Niższy narzeczony

Ogólnie poznaliśmy się w pracy, już ponad 5 lat temu. Byłam wtedy w związku z kimś innym, ale też wyższym ode mnie może o 2 cm. Jednak nie wyszło i w zasadzie często spotykałam się z innym kolegą. Był zupełnie inny, spokojny, ułożony i niższy o 1-2 cm. Różnica niewidoczna, ale jak założyłam szpilki, od razu wrzucało się w oczy. Największym problemem był oczywiście mój ojciec, mieliśmy współnych znajomych, więc nie było problemu z akceptacją. I teraz pytanie do Was, byłybyście w stanie zaakceptować niższego chłopaka, czy Wasza psychika nie wytrzymałaby tego?

1 minutę temu, Gość Klomeryta napisał:

Ogólnie poznaliśmy się w pracy, już ponad 5 lat temu. Byłam wtedy w związku z kimś innym, ale też wyższym ode mnie może o 2 cm. Jednak nie wyszło i w zasadzie często spotykałam się z innym kolegą. Był zupełnie inny, spokojny, ułożony i niższy o 1-2 cm. Różnica niewidoczna, ale jak założyłam szpilki, od razu wrzucało się w oczy. Największym problemem był oczywiście mój ojciec, mieliśmy współnych znajomych, więc nie było problemu z akceptacją. I teraz pytanie do Was, byłybyście w stanie zaakceptować niższego chłopaka, czy Wasza psychika nie wytrzymałaby tego?

Patrz na własne szczęście, a nie czyjąś akceptację. Ważne, żeby Tobie się podobał itd...

Ja mam partnera równego wzrostem, i lubię nosić wysokie buty więc automatycznie jestem wyższa od niego jakieś 10 cm.

Mi nie przeszkadza, jemu także a zdanie innych mnie nie obchodzi.

Więc tak. Akceptacja.

To masz chuujowi psychikę by się przejmowac

Z tego co napisałaś to największy problem ma twój ojciec, bo dla ciebie i znajomych nie ma to znaczenia. Bądź wiec grzeczną córeczką i zerwij z nim żeby tatusiowi zrobić przyjemność.

Chyba ten facet zasługuje na bardziej dojrzałą i mądra dziewczynę niż Ty.