Schudnę w 2020! Kontynuacja!

4 godziny temu, Gość Monika napisał:

Trzeba nie zwracać uwagi na takie osoby i ignorować, to dadzą sobie spokój. 

Racja. Już się poprawiam

Dziewczyny powodzenia.

1 godzinę temu, Gość Zakochana napisał:

Witamy, zapraszamy

O to, to, mam tak samo. Bardzo żałuję że miałam już ładną wagę…no i popsułam. 

Mój plan taki: dieta 1500kcal, ćwiczenia mogę włączyć dopiero za jakiś czas bo jestem po kontuzji. Ale dieta to podstawa więc musi być ok!

Zakochana, jakiej nabawiłaś się kontuzji? 

2 godziny temu, Gość Sylwia napisał:

Dziewczyny powodzenia.

1 godzinę temu, Gość Wieczna Dieta napisał:

Zakochana, jakiej nabawiłaś się kontuzji? 

Ogólnie jestem bardzo kontuzjogenna, teraz kostki i nadgarstka. 

Witajcie! co dobrego dzis planujecie? Zakochana musisz uważac na siebie i może wapnia Ci brakuje skoro często się cos dzieje takiego i uważaj na siebie.Wczoraj dzień oki, nic nadprogramowo nie zjadłam i nic słodkiego nie tknełam, a cukierki leżą na stole i wołaja weż mnie  ale twarda jestem, bo to słodkie mnie zgubiło i teraz raz na zawsze powiedziałam end, trzeba sie ogarnać aby "fajnie wyglądać" 

Ja tradycyjnie z rana kawka bez cukru bo nie cukruje, pózniej serek z tuńczykiem i pomidorek, na obiad będzie rybka pieczona z warzywami i w planach zrobic galarete drobiową a na kolacje może salatkę jakąs lekka...

na weekendzie pogotuje co nieco aby miec na tygodniu więcej luzu, plan trzeba zrobic i się trzymać...

Pozdrowionka 

Witam u mnie kawa od rana niestety z cukrem bo mi się słodzik skończył, muszę dzisiaj kupić. Za chwilę śniadanie, wczorajsza sałatka z makreli. Na obiad pieczony kurczak z ziemniakami i surówką. Na kolację też może jakąś sałatkę zrobię.

Monika, ja jestem bardzo giętka, mam bardziej wiotkie stawy niż większość osób i czasami tak się dzieje że coś sobie popsuje. Byłam dziś u fizjo i wszystko idzie w dobrym kierunku. Niedługo wrócę do ćwiczeń. Może w poniedziałek się zważę, już dawno tego nie robiłam. Jestem ciekawa jak tam mi idzie

Ja na śniadanko miałam owsiankę z malinami. Obiad to dorsz i kawa z mlekiem i cukrem ale to wliczone w moje 1500

Kolacja to sałatka z awokado. 

Lekko i smacznie

1 godzinę temu, Gość Zakochana napisał:

Monika, ja jestem bardzo giętka, mam bardziej wiotkie stawy niż większość osób i czasami tak się dzieje że coś sobie popsuje. Byłam dziś u fizjo i wszystko idzie w dobrym kierunku. Niedługo wrócę do ćwiczeń. Może w poniedziałek się zważę, już dawno tego nie robiłam. Jestem ciekawa jak tam mi idzie

Ja na śniadanko miałam owsiankę z malinami. Obiad to dorsz i kawa z mlekiem i cukrem ale to wliczone w moje 1500

Kolacja to sałatka z awokado. 

Lekko i smacznie

Zakochana mam to samo i również wybieram się do fizjoterapeuty. Po ostatnich ćwiczeniach zamiast zakwasow to czuje tylko ból stawów, ale nie poddam się i będę się odchudzać. Ile masz lat? Ja mam rocznikowo 35. 

2 godziny temu, Gość Wieczna Dieta napisał:

Zakochana mam to samo i również wybieram się do fizjoterapeuty. Po ostatnich ćwiczeniach zamiast zakwasow to czuje tylko ból stawów, ale nie poddam się i będę się odchudzać. Ile masz lat? Ja mam rocznikowo 35. 

Dobry fizjo to skarb

Tak jak pisałam w 1poście, 26lat 

Hej kobietki! Przeczytałam Was i mi też by się przydał jakiś dobry fizjoterapeuta. U mnie jest problem z plecami. Chodziłam na rehabilitację ale mi nie pomogło niestety i sama sobie pomagam w domu.

1 godzinę temu, Gość Katarzyna29 napisał:

Hej kobietki! Przeczytałam Was i mi też by się przydał jakiś dobry fizjoterapeuta. U mnie jest problem z plecami. Chodziłam na rehabilitację ale mi nie pomogło niestety i sama sobie pomagam w domu.

Na kręgosłup to najlepsze ćwiczenia plus zabiegi ale ćwiczenia podstawa

Ja dziś na śniadanie miałam obiad hehe. Schab z pieczarkami a na deser galaretka

Mogę wam powiedzieć jak macie schudnąć. Bo teraz to się zabieracie za to jak. Już nawet komentować się tego chce

To nie komentuj, poradzimy sobie same. 

Ja jestem zadowolona ze swojej diety. Nie męczę się nią, nie myślę stale o jedzeniu, nie chodzę głodna. Ćwiczenia oczywiście by się przydały ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. 

Hej dziewczyny!

ja mam 28 lat i z wagą walczę tak naprawdę od początku studiów... przetworzone jedzenie, nieregularne posiłki... zapijane wszystko pepsi. dramat od tego roku jednak postanowiłam wziąć się za siebie. w przyszłym ślub z mężczyzną moich marzeń. chcę dobrze się czuć i ładnie wyjść na zdjęciach dlatego od dwóch tygodni ostry zwrot na ZDROWIE, nie zadne głodówki czy wysiłek ponad możliwości. na siłowni lekkie cardio (np. 30 min na rowerku albo marszobieg na bieżni) minimum trzy razy w tygodniu, w weekend basen na spokojnie. jeśli chodzi o dietę, to zapisałam się na catering dietetyczny (optimal fit polecam dla dziewczyn z krakowa). nie tylko siebie narzeczonego też! a co się sama będę męczyć... póki co 1,5kg mniej. trzymajcie kciuki i dbajcie o siebie dziewczyny

Bez pomocy sobie nie poradzicie. 

Wiki, jeśli nie jesteś tylko reklamą cateringu to zapraszamy do dyskusji

8 godzin temu, Gość LAL napisał:

Bez pomocy sobie nie poradzicie. 

bo?Ty jesteś już zaburzona i obsesyjnie pilnujsze każdej kcal. Robisz z siebie gwiazdę a tak na prawdę jakbyś zjadła dziś pizze to byś już miała efekt jojo i 150 na wadze. Dlatego że doprowadzilas swój organizm do ruiny i tylko głodówka trzyma w ryzach twoja wagę. 

W głowie nadal jesteś grubasem to czuć w powietrzu. 

Mam identyczne zdanie co Gość, na temat LAL. Czytałam jej komentarze w innym wątku i po prostu żal mi jej było, bo w tak chorym przypadku efekt jojo jest nieunikniony, gdy tylko kiedyś raz się złamie w diecie i popłynie... 

Nie życzę Ci tego, ale to musi nastąpić patrząc na Twój tok myślenia i rygor, LAL. Mówię z autopsji

Dziewczyny nie zwracajcie na nią uwagi. W poprzednim namieszała i teraz tu przyszła i szuka zaczepki. Niech sobie sama stosuje te swoje cudowne metody. 

7 godzin temu, Gość Katarzyna29 napisał:

Dziewczyny nie zwracajcie na nią uwagi. W poprzednim namieszała i teraz tu przyszła i szuka zaczepki. Niech sobie sama stosuje te swoje cudowne metody. 

Otóż to. 

Jak Wam niedziela mija? Jesteście grzeczne?

U mnie niedziela przyzwoicie nic zakazanego nie jadłam tylko żadnego ruchu, cały dzień deszcz i mgła nawet się z domu nie chciało wyjść. Mam nadzieję że jutro nadrobię. 

Cześć dziewczyny Ja już po kawie i po śniadaniu. Miałam jejecznice z 4 jajek i trzy małe kromki chleba żytniego.

Ja dziś też ładnie, dieta i dieta i raz jeszcze dieta

Dziś się jednak nie ważyłam. Innym razem bo chciabym zobaczyć zmianę hehe. 

Hahahahaahaahah tak to na początku krytykujecie inny wątek o odchodzeniu a tutaj tak wieje nuda ze chce się ziewać tak spiocza a same nic konkretnego nie potrafią napisać

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Hahahahaahaahah tak to na początku krytykujecie inny wątek o odchodzeniu a tutaj tak wieje nuda ze chce się ziewać tak spiocza a same nic konkretnego nie potrafią napisać

Może już skończyły się od odchudzać? 

Hej! Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Jeśli tak to piszcie dziewczyny!

 

Wiki, jeśli nie jesteś tylko reklamą cateringu to zapraszamy do dyskusji

jeśli czegokolwiek jestem reklamą to właśnie zdrowia, taki jest mój główny przekaz, żeby każda z was dbała o siebie jak najbardziej może... dla różnych dziewczyn co innego to będzie znaczyć, część z was ugotuje w domu, część zamówi, a część zje na mieście sałatkę, jedyne co robię to przestrzegam was przed głodówkami albo ostatnio modnym poszczeniem po kilkanaście godzin na dobę... niestety wygłodzony organizm źle reaguje, jest wyczerpany, a przy najbliższej okazji nadrabia... pozdrawiam was wszystkie ciepło i trzymam kciuki!

 

Cześć dziewczyny Ja już po kawie i po śniadaniu. Miałam jejecznice z 4 jajek i trzy małe kromki chleba żytniego.

kochana, ja też za jajkami szaleję ale chyba limit dzienny na osobę dorosłą to dwa albo trzy, trzeba uważać na cholesterol