Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika

Jak to jest z tą nieśmiałością u facetów?

Polecane posty

Gość Monika
6 godzin temu, Gość Kociewiak napisał:

Moniko, jesteś typem kobiety, o której marzy wielu wolnych facetów. Gdybym był na miejscu tego policjanta, nie zastanawiałbym się. Gdybyś mieszkała w mojej okolicy, pomógłbym ci w tej sprawie gdyż bardzo dobrze znam policjantów z mojego miasta. Niestety prawdopodobieństwo tego, że mieszkasz ze mną po sąsiedzku jest znikome. Mieszkam w pomorskiem. 

Dziękuję za tyle ciepłych słów, ale obawiam się, że gdyby tak faktycznie było, to nie byłabym wciąż sama i sama... Problem też polega na tym, że jestem dosyć introwertyczną osobą i moje pasje też są dosyć samotnicze, nie mam za bardzo sposobności by kogoś poznać, a mała wioska też nie pomaga. Uwielbiam czytać książki oraz różne ciekawe artykuły i zgłębiać wiedzę z różnych dziedzin, interesuję się między innymi szeroko pojętą kryminalistyką, profilowaniem, psychologią, relacjami międzyludzkimi, mową ciała... Oj sporo tego jest :) Czytanie rekompensuje mi nieco fakt, że nie udało się pójść na studia. Nigdy nie chodziłam po dyskotekach i barach, a tam często się młodzi ludzie poznają, no ale to nie jest mój świat, nigdy nie byłam i nie będę osobą imprezową. Tego policjanta właśnie zaskoczyła dość duża wiedza na temat formacji, bo śledzę na bieżąco co się u nich dzieje i nieco rozmawialiśmy na temat ich problemów oraz tego często zakłamanego przekazu w mediach. W sumie to chciałabym mieć męża policjanta - mimo że to ciężki zawód, który niesie za sobą sporo wyrzeczeń i trudów, również dla partnerki, która musi być bardzo wyrozumiała i może czasem też powinna być trochę "psychologiem" w związku ;) Sądzę, że potrafiłabym dać dużo wsparcia i wyrozumiałości, ale oczywiście pod warunkiem, że byłby to fajny i wartościowy mężczyzna, który ma poukładane w głowie i jest wierny.

Niestety jestem z drugiego krańca Polski, bo z małopolskiego :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
6 godzin temu, Gość Kociewiak napisał:

Moniko, jesteś typem kobiety, o której marzy wielu wolnych facetów. Gdybym był na miejscu tego policjanta, nie zastanawiałbym się. Gdybyś mieszkała w mojej okolicy, pomógłbym ci w tej sprawie gdyż bardzo dobrze znam policjantów z mojego miasta. Niestety prawdopodobieństwo tego, że mieszkasz ze mną po sąsiedzku jest znikome. Mieszkam w pomorskiem. 

Dziękuję za tyle ciepłych słów, ale obawiam się, że gdyby tak faktycznie było, to nie byłabym wciąż sama i sama... Problem też polega na tym, że jestem dosyć introwertyczną osobą i moje pasje też są dosyć samotnicze, nie mam za bardzo sposobności by kogoś poznać, a mała wioska też nie pomaga. Uwielbiam czytać książki oraz różne ciekawe artykuły i zgłębiać wiedzę z różnych dziedzin, interesuję się między innymi szeroko pojętą kryminalistyką, profilowaniem, psychologią, relacjami międzyludzkimi, mową ciała... Oj sporo tego jest :) Czytanie rekompensuje mi nieco fakt, że nie udało się pójść na studia. Nigdy nie chodziłam po dyskotekach i barach, a tam często się młodzi ludzie poznają, no ale to nie jest mój świat, nigdy nie byłam i nie będę osobą imprezową. Tego policjanta właśnie zaskoczyła dość duża wiedza na temat formacji, bo śledzę na bieżąco co się u nich dzieje i nieco rozmawialiśmy na temat ich problemów oraz tego często zakłamanego przekazu w mediach. W sumie to chciałabym mieć męża policjanta - mimo że to ciężki zawód, który niesie za sobą sporo wyrzeczeń i trudów, również dla partnerki, która musi być bardzo wyrozumiała i może czasem też powinna być trochę "psychologiem" w związku ;) Sądzę, że potrafiłabym dać dużo wsparcia i wyrozumiałości, ale oczywiście pod warunkiem, że byłby to fajny i wartościowy mężczyzna, który ma poukładane w głowie i jest wierny.

Niestety jestem z drugiego krańca Polski, bo z małopolskiego :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaro

Wedlug mnie może nie chciał od razu o numer prosić bo nie był pewny jak zareagujesz, wolal poobserwować jak się bedziesz zachowywać po tej rozmowie skoro patroluje u Ciebie w miescie, wiedział ze Cie jeszcze spotka. Zjechał drugi raz wybadać grunt ale tez nie chcial byc nachalny ze względu na zawód, bo jak policjant zawoła no to podejść tzreba... A Ty nie podeszłaś, wiec mógł to potraktować jako kosz, zwłaszcza jesli ma kompleksy i jestes bardziej atrakcyjna fizycznie a on w dodatku troche niesmialy. Zgadzam sie z niektórymi co tu wczesniej pisali ze on może nie mieć pojecia że Ci sie podoba...

Piłeczka po Twojej stronie ale skoro zawsze go widzisz w aucie to nie wiem jak możesz go zagadac. Chyba jedynie ryzykujac przez tego znajomego, ale też nie wiadomo co mu nagada i żeby potem nie plotkowali o Tobie... Nie umiem poradzic ale sądze, że on by pewnie chciał jeszcze pogadać ale sie nie chce narzucać wiec juz może ruchu nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu
 

Wedlug mnie może nie chciał od razu o numer prosić bo nie był pewny jak zareagujesz, wolal poobserwować jak się bedziesz zachowywać po tej rozmowie skoro patroluje u Ciebie w miescie, wiedział ze Cie jeszcze spotka. Zjechał drugi raz wybadać grunt ale tez nie chcial byc nachalny ze względu na zawód, bo jak policjant zawoła no to podejść tzreba... A Ty nie podeszłaś, wiec mógł to potraktować jako kosz, zwłaszcza jesli ma kompleksy i jestes bardziej atrakcyjna fizycznie a on w dodatku troche niesmialy. Zgadzam sie z niektórymi co tu wczesniej pisali ze on może nie mieć pojecia że Ci sie podoba...

Piłeczka po Twojej stronie ale skoro zawsze go widzisz w aucie to nie wiem jak możesz go zagadac. Chyba jedynie ryzykujac przez tego znajomego, ale też nie wiadomo co mu nagada i żeby potem nie plotkowali o Tobie... Nie umiem poradzic ale sądze, że on by pewnie chciał jeszcze pogadać ale sie nie chce narzucać wiec juz może ruchu nie zrobić.

Zgadzam się z Jarkiem. To że jest policjantem w Twoim mieście zmienia postać rzeczy - nie musiał brać numeru od razu skoro wiedział że będzie Cię jeszcze widział na pewno i to nie raz. Możliwe że już od dawna Ci się przyglądał i sie zbierał na odwagę by zagadać a tego nawet nie wiedziałaś! 🙂 Po miłej rozmowie postanowił że za jakiś czas spóbuje pogadać jeszcze raz i zobaczy czy dalej będziesz entuzjastyczna i jesli tak, to zaryzykuje z tym numerem tel. Według mnie właśnie nie chciał być nachalny na starcie, że chwilę pogadał i już o nr atakuje. No a ze pechowo Ty nie podeszłas.... Laska, dałaś ciała! 😄  no ale on troche też szczerze mówiac, mógł zawołać skoro się przywitałaś. Czas pokaże czy da się to jeszcze uratować, może okazja do rozmowy jeszcze spadnie...czego Ci zyczę. bo serio wydajesz się być fajną kobietą. Ppowodzenia i 3mam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdser

Serio chcesz policjanta? To najwięksi rvchacze i zdradzacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man at work
 

Serio chcesz policjanta? To najwięksi rvchacze i zdradzacze.

Bzdura. W każdej grupie zawodowej można znaleźć erotomanów , uzależnionych od seksu, zdradzających itp. Faktem jest ,że policjanci mają sporo okazji do tego aby skusić, ale to nie oznacza tego, że każdy policjant wykorzysta każdą okazję aby pobzykać się gdzieś na boku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man at work
 

Serio chcesz policjanta? To najwięksi rvchacze i zdradzacze.

Bzdura. W każdej grupie zawodowej można znaleźć erotomanów , uzależnionych od seksu, zdradzających itp. Faktem jest ,że policjanci mają sporo okazji do tego aby skusić, ale to nie oznacza tego, że każdy policjant wykorzysta każdą okazję aby pobzykać się gdzieś na boku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
 

Bzdura. W każdej grupie zawodowej można znaleźć erotomanów , uzależnionych od seksu, zdradzających itp. Faktem jest ,że policjanci mają sporo okazji do tego aby skusić, ale to nie oznacza tego, że każdy policjant wykorzysta każdą okazję aby pobzykać się gdzieś na boku. 

Zgadzam się z tym. Poznawałam w życiu różnych mężczyzn i większość z nich to niestety byli wszelkiej maści podrywacze i krętacze, a żaden z nich jakoś nie był policjantem. Mieli różne zawody, wykształcenie, wiek i poziom atrakcyjności. Nie ma reguły. Trzeba trafić po prostu na odpowiedniego człowieka, który wyznaje podobne wartości w życiu i ma kręgosłup moralny. Ilość chętnych osób nie ma znaczenia - na romansowanie też miałabym wielu chętnych, a jakoś z tego nie korzystam, bo to nie w moim stylu. Nie każdy facet taki jest, że bierze wszystko jak leci. Wielu marzy o stabilizacji i prawdziwej miłości, tylko właśnie trzeba na odpowiednią kobietę trafić, z którą będzie porozumienie na wielu płaszczyznach w życiu. Wtedy człowiek rozkwita i nie szuka okazji. Tylko właśnie trzeba znaleźć odpowiednią osobę, a nie wiązać się z byle kim ze strachu przed samotnością, podczas gdy na starcie znajomości już mruga wiele lampek alarmowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×