Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanieanastazja

On nie chce dziecka nr2

Polecane posty

Gość Gość
2 minuty temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

To nie jest mój post. Przecież to dzisiaj napisałam że ktoś się pod mną podszyl wczoraj i wypisywal bzdury

 przyznałaś, że nie jesteś szczęśliwa w małżeństwie, on jest kiepskim ojcem już dla jednego dziecka, które masz, ale padło ci na mózg i chcesz jeszcze w to bagno wpakować drugie, tak jest, czy co w końcu pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm

Rozumiem, że masz inne pragnienia, ale ja osobiście wiele bym oddała, żeby poznać jakiegoś faceta, który dziecka nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Jest dobrym ojcem ale kiepskim partnerem jeśli chodzi o mnie. Dlatego że względu na dziecko które mamy cały czas jestem w tym związku. Bo jest dobrym ojcem. Ma swoje wymagania jest rygorystyczny ale dla mnie a nie dla małej. Nie pomaga mi i nie szanuje. Ale córkę kocha. Mam ten dylemat w jaki sposób sobie przemówić pogodzić się z tym że już nigdy nie będę mieć drugiego dziecka bo jestem uwiazana w tym związku . Nawet rozstanie się nie daje mi bardzo możliwości na to żeby kogoś poznac jeszcze i doczekać się potomstwa i ślubu że względu nas mój wiek. Wiem że niektórzy nie chcą dzieci. Jaś też taka byłam. Nie chciałam słyszeć o dziecku do moich 31 urodzin.  I raptem coś się stało. I zapragnęłam dziecko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Jest dobrym ojcem ale kiepskim partnerem jeśli chodzi o mnie. Dlatego że względu na dziecko które mamy cały czas jestem w tym związku. Bo jest dobrym ojcem. Ma swoje wymagania jest rygorystyczny ale dla mnie a nie dla małej. Nie pomaga mi i nie szanuje. Ale córkę kocha. Mam ten dylemat w jaki sposób sobie przemówić pogodzić się z tym że już nigdy nie będę mieć drugiego dziecka bo jestem uwiazana w tym związku . Nawet rozstanie się nie daje mi bardzo możliwości na to żeby kogoś poznac jeszcze i doczekać się potomstwa i ślubu że względu nas mój wiek. Wiem że niektórzy nie chcą dzieci. Jaś też taka byłam. Nie chciałam słyszeć o dziecku do moich 31 urodzin.  I raptem coś się stało. I zapragnęłam dziecko 

A ty dalej swoje - JA, JA, JA. Weź czasami pomyśl o innych, może o swojej córce? Myślisz że ona nie zauważy że ojciec nie szanuje matki? A dlaczego pragnienia twojego męża są mniej ważne od twoich? On ma prawo nie chcieć więcej dzieci, tak samo jak ty masz prawo je chcieć.Jeżeli nie jesteś w stanie poprzestać na jednym dziecku, to jedyne wyjście to rozstanie. Zmuszanie kogoś do dziecka jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Zmieniłam dietę mama wysłała mi zioła socjalne dla kobiet starających się o dziecko . W domu mam nawet posegregowane w słoikach orzechy  suszone owoce herbatki itd po to żeby codziennie zjadac garść żeby mieć wszystkie niezbędne składniki. Jak zaczęliśmy starania to wyrzeklismy sie złych nawyków alkoh zero papierosów . Moja mama wykosztowala się na te ziolka. I po co to było? Tyle zachodu pieniędzy bo ma teraz inny kaprys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Jest dobrym ojcem ale kiepskim partnerem jeśli chodzi o mnie. Dlatego że względu na dziecko które mamy cały czas jestem w tym związku. Bo jest dobrym ojcem. Ma swoje wymagania jest rygorystyczny ale dla mnie a nie dla małej. Nie pomaga mi i nie szanuje. Ale córkę kocha. Mam ten dylemat w jaki sposób sobie przemówić pogodzić się z tym że już nigdy nie będę mieć drugiego dziecka bo jestem uwiazana w tym związku . Nawet rozstanie się nie daje mi bardzo możliwości na to żeby kogoś poznac jeszcze i doczekać się potomstwa i ślubu że względu nas mój wiek. Wiem że niektórzy nie chcą dzieci. Jaś też taka byłam. Nie chciałam słyszeć o dziecku do moich 31 urodzin.  I raptem coś się stało. I zapragnęłam dziecko 

Nie pomaga i nie szanuje ale pewnie nadstawiasz tyłka bo skąd niby ta ciąża. Skoro on ciebie nie szanuje to chociaz sama siebie szanuj. Facet cieszył się że straciłeś ciąże - czego ty nie rozumiesz ? Skoro jest dobrym ojcem to rozstan się z nim  córkę będzie odwiedzał. Chyba lepiej niż dziecko ma patrzeć jak ojciec traktuje matkę jak śmiecia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Zmieniłam dietę mama wysłała mi zioła socjalne dla kobiet starających się o dziecko . W domu mam nawet posegregowane w słoikach orzechy  suszone owoce herbatki itd po to żeby codziennie zjadac garść żeby mieć wszystkie niezbędne składniki. Jak zaczęliśmy starania to wyrzeklismy sie złych nawyków alkoh zero papierosów . Moja mama wykosztowala się na te ziolka. I po co to było? Tyle zachodu pieniędzy bo ma teraz inny kaprys?

Nie wierze że istnieją takie glupie kur.wy . Powiedzcie że to troll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Dobrze mówisz rozstanie to jedyne wyjscie. Ale czy to nie jest egoistyczne? Jak mam pozbawić córki ojca bo mama chce mieć drugie dziecko? A ja . Jak mam zyc będąc nieszczęśliwa bo się poświęciłam dla dobra corki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Ale co w tym złego jeśli dwoje ludzi staralo się o dziecko? Przeciez on sam do mnie któregoś dnia przyszedł i powiedział mi to sam z siebie że chce się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Dobrze mówisz rozstanie to jedyne wyjscie. Ale czy to nie jest egoistyczne? Jak mam pozbawić córki ojca bo mama chce mieć drugie dziecko? A ja . Jak mam zyc będąc nieszczęśliwa bo się poświęciłam dla dobra corki?

Pewnie Ci ....o bolca w piźdz..ie będzie brakowało dlatego nie odejdziesz prostaczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ira
10 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty dalej swoje - JA, JA, JA. Weź czasami pomyśl o innych, może o swojej córce? Myślisz że ona nie zauważy że ojciec nie szanuje matki? A dlaczego pragnienia twojego męża są mniej ważne od twoich? On ma prawo nie chcieć więcej dzieci, tak samo jak ty masz prawo je chcieć.Jeżeli nie jesteś w stanie poprzestać na jednym dziecku, to jedyne wyjście to rozstanie. Zmuszanie kogoś do dziecka jest chore

ale dlaczego to ona ma iść na kompromis a nie on? Przecież to kobieta ponosi więcej ciężaru jeśli chodzi o posiadanie dziecka, kobieta chodzi w ciąży, kobieta karmi, przewija i wstaje do dziecka, więc w czym on ma problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Dobrze mówisz rozstanie to jedyne wyjscie. Ale czy to nie jest egoistyczne? Jak mam pozbawić córki ojca bo mama chce mieć drugie dziecko? A ja . Jak mam zyc będąc nieszczęśliwa bo się poświęciłam dla dobra corki?

Z ciebie to już i tak nic nie będzie. Rozstań się z nim, nie dlatego że nie chce dziecka, ale że przekazujecie dziecku złe wzorce. Jak jest dobrym ojcem, to dzielcie się opieką. Znajdź sobie kogoś, kto będzie szanował ciebie i córkę, daj jej przykład jak powinna wyglądać normalna rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Ira napisał:

ale dlaczego to ona ma iść na kompromis a nie on? Przecież to kobieta ponosi więcej ciężaru jeśli chodzi o posiadanie dziecka, kobieta chodzi w ciąży, kobieta karmi, przewija i wstaje do dziecka, więc w czym on ma problem?

Ale ja właśnie o tym mówię, że jeżeli chodzi o posiadanie dziecka, to tu się nie da iść na kompromis. On nie powinien wymagać od niej, żeby poprzestała na jednym, a ona nie może go zmuszać do drugiego. Powinni się rozstać i przestać robić piekło z życia córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
8 minut temu, Gość Ira napisał:

ale dlaczego to ona ma iść na kompromis a nie on? Przecież to kobieta ponosi więcej ciężaru jeśli chodzi o posiadanie dziecka, kobieta chodzi w ciąży, kobieta karmi, przewija i wstaje do dziecka, więc w czym on ma problem?

Bo ktoś będzie musiał na to wszystko zarabiać.  Wszystkie takie mądre ale po alimenty to pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Tutaj gdzie mieszkam to alimenty są bardzo małe. To tak jakby ojciwc w Polsce dawał najwyzej 300zl jak zarabia 2.000tys. I wg prawa daje tylko 5%od swoich zarobków. I nic mu nie zrobie. A poza tym podwyzszylsm swoje kwalifikacje w pracy i będę ja sama zarabiać wystarczająco więc dam radę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Anka napisał:

Bo ktoś będzie musiał na to wszystko zarabiać.  Wszystkie takie mądre ale po alimenty to pierwsze

wqurwiają mnie taki de/bilki jak autorka, czy ona naprawdę nie myśli o tym, że chce zafundować kolejnemu dziecku ojca który go nie chce? tylko jej chcica się liczy, nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

No spoko rozumiem tak on już dziecka nie chce. Ale ja dalej chce. Więc jak się mamy porozumieć teraz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

No spoko rozumiem tak on już dziecka nie chce. Ale ja dalej chce. Więc jak się mamy porozumieć teraz? 

Rozstać się i znaleźć partnerów którzy oczekują od życia tego samego co wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Każdy człowiek ma inne pragnienia. I ma do tego prawo. Mówiąc w ten sposób że moje uczucia są nie ważne jest nie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Pytanieanastazja napisał:

Każdy człowiek ma inne pragnienia. I ma do tego prawo. Mówiąc w ten sposób że moje uczucia są nie ważne jest nie w porządku

ale kto ci powiedział że nie są ważne? są tak samo ważne jak uczucia i pragnienia twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanieanastazja

Jasne rozstać się i znaleźć innych partnerów. Ale gdzie ja mam pojsc z dzieckiem po pierwsze. Sama bez pomocy rodziny. Jak mogę rozbijać związek zabierać córkę robić jej traumę. I ostatnie nie mam szans na ułożenie sobie życia w wieku 37lat. I jeszcze statania o dziecko z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Jasne rozstać się i znaleźć innych partnerów. Ale gdzie ja mam pojsc z dzieckiem po pierwsze. Sama bez pomocy rodziny. Jak mogę rozbijać związek zabierać córkę robić jej traumę. I ostatnie nie mam szans na ułożenie sobie życia w wieku 37lat. I jeszcze statania o dziecko z kimś innym

tobie to już żaden psycholog nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistko,
28 minut temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Sama bez pomocy rodziny. Jak mogę rozbijać związek zabierać córkę robić jej traumę. I ostatnie nie mam szans na ułożenie sobie życia w wieku 37lat. I jeszcze statania o dziecko z kimś innym

zrozum wreszcie, że świat nie kręci się wokół ciebie, nie jesteś żadną bohaterką, nikogo to nie obchodzi, sama zgotowałaś sobie taki los i teraz sama to odkręcaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
31 minut temu, Gość Pytanieanastazja napisał:

Jasne rozstać się i znaleźć innych partnerów. Ale gdzie ja mam pojsc z dzieckiem po pierwsze. Sama bez pomocy rodziny. Jak mogę rozbijać związek zabierać córkę robić jej traumę. I ostatnie nie mam szans na ułożenie sobie życia w wieku 37lat. I jeszcze statania o dziecko z kimś innym

A pomysl o  tym gdzie pójdziesz z dwójką dzieci skoro mąż Cię nie szanuje i nie kocha. Znajdzie lepszą młodszą a Ciebie wyrzuci. Co byś wtedy zrobiła z dwójką dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
Dnia 29.01.2020 o 13:31, Gość Pytanieanastazja napisał:

No i się stało. Miałam poronienie parę tyg w ciąży. Staraliśmy się o dziecko. Tylko że jak znaczył 2 kreski na teście to jakoś dziwnie mnie unikał. A potem jak się dowiedział  że straciłam ciąże to mówi że poczuł ulgę. Że to uczucie przeważalo bo wiadomość o ciąży sprawila że czuł że to nie jest to co chciał żałował. A ja? Pragnelam i nadal pragnę dziecka. To by było nasze 2 dziecko bo jedno już mamy. Stać nas finansowo i nie tylko. On po prostu nie czuje że chce mieć. Mówi że jak chce dziecko to musze poszukać innego faceta bo on mi tego nie może dac nogdy. Czy mam go zostawić? Mam 37lat. Odejść pod niego z córeczka?

Serio pytasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×