Czy odwiedzić więźnia?chłopak siedzi już 5 miesiac

5 miesiąc w areszcie,sprawa bardzo się przeciąga.odwiedza go tylko rodzina bo wszyscy znajomi się odwrocili-mama,dwóch braci i siostra.ojciec nie dostał widzenia,czeka na wezwanie na przesłuchanie (swoją drogą blokuje wszystko prokurator). To jest jakoś tak że co tydzień są widzenia.czyli raz na tydzień z kimś się spotyka,tak zrozumialam.ostatnio widziałam się z jego siostra,płakała,mówiła że ciężko z nim,podupadł psychicznie.chcialabym ja się z nim zobaczyć,pogadać,lubię go,pracowałam z nim.bardzo dobry człowiek pomimo tego co zrobił.i teraz co myslicie-prosze o radę tylko te osoby które miały bliskich w areszcie,w wiezieniu-czy takie widzenie ze mną,że zwykłą koleżanka ma jakikolwiek sens?wiadomo że nie będę z nim rozmawiać o tym co się wydarzyło,bo to było i minęło,ale o życiu codziennym- o pracy ,o tym co w Polsce się dzieje,o znajomych itp...czy moja wizyta nie wplynie jakoś źle na niego?chce go podnieść trochę na duchu,ileż można siedzieć w celi z 4 facetów.co tydzień ktoś z rodziny najbliższej ,no i ja bym przyszła.prosze o radę bo zupełnie nie wiem,nie chce żeby było z nim gorzej

21 minut temu, Gość Karola napisał:

bardzo dobry człowiek pomimo tego co zrobił.

No tak, nasze więzienia pękają w szwach od takich dobrych ludzi.Daj sobie spokój żyj swoim życiem. To jakiś kolega z pracy nikt bliski. Nie baw się w matkę Teresę. 

Pisz jakie przestępstwo popełnił, jesteśmy ciekawe!

Dzięki za pomoc!

To nie jest tak,że sobie przyjdziesz na widzenie. On Cię musi wpisac na listę osób, które moga go odwiedzić. Możesz powiedzieć jego siostrze by mu przekazała,że chcesz go odwiedzić i by Cie wpisał w tym celu na listę. Na widzenie nie przychodzi się ot tak  

Co za ...ka. Potrzebne ci kontakty z przestępcami, ciągnie cię do nizin społecznych i patologii?

poprawisz sobie samopoczucie w ten sposób? nudzi ci się? to może jakiś wolontariat w schronisku dla zwierząt czy coś?

Więźniów pocieszać to jeden z uczynków miłosiernych względem ciała. Bardzo ładna postawa, jeśli masz możliwość i chęć to idź go odwiedzić. 

Więźniów pocieszać to jeden z uczynków miłosiernych względem ciała. Bardzo ładna postawa, jeśli masz możliwość i chęć to idź go odwiedzić. 

4 godziny temu, Gość Gość gość napisał:

No tak, nasze więzienia pękają w szwach od takich dobrych ludzi.Daj sobie spokój żyj swoim życiem. To jakiś kolega z pracy nikt bliski. Nie baw się w matkę Teresę. 

bardzo si e mylisz z prawdą, on miał akurat ten problem, że wpadł du żo więcej ludzi chodzi  bezkarnie po wolności, gdyż operują w przestrzeniach gdzie ciężko panstwu o wykrywalność np. białe kołnierzyki operujące na rynkach finansowych i następnie będące wyzyskiwaczami prywaciarzami są bezkarni, gdyż państwu ciężko o księgowego w CBA ze studmia MBA.możesz hejcić, ale taka jest prawda, że wykrywalna jest jedynie twarda przestępczość i ewidentne manipulowanie fakturmi.

Nie można tak po prostu iść na widzenie. Musisz złożyć wniosek do sądu/prokuratury w zależności na jakim etapie sprawa-czy ao już wpłynął czy jest aresztowany do Dsa w przygotowawczym. 

No pisz w końcu co zrobił, a nie kręcisz

Poza tym to raczej nie jest niewiniatko skoro mu drugi raz dali sankcje na 3 miechy. Za miesiąc albo wyjdzie, albo mu znów przedłuża tzn zwykły bandzior.

5 godzin temu, Gość Karola napisał:

[...] ostatnio widziałam się z jego siostra,płakała,mówiła że ciężko z nim,podupadł psychicznie.chcialabym ja się z nim zobaczyć,pogadać,lubię go,pracowałam z nim.bardzo dobry człowiek pomimo tego co zrobił. [...]

Facet zrobił coś i teraz ponosi tego konsekwencje. Skoro istniało ryzyko, którego się dobrowolnie świadomie podjął, niech bierze odpowiedzialność i okaże siłę, zamiast robić z siebie ofiarę losu. Nawet, jeśli nie przewidział skutków, ma nauczkę na przyszłość i wiele wniosków do wysnucia siedząc w celi. Myślę, że zanim go odwiedzisz powinnaś się zastanowić, dlaczego w ogóle chcesz to zrobić. Litowanie się nad przestępcą nie jest korzystne społecznie, a i Tobie samej bynajmniej nie musi przynieść niczego dobrego, zaczynając od utraty dobrego wizerunku, na problemach prawnych kończąc.

5 godzin temu, Gość Karola napisał:

[...] czy moja wizyta nie wplynie jakoś źle na niego? [...]

Może tak, może nie. To wie tylko on sam.

5 godzin temu, Gość Karola napisał:

Czy odwiedzić więźnia? [...]

Nie jest więźniem, tylko zatrzymanym przebywającym w areszcie na czas wyjaśnienia sprawy. W takim przypadku, by mieć możliwość widzenia, musisz wnioskować o nie do prokuratora. Uważaj tylko, by czasem nie zostać wplątaną i posądzoną o współudział, nigdy nie wiadomo. Do rodziny nie należysz, nie jesteś bliską osobą, a jeśli facet wpadnie w panikę, może zacząć obciążać innych, by samemu otrzymać niższy wyrok. Jak działa wymiar (nie)sprawiedliwości w Polsce wiadomo, moim zdaniem lepiej dmuchać na zimne.