Czy przynosicie ciasto do pracy w imieniny?

Cześć, jak w temacie. W moim pokoju jest łącznie 7 koleżanek, dyrektor i zastępca, przestrzeń open spacer, ale mamy wydzielony kąt. Ogólnie raz przyniosła ciasto tylko dyrektorka, a tak jak dotąd żadna, a pracuje tu pół roku. Jak myślicie? Relacje jak to w pracy, raz lepsze, a raz gorsze 

U mnie nie ma zwyczaju, ale zawsze jak ktoś coś przyniesie to wszyscy się cieszą. 

Nie ma takiego zwyczaju, ani na urodziny, ani na imieniny. Za to czasem w parę osób wychodzimy po pracy na drinka czy do kawiarni.

Nie, szczęśliwie nikt na tak durne pomysły nie wpada. W biurze się pracuje, a nie imprezuje.  Nie przynoś i nie rób głupich precedensów. 

Jedna przyniesie, a potem reszta czuje się zobowiązana dołączyć - nie dlatego, że chce, tylko że im się wydaje, że "tak wypada". 

Mam koleżankę, która zgrzytając zębami na tej zasadzie piekła 3 blachy ciasta - specjalnie do pracy (za mało asertywna była, żeby się po prostu wypiąć).

Masz ochotę świętować - zaproś do domu.