Czuje czy nie czuje?

Czy ktos mi moze powiedziec co ma na mysli facet mowiac do kobiety, ze jest dla niego wazna i nie jest mu obojetna. 

To swiadczy o uczuciu do niej? Bo tlumacze kolezance, ze tak... A ona uparcie, ze nie znam facetow i, ze to oznacza dyplomatyczne-nie czuje.

Czyli moze ja tak trzymac na pograniczu, zeby jej nie stracic, bo moze bedzie mu "potrzebna"? Jak juz zdecyduje.... 

Bo oczywiscie to nie jedyna kobieta w jego zyciu. 

Myslalam, ze takie slowa z ust faceta cos znacza... Teraz to nie wiem co jej wytłumaczyć. Przeciez jakby nic nie czul to by powiedzial, ze nic nie czuje. 

Mężczyźni.... Macie skomplikowana psychike!

A wy kobiety to  niby nie?

Kurcze ciezko powiedziec! Skoro zapytala no to powinien jasno okreslic czy czuje czy nie, tak? Moze to dla niego ogromne wyznanie? Moze to typ, który w latwoscia nie mowi o uczuciach? Moze nie moze za duzo powiedziec, bo kogos ma i na razie tyle musi twojej kolezance wystarczyc? 

Chlopaki, jak to z wami? Niech ktos cos podpowie!

Naprawde juz sama nie wiem. Czy moze sie mezczyzna wypowiedziec? Czy to jest rownowazne z tym, ze cos czuje? Czy wrecz, ze nie czuje. 

Bardzo prosze bo rozkminiamy i nie mozemy dojsc do porozumienia, a ta sytuacja mnie denerwuje bo to sie dlugo ciagnie! 

17 minut temu, Leżaczek napisał:

Leżaczek tak ma ze wszystkimi byłymi zonami. Chyba wszystkie kocham za to że przyjęły oswiadczyny. I tak już zostanie. Nie chcą mnie jednak przez minimalizm. Chyba się zmieniłem. Kiedyś byłem testosteron gościu z capslokiem kiedy trzeba.

Pamiętam

1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

Leżaczek tak ma ze wszystkimi byłymi zonami. Chyba wszystkie kocham za to że przyjęły oswiadczyny. I tak już zostanie. Nie chcą mnie jednak przez minimalizm. Chyba się zmieniłem. Kiedyś byłem testosteron gościu z capslokiem kiedy trzeba.

Slucham? Nie rozumiem? 

Czy naprawde nikt nie potrafi udzieluc odpowiedzi? Tylko jakies takie dziwne zarty tego typu co wyzej, ktorych kompletnie nie rozumiem. 

7 godzin temu, Gość Amka napisał:

nie jest mu obojetna. 

Czuje:)

1 godzinę temu, Gość Amka napisał:

Czy naprawde nikt nie potrafi udzieluc odpowiedzi?

Bo ja sama napisalas:)

1 godzinę temu, Gość Amka napisał:

Slucham? Nie rozumiem? 

Czy naprawde nikt nie potrafi udzieluc odpowiedzi? Tylko jakies takie dziwne zarty tego typu co wyzej, ktorych kompletnie nie rozumiem. 

Tak jak napisała Tobie "Poetka" popieram Jej wypowiedz. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak jak napisała Tobie "Poetka" popieram Jej wypowiedz. 

ooo

Nie widzialam Jej odpowiedzi, ale racja - zakaladajac, ze jest nieszczery i mowi co innego niz mysli...

W takim wypadku nawet pytanie jego samego odpada...

Wiec wracamy do pytania : Czuje....cos.....czy nie czuje?;)

Dzieki dziewczyny

Nie wiem czy szczery czy nie... No zakladalam, ze jest szczery bo po co miałby klamac... Żądnych korzysci nie ma,seksu itd.. Zeby ja tak trzymac dla siebie. A to lata trwa, 2 czy 3. Wrecz wie, ze ona jest w nim zakochana to by chyba celowo jej nie uwodzil i rozkochiwal w sobie? Powiedzcie, ze az tacy okrutni to faceci nie sa...  

Myslalam, ze moze jakis facet sie wypowie co takie slowa znacza dla nich (facetow). Czy to oznacza zakochanie czy po prostu sympatię? Nie wiem...