylwetkę odkąd schudlam ale co z tego, i tak juz mam znacznie mniejsze powodzenie (mimo ze każdy daje mi mniej lat) bo jest coraz większą konkurencja ze strony 20stolatek podrasowanych na instagramie ale może na to wpływać fakt ze pogorszbyły mi sie włosy od wiecznej stylizacji . A na wlosy faceci patrzą bardzo, czasem mam wrażenie ze bardziej niż na rysy twarzy, urodę.