Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia

Mam problem z sąsiadami codziennie w nocy

Polecane posty

Gość Brzmi jaknprowo
7 godzin temu, Gość Asia napisał:

piłeczki pingpongowej stukającej o panele. Przyjmowałam

Skąd wiesz ze maja pamele ? Brzmi jk prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asd

Nic nie zrobisz z dziećmi bo to dzieci i bawić się muszą. Po za tym nie ma pogody żeby wychodziły 🙂 a problem leży w rodzicach. Siedząc i płacząc tutaj nic nie zrobisz. Musisz z nimi porozmawiać bo skoro nikt się nie skarży to jak mogą wiedzieć że robia za dużo hałasu? W dzień możesz robić nawet codziennie remont i nic ci nie zrobią. Problem polega na nocy. Idź z nimi szczerze porozmawiaj, ale nie wypominaj nie zadowolonych klientów na dzień dobry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Co do hałasu w nocy, to rozmawia się z sasiadem, jak to nic nie daje, dzwonisz na policję i oni muszą zareagować, bo pomiędzy 22 a 6 musi być cisza. 

Co do hałasu w dzień i rzucanie piłeczki, to albo sobie wynajmij biuro i tam przyjmuj klientów albo wybuduj sobie domek jednorodzinny i nikt nie będzie ci nic rzucał. W dzień mają prawo robić co chca.

Nie mają prawa robić co chcą ani w dzień ani w nocy. Nie istnieje pojęcie ciszy nocnej na gruncie prawa, jest to określenie umowne. Ta 22-6 też nie ma uregulowania w prawie. Natomiast ogólnie w skrócie chodzi o zakłócanie spokoju, w dzień i w nocy - "kto krzykiem, hałasem, alarmem.... zakłóca spokój...". Oduczcie się wreszcie tej ciszy nocnej i 22-6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona
4 godziny temu, Gość Asd napisał:

Nic nie zrobisz z dziećmi bo to dzieci i bawić się muszą. Po za tym nie ma pogody żeby wychodziły 🙂 a problem leży w rodzicach. Siedząc i płacząc tutaj nic nie zrobisz. Musisz z nimi porozmawiać bo skoro nikt się nie skarży to jak mogą wiedzieć że robia za dużo hałasu? W dzień możesz robić nawet codziennie remont i nic ci nie zrobią. Problem polega na nocy. Idź z nimi szczerze porozmawiaj, ale nie wypominaj nie zadowolonych klientów na dzień dobry 

Zrobią, bo zakłóca spokój. Przepis dotyczy całego dnia, zarówno dnia jak i nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeszcze jest takie wyjscie, ze mozna to wszystko nagrac, udokumentowac, najlepiej miec tez swiadków, i wystapic do sądu o odszkodowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie sytuacja wyglądała tak raz sąsiedzi obudzili mnie o 3 w nocy potem drugi raz coś koło 4 w nocy a za trzecim razem wzięłam miotle i zaczęłam ... lo suficie aż ja prawie połamałam od tamtej pory siedzą tam jak myszy pod miotła 😎mysle ze po prostu ludzie czasem nie zdają sobie po prostu jak bardzo ich słychać piętro niżej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wzywaj policji tylko straż miejską. Ciągle , nieustannie. Cisza w budynku ma być 24/dobę. Możesz iść, i kulturalnie ostrzec, że jeśli nie przestaną hałasować ( w dzień i w nocy), to wezwiesz straż miejską. I rób to. Ja mam nad sobą 11latka, tłustego, ciężkiego, jak chodzi po mieszkaniu, to dudni sufit. Jak wraca ze szkoły, to obowiązkowo musi tak walnąć drzwiami, że kamienica się trzęsie. No i zbiega z góry jak stado słoni. Sąsiedzi pracują na zmiany i śpią w dzień. Były zwracane uwagi, trochę się uciszyło, a jak egoizm wróci, to i straż miejska będzie wzywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×