Czy któraś z was jest szczęśliwa w zwiazku/ małżeństwie?

Facet nie naodwalał, nie zdradzał (lub chociaż nie dał się przylapac)? 

8 lat szczęśliwego małżeństwa z prawie idealnym facetem.

2 godziny temu, Gość Pati napisał:

Facet nie naodwalał, nie zdradzał (lub chociaż nie dał się przylapac)? 

Pati żadna i tak prawdy nie napisze. Małżeństwo to szczęście...

Kobiety są wiecznie nieszczęśliwe. Mogą mieć wszystko, a i tak ciągle im mało. Mogą mieć idealnego faceta, a i tak będą się czepiać największych drobnostek, byle tylko ponarzekać.

Wam babom zawsze źle, wiecznie skrzywione ryje i wiatr w oczy, bo nawet jak jest dobrze to jest źle, a jak jest idealnie to z braku problemów palma wam odbija i szukacie dziury w całym, JE'BNIĘTE PSYCHICZNIE

1 minutę temu, Gość komin napisał:

Wam babom zawsze źle, wiecznie skrzywione ryje i wiatr w oczy, bo nawet jak jest dobrze to jest źle, a jak jest idealnie to z braku problemów palma wam odbija i szukacie dziury w całym, JE'BNIĘTE PSYCHICZNIE

Ja jestem szczęśliwa od 13 lat

7 minut temu, Gość Malinowy krem napisał:

Ja jestem szczęśliwa od 13 lat

Wiadomo i zazdrościmy 

Ja jestem szczęśliwa w związku małżeńskim już 15 lat,ogólnie razem 21.To jest możliwe tylko trzeba dobrze wybrać/ dopasować się. Bo jak na początku są jakieś zgrzyty i liczy się na poprawę to nic z tego nie wyjdzie i będzie jeszcze gorzej.

O, akurat dzis rano maz powiedzial, ze mial sen jak jakas dziewczyna go probowala uwiesc, no a on oczywiscie sie nie dal   Tak czy inaczej ja naleze do tych szczesliwych mezatek. Mam wspanialego mezczyzne u boku, 6 lat razem.

30 minut temu, Gość komin napisał:

Wam babom zawsze źle, wiecznie skrzywione ryje i wiatr w oczy, bo nawet jak jest dobrze to jest źle, a jak jest idealnie to z braku problemów palma wam odbija i szukacie dziury w całym, JE'BNIĘTE PSYCHICZNIE

Kobiety piszą u góry, że są szczęśliwe, a tu jakiś incelek niewyzyty przychodzi i wymyśla, że baby be, bo mu się nie dały dotknąć susiaczkiem że stuleja 

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

O, akurat dzis rano maz powiedzial, ze mial sen jak jakas dziewczyna go probowala uwiesc, no a on oczywiscie sie nie dal   Tak czy inaczej ja naleze do tych szczesliwych mezatek. Mam wspanialego mezczyzne u boku, 6 lat razem.

Sny są odzwierciedleniem naszych myśli, pragnień, marzeń i wspomnień. Widać ze Twój mąż nie do końca jest zaspokojony w małżeństwie. Uważaj. 

Kocham męża mimo że jest alkoholikiem i nie zarabia kokosów ,małżeństwo to nie sielanka,trzeba pozostać wiernym przysiedze

40 minut temu, Gość komin napisał:

Wam babom zawsze źle, wiecznie skrzywione ryje i wiatr w oczy, bo nawet jak jest dobrze to jest źle, a jak jest idealnie to z braku problemów palma wam odbija i szukacie dziury w całym, JE'BNIĘTE PSYCHICZNIE

Co widzisz w innych - istnieje w tobie.

Ja nie jestem. Bylam szczesliwa w poprzednim zwiazku, ale facet mnie oszukal. Nie wierze w milosc. Jak bede szukala nastepnego faceta to bede patrzyla juz tylko na kase, w milosc i tak juz nie wierze.

A ja drugi raz patrzyłbym na to czy facet nie kłamie i nie pije,to byłoby najwazniejsze

Ja jestem w fajnym związku 2,5 roku

23 minuty temu, Gość OnaToJa75 napisał:

Kocham męża mimo że jest alkoholikiem i nie zarabia kokosów ,małżeństwo to nie sielanka,trzeba pozostać wiernym przysiedze

Mocą swojej wolnej decyzji oczyszczam swoją przestrzeń z wszelkich energetycznych pasożytów: wypraszam z mego pola wszelkie  byty, istoty i technologie. Zrywam i anuluję wszelkie umowy, kontrakty, śluby, przyrzeczenia, obietnice, zobowiązania, więzi, jakie kiedykolwiek, z kimkolwiek, w którymkolwiek z żywotów, w jakimkolwiek stanie świadomości podjęłam.

Zyje w szczesliwym, powiedzalabym wrecz wyjatkowo szczesliwm,  zwiazku od 25 lat. Oboje z mezem mamy wysokie wymagania w stosunku do partnera/ki (albo moze wiekszosc ma zbyt male wymagania). Gdybym nie byla szczesliwa w zwiazku, dawno juz bym w nim nie byla, poniewaz nie jestem masochistka. Takie samo podejscie ma maz. Polecam.

Człowiek szczęśliwy to taki, ktory dobre dokonuje wybory !

Nie wiem, który facet jest wierny. Wy jesteście szczęśliwe, bo nie wiecie z kim wasz mąż ma kontakt. Faceci do was wracają bo dom wybudowali, bo kredyt, bo za duże alimenty by płacili i nie stać ich na rozwód. No i oczywiscie co rodzina powie i znajomi. Ciekawe, czy wasi mężowie mają blokadę w telefonie i czy kładą ekranem do dołu. Nie znam wiernego zonatego. 

1 godzinę temu, Gość OnaToJa75 napisał:

trzeba pozostać wiernym przysiedze

Nie trzeba. Gdyby Cię bił, gwałcił, wyzywał też trwałabyś przy nim do końca życia?

32 minuty temu, Gość Sonia napisał:

Nie wiem, który facet jest wierny. Wy jesteście szczęśliwe, bo nie wiecie z kim wasz mąż ma kontakt. Faceci do was wracają bo dom wybudowali, bo kredyt, bo za duże alimenty by płacili i nie stać ich na rozwód. No i oczywiscie co rodzina powie i znajomi. Ciekawe, czy wasi mężowie mają blokadę w telefonie i czy kładą ekranem do dołu. Nie znam wiernego zonatego. 

A co na to twoja mama. 

Jestem kobietą i mam blokadę w telefonie, co nie oznacza że zdradzam męża. 

Oj Sonia mój nie miałby siły jeszcze na drugą kobietę. 

Sonia, moj maz moze miec kontakt z kim chce, to nie jest male dziecko pod moim nadzorem. Nie zadreczam tez siebie ani meza fantazjami ani podejrzeniami. Nie mysle tez o tym, ze moge jutro zachorowac na raka albo cos podobnego. Zycie nie da sie kontrolowac, zawsze wszystko moze sie zdarzyc, na nic nie ma gwarancji.  

32 minuty temu, Gość Sonia napisał:

Nie wiem, który facet jest wierny. Wy jesteście szczęśliwe, bo nie wiecie z kim wasz mąż ma kontakt. Faceci do was wracają bo dom wybudowali, bo kredyt, bo za duże alimenty by płacili i nie stać ich na rozwód. No i oczywiscie co rodzina powie i znajomi. Ciekawe, czy wasi mężowie mają blokadę w telefonie i czy kładą ekranem do dołu. Nie znam wiernego zonatego. 

A co na to twoja mama. 

Jestem kobietą i mam blokadę w telefonie, co nie oznacza że zdradzam męża. 

Oj Sonia mój nie miałby siły jeszcze na drugą kobietę. 

Z tego co widzę to zonaci szukają oddechu poza związkiem. 3 lata po ślubie i zaczyna się rutyna, a to dla nich śmierć. Chodzą nieszczęśliwi i wmawiają sobie, że w imię dzieci zostają w związku. Sytuacja inaczej wygląda po 15-20 latach małżeństwa. Oni już się nie krępuja żeby iść z kimś do wyra. Także badajcie się dziewczyny. 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

A co na to twoja mama. 

Jestem kobietą i mam blokadę w telefonie, co nie oznacza że zdradzam męża. 

Oj Sonia mój nie miałby siły jeszcze na drugą kobietę. 

Żebyś się nie zdziwila. Facet ma zawsze siłę na nową znajomość. 

Co moja mama? Ale na co? Ona ma prawie 70 lat. Mam jej mówić o blokadzie telefonu? 

8 minut temu, Gość Sonia napisał:

Żebyś się nie zdziwila. Facet ma zawsze siłę na nową znajomość. 

Co moja mama? Ale na co? Ona ma prawie 70 lat. Mam jej mówić o blokadzie telefonu? 

No musiał tatuś się puszczać (lub mamusia), skoro masz taką ponurą wizję związku.

6 minut temu, Gość Sonia napisał:

Żebyś się nie zdziwila. Facet ma zawsze siłę na nową znajomość. 

Co moja mama? Ale na co? Ona ma prawie 70 lat. Mam jej mówić o blokadzie telefonu? 

No co twoja mama na to, że mąż ja  zdradza - jest z nim mimo to. 

Dziwnych masz mężczyzn w rodzinie i wśród znajomych.

Nie jestem szczęśliwa. Od 20 lat kocham innego. Tyle w temacie.