Spotykal sie ze mna i z nia jednoczesnie

Spotykalam się od jakiegoś czasu z chłopakiem, dowiedzialam sie ze w tym samym czasie on spotykal sie z inna. Mi mowil, bym go czarowala spokojnie, w delikatny sposob. Więc delikatnie to robiłam. Sądziłam, ze my coś na poważnie. A tu okazuje się że jest inna. 

Powiedział mi o tym przez telefon, w bardzo chamski sposób mówiąc mi ze nic mi nie obiecał. Nic ode mnie nie chce i blokuje mój nr tel, mam do niego więcej nie dzwonić. Powiedział wręcz żebym się poszła przebadać- gdy powiedzialam mu ze ewidentnie się mną zabawił.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Spotykalam się od jakiegoś czasu z chłopakiem, dowiedzialam sie ze w tym samym czasie on spotykal sie z inna. Mi mowil, bym go czarowala spokojnie, w delikatny sposob. Więc delikatnie to robiłam. Sądziłam, ze my coś na poważnie. A tu okazuje się że jest inna. 

Powiedział mi o tym przez telefon, w bardzo chamski sposób mówiąc mi ze nic mi nie obiecał. Nic ode mnie nie chce i blokuje mój nr tel, mam do niego więcej nie dzwonić. Powiedział wręcz żebym się poszła przebadać- gdy powiedzialam mu ze ewidentnie się mną zabawił.

Ale s...iel, współczuję. 

To samo mu napisalam, on na to ze czeka na wyklinanie go i ze chętnie pokaże znajomym co robie. I ze podobno bylam tak bardzo zakochana, wiec chyba powinnam mu zyczyc dobrze, ze mówi mi że kogoś znalazł powinnam "puscic go wolno" 

Moj facet zachował się podobnie, wybaczyłam a jak to się skończyło to przeczytaj w moim wątku 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Spotykalam się od jakiegoś czasu z chłopakiem, dowiedzialam sie ze w tym samym czasie on spotykal sie z inna. Mi mowil, bym go czarowala spokojnie, w delikatny sposob. Więc delikatnie to robiłam. Sądziłam, ze my coś na poważnie. A tu okazuje się że jest inna. 

Powiedział mi o tym przez telefon, w bardzo chamski sposób mówiąc mi ze nic mi nie obiecał. Nic ode mnie nie chce i blokuje mój nr tel, mam do niego więcej nie dzwonić. Powiedział wręcz żebym się poszła przebadać- gdy powiedzialam mu ze ewidentnie się mną zabawił.

dałaś mu duupy? jak nie to nic straconego