Czy mu się podobam? Czy tylko sobie to wymyśliłam.

Hej! może mi doradzicie, bo wariuje. Poznałam faceta w pracy. Nazwijmy go M. Zainteresował mnie. Ale nie wiem czy mu zależy na mnie czy tylko sobie cos wyobrażam. Najpierw były spojrzenia. Długie i prosto w oczy. Potem, mimo że pracuje zupełnie w innym dziale codzienne jakimś trafem przechodził w okolice mojego miejsca. Na każdej imprezie integracyjnej ostatecznie ląduje koło mnie i gadamy. Raz nawet nic nie pił po to żeby mnie odwieźć do domu. Ale potem w pracy rzuca mi tylko część i spojrzenie. Gada z wszystkimi wokół tylko nie że mną. Wie że jestem w  związku z innym facetem. Dlatego z mojej strony nie ma kokieterii. Ale chciałabym go bliżej poznać. Tylko czasem sobie myślę że zmyslilam sobie że mu sie podobam. Dziś wychodziłam z pracy A on wchodził.otworzyl drzwi kulturalnie mnie przepuścil uśmiechnął się. Szybkie część i tyle... A ja wariuje. Chciałabym pogadać z nim A on mnie chyba tylko lubi. Nic więcej. Co myślicie?

masz faceta i dalej kokietujesz kuurwo? takie są właśnie baby, tylko na łańcuchu taką w chacie przypiąć aby nie ruszała doopy z domu

15 minut temu, Gość kuurwy zasraane napisał:

masz faceta i dalej kokietujesz kuurwo? takie są właśnie baby, tylko na łańcuchu taką w chacie przypiąć aby nie ruszała doopy z domu

Przecież napisała że nie ma z jej strony kokieterii.

Autorko jak facet ma zasady i jest na poziomie to nie będzie podrywał kobiety która jest w związku. Skoro gadacie na imprezach integracyjnych to możesz tak poprowadzić rozmowę aby wybadać czy byłby zainteresowany. Pewnie jesteś inteligentną kobietą i potrafisz to zrobić nie odsłaniając się zbytnio  

W trakcie rozmów czułam, że mu sie podobam. Ale potem są długie przerwy między kolejną okazja do pogadania i wtedy nie ma nic. Zero inicjatywy , jego strony. Więc myślę że sobie za dużo dopowiedziałam.